 |
|
Ani wódka, ani inna kobieta... Nic nie zmyje Twojego smaku z moich ust. A.V.
|
|
 |
|
- Dziecko, czy Ty ćpasz? Jesteś ostatnio cały czas roześmiana... I w ogóle nic do Ciebie nie dociera.
- Tak, mamo, ćpam. Mój narkotyk nosi męskie imię, ma zielone oczy, brązowe włosy i metr osiemdziesiąt sześć. Uzależnia po jednym spojrzeniu i już na zawsze. Uzależnia zapachem, uzależnia głosem, dotykiem i uśmiechem. Zażywam miłości w nielegalnej ilości. Złoty strzał... Umrę w jego ramionach.
|
|
 |
|
Nie ma nic złego, ani nic dobrego. W każdym źle jest coś dobrego, tak jak w każdym dobrze jest coś złego. Nie ma osób tylko złych, ani tylko dobrych... Nie jesteśmy papierowymi postaciami, którym nie można zmienić wyrazu twarzy, ponieważ został on namalowany flamastrem. Jesteśmy ludźmi, więc jesteśmy mieszkanką wszystkich uczuć- dobrych i złych. A.V.
|
|
 |
|
Kiedy dowiedziałem się, że jestem chory, poczułem, jakbym przegrał życie. Zupełnie, jakbym wylosował pechowy numer w loterii. Właściwie jakby ktoś za mnie go wylosował... Dlatego nie wierzę w Boga. Gdybym wierzył, nienawidziłbym go z całego serca. A.V.
|
|
 |
|
Głośna iluzja miłości, której ja nie słyszę. A.V.
|
|
 |
|
Kroczę w krainie Twoich myśli, a każdy mój krok daje echo wyznania miłości. A.V.
|
|
 |
|
Z początku całowałem Cię delikatnie i ostrożnie, aby móc Cię dokładnie poznać. Teraz całuję Cię pewnie i namiętnie, ponieważ robię to już instynktownie. Jak oddychanie. Nasze pocałunki pozwalają mi żyć. A.V.
|
|
 |
|
Uważnie będę wyglądać Twojej dłoni, która wyciągnie mnie z tego dna, w którym obecnie tkwie. / fadetoblack
|
|
 |
|
Prawidłowo urodziłam się, by żyć. Przekonałam się jednak, że życie jest śmiercią, więc urodziłam się by umrzeć. / fadetoblack
|
|
 |
|
Oddałem jej swoje serce i nie mam najmniejszego zamiaru przyjąć go z powrotem. To jej własność na wieki. / fadetoblack
|
|
 |
|
W życiu wszystko idzie wspólnie prócz szczęścia. Tylko ono stoi osobno, bo zawsze zostaje czymś zakłócone. / fadetoblack
|
|
|
|