 |
wiem, że nie jest kolorowo. codzienne kłótnie oddalają nas od siebie, niszczą nas. ale to chyba nie powód, by opowiadać o tym wszystkim naokoło, nie sądzisz ?
|
|
 |
nie ma to jak dostać na fejsie wiadomość od laski, o którą jestem zazdrosna, że wie o naszych kłótniach i jeszcze radzi mi, co mam robić. zajebiście, kurwa.
|
|
 |
świetnie, po prostu cudownie. mój chłopak dzieli się z obcymi ludźmi naszymi problemami w związku. pozdro.
|
|
 |
dzwonek domofonu. -wychodzisz? -usłyszałam w słuchawce. -tak, chwila -odparłam. czekał przed klatką. chciał mnie pocałować na przywitanie, jednak odchyliłam głowę. -co jest? -spytał zmartwiony. -wiesz, to chyba nie ma sensu... -co nie ma sensu? -no my. ten nasz cały związek. bez sensu. bez przyszłości -powiedziałam. patrzył na mnie nie dowierzając w to, co usłyszał. Jego oczy zaszkliły się. -prima aprilis -powiedziałam z triumfalnym uśmiechem, po czym stanęłam na palcach by dosięgnąć Jego ust.
|
|
 |
Gdyby dziś ktoś zapytał mnie czego brakuje mi w życiu bez namysłu odpowiedziałbym, że Ciebie. Łzy znów popłynęłyby po policzkach, ale nie zwróciłbym na to uwagi. Zawsze właśnie tak reaguje na Twoje imię. A gdybym miał powiedzieć, czego poza Tobą mi tu brakuje, po głębszej chwili namysłu powiedziałbym, że życia. Brakuje mi w tym życiu życia. Życia, które skończyło się dokładnie w dniu, w którym patrząc jak zamykasz oczy już na zawsze, umarłem. Tu nie chodzi o to, że mam Ci za złe to, że się poddałaś. On był silniejszy, wiem. Nie mogłaś go pokonać i dziś wiem, że ja też nie. Mimo wszystko mam sobie za złe wiele rzeczy, które powinienem zrobić, kiedy jeszcze był czas. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem Eliza, już zawsze.. \mr.filip
|
|
 |
robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu. / veriolla
|
|
 |
Nadal zastanawiam się, dlaczego tak po prostu nie możemy ze sobą porozmawiać, tak o wszystkim i o niczym. Pewnie nic by to nie zmieniło, ale przynajmniej wiedziałbyś ile dla mnie znaczysz /inmyveins
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć. I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być.
Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt.../ Vixen
|
|
 |
Usiłuje Ci tylko powiedzieć, że mam w głowie zamęt, że jestem nieszczęśliwa, że wpakowałam się w bagno i że nie mam już sił. Reszta się nie liczy. / ekstaaza
|
|
 |
Morda w ziemię i kiełkujesz,szmato!
|
|
 |
nie jesteś człowiekiem - brakuje Ci uczuć.
|
|
|
|