 |
Są dni. Kiedy modlisz i błagasz żeby ktoś cię przytulił. Myślisz do kogo zadzwonić - prosisz o więcej znajomych. Czujesz ból bo uświadamiasz sobie że brak ci pewnych osób. Głową uderzasz o ściane. / i.need.you
|
|
 |
W przeciwieństwie do mnie, ty wiesz, że nigdy nie będziesz sam. Ja zawsze będę blisko / i.need.you
|
|
 |
|
Przyjdź.Opowiem Ci jak bardzo boli Twoja nieobecność.
|
|
 |
Istnieją takie słowa na świecie, których człowiek nie jest wstanie głośno wypowiedzieć, które są tak cudowne, że boimy się, że jakiś półgłówek je wyśmieje, więc nie ryzykujemy, na wieczność zostawiamy je cudownymi. / i.need.you
|
|
 |
Nie chciałabym być, wobec ciebie niegrzeczna lecz zanim odejdziesz ode mnie, definitywnie, nieodwołalnie zbliż się do mnie jeszcze raz, ostatni... i bez skrupułów bez zbędnej moralności zrób mi jakąś krzywdę, cokolwiek, bym miała co wspominać. tak po prostu / i.need.you
|
|
 |
Przepraszam, że tak to wyszło. Przepraszam, że w taki sposób. / i.need.you
|
|
 |
Chciałabym wierzyć sobie , że jeśli znowu się pojawisz - mnie nie będzie . Nie będzie mnie już dla ciebie . / i.need.you
|
|
 |
nadzieja i wiara - tak, to one są teraz moim najbliższymi koleżankami, bo żyją i są ze mną 24 na dobę./emilsoon
|
|
 |
rok do osiemnastki, a ja już mam dość tych 'dorosłych' spraw, kuurwa./emilsoon
|
|
 |
i znowu kurwa, znowu nam nie wyszło to całe piękne życie. i znowu jebie się teraźniejszość, a z nią przyszłość, zresztą - jak zawsze./emilsoon
|
|
 |
ktoś kiedyś zada ci pytanie - Ty naprawdę mnie kochasz ? i nie będziesz miał pojęcia co odpowiedzieć, bo przecież prawdziwie kochałeś tylko raz / i.need.you
|
|
 |
Łzy, krew, ból głowy i blizny, wielkie obszerne blizny zewnętrzne i wewnętrzne. / i.need.you
|
|
|
|