 |
kiedyś dziwiło mnie kiedy nie pisałeś. dziś zdziwiłabym się niemiłosiernie gdybyś napisał..
|
|
 |
Co wieczór wpierdalasz się w moje myśli... naucz się kurwa pukać!
|
|
 |
-Co robisz.? -Maluję. -A co malujesz.? -Twój strach, że kiedyś odejdę. -Ale przecież ta kartka jest pusta. -Widocznie wcale się tego nie boisz...
|
|
 |
to tak jakbyś cały czas jadł cukierki pudrowe. zaczyna Cię od nich mdlić, ale przecież nie wyrzucisz. schowasz na później bo może znowu Ci się ich zachce. czuje sie jak te pieprzone przesłodzone cukierki. ;\\
|
|
 |
rzucił jej sercem o ściane . dlaczego, więc nie miał odwagi spojrzeć jak łamie się na pół ?
|
|
 |
I znowu zmieniasz status na 'niewidoczny', gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam.
|
|
 |
- Zabrakło mi odwagi by przyznać się do uczuć.. - I co teraz.? - Teraz jest już za późno... - Przecież jeszcze masz szansę podejść i ... - ...i przywitać się z jego nową sympatią..< / 3
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
 |
Nie zapomnę pierwszego, przypadkowego spotkania z Tobą, po rozstaniu.
To Twoje, niby obojętne spojrzenie, a jednak pełne radości i moja chęć uśmiechnięcia się.
|
|
 |
Czasami jest tak źle, że można albo się śmiać, albo oszaleć .
|
|
 |
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek.
możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. to nieważne .
|
|
|
|