![Popełniłam błąd. Powinnam wiedzieć że najwięcej prawdy można wyczytać między wierszami. Ale ja wtedy tak mało wiedziałam o życiu trwałam w swojej bajce otoczona dziwnymi przekonaniami. Nikt nie był w stanie pokazać mi jak powinnam postępować. Jednak w każdej chwili kochałam Cię bardziej niż ktokolwiek inny na tym świecie. Ja wiem że nie byłam idealna ale czy jest ktoś kto nie popełnia żadnych błędów? Mimo tego starałam się dla Ciebie najmocniej jak umiałam mimo niedoskonałości i wszelkich wad jakie miałam. Musisz wiedzieć że nie było nic ważniejszego niż Twoje poczucie szczęścia. Być może to dlatego pozwoliłam Ci odejść i tylko po ciuchu przeklinałam że nie dostaliśmy drugiej szansy. Przepraszam że czasem była zupełnie inna niż byś chciał ale ja pragnęłam się zmieniać dla Ciebie każdego dnia chciałam być lepsza. Jednak Ty i tak ze mnie zrezygnowałeś. Poświęcałam całą siebie aby nie dostać niczego w zamian. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Popełniłam błąd. Powinnam wiedzieć, że najwięcej prawdy można wyczytać między wierszami. Ale ja wtedy tak mało wiedziałam o życiu, trwałam w swojej bajce otoczona dziwnymi przekonaniami. Nikt nie był w stanie pokazać mi jak powinnam postępować. Jednak w każdej chwili kochałam Cię bardziej niż ktokolwiek inny na tym świecie. Ja wiem, że nie byłam idealna, ale czy jest ktoś kto nie popełnia żadnych błędów? Mimo tego starałam się dla Ciebie najmocniej jak umiałam, mimo niedoskonałości i wszelkich wad jakie miałam. Musisz wiedzieć, że nie było nic ważniejszego niż Twoje poczucie szczęścia. Być może to dlatego pozwoliłam Ci odejść i tylko po ciuchu przeklinałam, że nie dostaliśmy drugiej szansy. Przepraszam, że czasem była zupełnie inna niż byś chciał, ale ja pragnęłam się zmieniać dla Ciebie, każdego dnia chciałam być lepsza. Jednak Ty i tak ze mnie zrezygnowałeś. Poświęcałam całą siebie, aby nie dostać niczego w zamian. / napisana
|
|
![Pozwól że przyjdę i przy zgaszonym świetle opowiem Ci troszkę o mojej miłości. Nie będzie to historia jak z bajki nie usłyszysz happy endu ale być może uświadomisz sobie jak długo i mocno można kochać kogoś kogo od dawna już nie ma. Nie musisz nawet na mnie patrzeć wystarczy że wysłuchasz kilku słów o tęsknocie która przelewała się z serca do każdej komórki mojego ciała. Opowiem Ci o dniach które były pokryte ciemnością i smutkiem oraz o tym jak nie byłam w stanie walczyć z bólem. Nie będzie Ci łatwo ze świadomością ilości cierpienia jakiego mi zadałeś ale mi też nie było łatwo żadnego dnia. Od chwili kiedy nasze drogi rozeszły się na dobre ja umierałam każdej nocy i modliłam się aby ktoś zawrócił czas. Teraz więc pora abyś zrozumiał że to wszystko zabolało mnie o wiele bardziej niż sądziłeś że czas wcale nie uleczył moich ran a jedynie przyzwyczaił mnie do myśli że jestem zbyt marna i niewystarczająca aby posmakować Twojej miłości. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Pozwól, że przyjdę i przy zgaszonym świetle opowiem Ci troszkę o mojej miłości. Nie będzie to historia jak z bajki, nie usłyszysz happy endu, ale być może uświadomisz sobie jak długo i mocno można kochać kogoś kogo od dawna już nie ma. Nie musisz nawet na mnie patrzeć, wystarczy, że wysłuchasz kilku słów o tęsknocie, która przelewała się z serca do każdej komórki mojego ciała. Opowiem Ci o dniach, które były pokryte ciemnością i smutkiem oraz o tym jak nie byłam w stanie walczyć z bólem. Nie będzie Ci łatwo ze świadomością ilości cierpienia jakiego mi zadałeś, ale mi też nie było łatwo żadnego dnia. Od chwili kiedy nasze drogi rozeszły się na dobre ja umierałam każdej nocy i modliłam się aby ktoś zawrócił czas. Teraz więc pora abyś zrozumiał, że to wszystko zabolało mnie o wiele bardziej niż sądziłeś, że czas wcale nie uleczył moich ran, a jedynie przyzwyczaił mnie do myśli, że jestem zbyt marna i niewystarczająca aby posmakować Twojej miłości. / napisana
|
|
![strach ból bezsilność samotność brak zaufania ograniczony dostęp do miłości brak przyjaciół niski stopień cierpliwości szum myśli zagubienie emocjonalny rozpad nadziei ucieczka w nieznane niespełnione marzenia tęsknota łzy pustka ... i ta pieprzona niechęć do życia. jak długo ten koszmar będzie trwać? ile można to jeszcze zniosić zanim podejmie się ryzyko i wybierze ostateczną drogę?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
strach, ból, bezsilność, samotność, brak zaufania, ograniczony dostęp do miłości, brak przyjaciół, niski stopień cierpliwości, szum myśli, zagubienie, emocjonalny rozpad nadziei, ucieczka w nieznane, niespełnione marzenia, tęsknota, łzy, pustka ... i ta pieprzona niechęć do życia. jak długo ten koszmar będzie trwać? ile można to jeszcze zniosić zanim podejmie się ryzyko i wybierze ostateczną drogę?
|
|
![Rodzina? Pojęcie dla mnie względne. Nie umiem określić kim oni są dla mnie. Czy to jedyne osoby które trzymają mnie przy życiu? Czy może to jedynie moja słabość nie pozwala mi na to aby odejść w obecnej chwili z tego świata? Bo są ludzie którzy mnie otaczają dzień w dzień ale ja ich krzywdzę. Wiem i widzę to. Choć nie umiem nad tym zapanować. Nie potrafię przestać krzyczeć i warczeć na nich. Od nowa wdał się pomiędzy nas wszystkich kryzys nie umiemy rozmawiać ze sobą jak kilka miesięcy temu. Spieprzyłam bo to ja wszystko spieprzyłam. I teraz za to płacę. Choć płaczę jak tylko mogę to serce jest rozszarpywane. To strasznie boli. Nie panuję już nad tym. Nie umiem tego określić. Nie wiem jak mam to nawet nazwać Czy jeszcze kiedyś coś się ułoży? Czy życie się na tyle zmieni że ich przeproszę i się zmienię? Czy dalej dla nich będę oschła i pyskata bo taka właśnie jestem z natury? Czy kiedyś docenię ten dar którym jest rodzina? Czy podziękuję im kiedyś za tą walkę?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Rodzina? Pojęcie dla mnie względne. Nie umiem określić kim oni są dla mnie. Czy to jedyne osoby, które trzymają mnie przy życiu? Czy może to jedynie moja słabość nie pozwala mi na to, aby odejść w obecnej chwili z tego świata? Bo są ludzie, którzy mnie otaczają dzień w dzień, ale ja ich krzywdzę. Wiem i widzę to. Choć nie umiem nad tym zapanować. Nie potrafię przestać krzyczeć i warczeć na nich. Od nowa wdał się pomiędzy nas wszystkich kryzys, nie umiemy rozmawiać ze sobą, jak kilka miesięcy temu. Spieprzyłam, bo to ja wszystko spieprzyłam. I teraz za to płacę. Choć płaczę, jak tylko mogę, to serce jest rozszarpywane. To strasznie boli. Nie panuję już nad tym. Nie umiem tego określić. Nie wiem, jak mam to nawet nazwać Czy jeszcze kiedyś coś się ułoży? Czy życie się na tyle zmieni, że ich przeproszę i się zmienię? Czy dalej dla nich będę oschła i pyskata, bo taka właśnie jestem z natury? Czy kiedyś docenię ten dar, którym jest rodzina? Czy podziękuję im kiedyś za tą walkę?
|
|
![Nie myślę o Tobie często ale serce podpowiada że chciałoby abyś był przy mnie abyś pokazał mi że jestem kimś dla Ciebie ważnym że nie jestem tylko nic nieznaczącą zabawką której z łatwością się pozbyłeś z życia. Myślę o tobie bardzo często w ciągu ostatnich miesięcy i czuje pustkę bo nie ma ciebie. Nie chodzisz ze mną na spacery nie załatwiasz ze mną spraw o których nie mam pojęcia. Nie uczysz mnie podstawowych czynności które trzeba umieć aby być dobrym kierowcą. Nie uczysz mnie również tego jak świat może być okrutny. Jesteś nieobecny w moim życiu i to dlatego tak cierpię teraz. Bo nie ma ciebie nie ma twojej osoby jako mojego ojca w życiu który pokazałby tym wszystkim skurwielom gdzie jest ich miejsce. To przez twoje odejście płaczę co wieczór i walczę o kolejny dzień przetrwania. Nie chronisz mnie przed złem nie dajesz szans na spokojne życie... Bo nie pamiętasz o mnie nigdy nie pamiętałeś. Odszedłeś zanim zaczęłam mówić i chodzić...](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie myślę o Tobie często, ale serce podpowiada, że chciałoby, abyś był przy mnie, abyś pokazał mi, że jestem kimś dla Ciebie ważnym, że nie jestem tylko nic nieznaczącą zabawką, której z łatwością się pozbyłeś z życia. Myślę o tobie bardzo często w ciągu ostatnich miesięcy i czuje pustkę, bo nie ma ciebie. Nie chodzisz ze mną na spacery, nie załatwiasz ze mną spraw, o których nie mam pojęcia. Nie uczysz mnie podstawowych czynności, które trzeba umieć, aby być dobrym kierowcą. Nie uczysz mnie również tego, jak świat może być okrutny. Jesteś nieobecny w moim życiu i to dlatego tak cierpię teraz. Bo nie ma ciebie, nie ma twojej osoby jako mojego ojca w życiu, który pokazałby tym wszystkim skurwielom, gdzie jest ich miejsce. To przez twoje odejście płaczę co wieczór i walczę o kolejny dzień przetrwania. Nie chronisz mnie przed złem, nie dajesz szans na spokojne życie... Bo nie pamiętasz o mnie, nigdy nie pamiętałeś. Odszedłeś zanim zaczęłam mówić i chodzić...
|
|
![Co Twoim zdaniem jest nie tak ze mną? Dlaczego taka jestem? Rozpuszczona rozkapryszona dziewczyna która do dziś nie wie czego w pełni chce od życia? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym czy od razu potrafiłeś oceniać z góry? Nigdy nie widziałeś we mnie tego co chciałam Ci pokazać nigdy nie dostrzegłeś że potrafię być też i twoim dzieckiem. Zawsze czułam się odrzucona bo nie było Cię w moim życiu nie istniałeś. I każdego wieczora zastanawiałam się gdzie zrobiłam błąd co takiego złego zrobiłam że odszedłeś ode mnie pozostawiając mnie samą z tymi wszystkimi problemami i kłopotami. Nie byłeś przy mnie gdy pierwszy raz upadłam gdy płakałam gdy się cięłam kiedy próbowałam się zabić bo nie miałam w tobie wsparcia. Nie byłeś przy mnie gdy mój świat upadł gdy ja sama umierałam. Nie było cię gdy dorastałam gdy tęskniłam. Nie przychodziłeś do mnie podczas snów aby dać mi ukojenie. Nigdy mnie też nie przytuliłeś nie powiedziałeś że żałujesz i że chcesz cokolwiek naprawić.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Co Twoim zdaniem jest nie tak ze mną? Dlaczego taka jestem? Rozpuszczona, rozkapryszona dziewczyna, która do dziś nie wie czego w pełni chce od życia? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy od razu potrafiłeś oceniać z góry? Nigdy nie widziałeś we mnie tego co chciałam Ci pokazać, nigdy nie dostrzegłeś, że potrafię być też i twoim dzieckiem. Zawsze czułam się odrzucona, bo nie było Cię w moim życiu, nie istniałeś. I każdego wieczora zastanawiałam się, gdzie zrobiłam błąd, co takiego złego zrobiłam, że odszedłeś ode mnie pozostawiając mnie samą z tymi wszystkimi problemami i kłopotami. Nie byłeś przy mnie, gdy pierwszy raz upadłam, gdy płakałam, gdy się cięłam, kiedy próbowałam się zabić, bo nie miałam w tobie wsparcia. Nie byłeś przy mnie, gdy mój świat upadł, gdy ja sama umierałam. Nie było cię, gdy dorastałam, gdy tęskniłam. Nie przychodziłeś do mnie podczas snów, aby dać mi ukojenie. Nigdy mnie też nie przytuliłeś, nie powiedziałeś, że żałujesz, i że chcesz cokolwiek naprawić.
|
|
![To nie jest już to samo co było kiedyś. Coś się skończyło. Będę pisać nowy rozdział gdzie ludzie będą nieobecni. Nie chcę samej siebie oszukiwać nie chcę płakać po nocach... Nie chcę znosić tej chorej łaski ze strony obcych mi osób kiedy zobaczą mnie zapłakaną. Nie chcę już znosić więcej tych upokorzeń i kłamstw. I nie będę. Bo postawie się i pokażę sobie i innym że stać mnie jeszcze na coś nowego na coś co jest nieosiągalne.Wydaje się że jest to niemożliwe? A ja wiem że jeśli czegoś chcę to osiągnę to. Jeśli będę chciała iść dalej przed siebie to pójdę i znajdę to szczęście którego pragnę od dawna a które mnie tak notorycznie omija i oszukuje. Może stanę się przy tym egoistką ale chyba tak będzie lepiej. Bo odkąd pozwalam ludziom na wkraczanie do mojego świata to wciąż się na nich zawodzę a chcę przestać. Chcę zacząć żyć tak jak jeszcze nigdy dotąd nie żyłam. Czy to złe że pragnę iść do celu za wszelką cenę?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
To nie jest już to samo co było kiedyś. Coś się skończyło. Będę pisać nowy rozdział, gdzie ludzie będą nieobecni. Nie chcę samej siebie oszukiwać, nie chcę płakać po nocach... Nie chcę znosić tej chorej łaski ze strony obcych mi osób, kiedy zobaczą mnie zapłakaną. Nie chcę już znosić więcej tych upokorzeń i kłamstw. I nie będę. Bo postawie się i pokażę sobie i innym, że stać mnie jeszcze na coś nowego, na coś co jest nieosiągalne.Wydaje się, że jest to niemożliwe? A ja wiem, że jeśli czegoś chcę, to osiągnę to. Jeśli będę chciała iść dalej przed siebie to pójdę i znajdę to szczęście, którego pragnę od dawna, a które mnie tak notorycznie omija i oszukuje. Może stanę się przy tym egoistką, ale chyba tak będzie lepiej. Bo odkąd pozwalam ludziom na wkraczanie do mojego świata, to wciąż się na nich zawodzę, a chcę przestać. Chcę zacząć żyć tak, jak jeszcze nigdy dotąd nie żyłam. Czy to złe, że pragnę iść do celu za wszelką cenę?
|
|
![I nie potrafisz powstrzymać tych łez które nie płyną. Lub chwili prawdy pośród twoich kłamstw. Gdy wszystko się dzieje jak w filmach. Krwawisz tylko po to by wiedzieć że żyjesz.](http://files.moblo.pl/0/9/80/av65_98040_dscn2803.JPG) |
I nie potrafisz powstrzymać tych łez, które nie płyną.
Lub chwili prawdy pośród twoich kłamstw.
Gdy wszystko się dzieje jak w filmach.
Krwawisz tylko po to by wiedzieć, że żyjesz.
|
|
![Niedzielny poranek. Od godziny nie mogę już spać. Głowa jest pełna myśli i niezrozumienia. Czuję narastający ból w sercu. Próbuję z tym walczyć chcę się tego pozbyć ale nie wiem może jestem za słaba na taki ruch? Przed oczami mam ostatnie wydarzenia które miały na nas wpływ. Otacza mnie to wszystko i próbuję nadal z tym walczyć ale nie daję rady. Stawiam przed sobą opór pytam się serca dlaczego i tym razem zniszczyłeś to co było idealnie zorganizowane? Czy Twoim marzeniem była chęć kolejnej zemsty poczucia się lepiej niż kiedykolwiek? Mam przez to tyle pytań których Ci już nie zadam. Bo Ty wybrałeś inną drogę. Wolałeś postawić wraz ze swoimi znajomymi na kłamstwa a więc nie licz na powrót do mojego życia. Tym razem sama Cię z Niego usuwam. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Dla mnie właśnie umarłeś a Twoje ciało znikło. Umarłeś dla mnie poprzez spalenie się na dnie piekła. Nie wracaj nigdy więcej. Ja zapomnę że byłeś kiedyś w moim życiu. Zapomnę...przysięgam.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Niedzielny poranek. Od godziny nie mogę już spać. Głowa jest pełna myśli i niezrozumienia. Czuję narastający ból w sercu. Próbuję z tym walczyć, chcę się tego pozbyć, ale nie wiem, może jestem za słaba na taki ruch? Przed oczami mam ostatnie wydarzenia, które miały na nas wpływ. Otacza mnie to wszystko i próbuję nadal z tym walczyć, ale nie daję rady. Stawiam przed sobą opór, pytam się serca dlaczego i tym razem zniszczyłeś to co było idealnie zorganizowane? Czy Twoim marzeniem była chęć kolejnej zemsty, poczucia się lepiej niż kiedykolwiek? Mam przez to tyle pytań, których Ci już nie zadam. Bo Ty wybrałeś inną drogę. Wolałeś postawić wraz ze swoimi znajomymi na kłamstwa, a więc nie licz na powrót do mojego życia. Tym razem sama Cię z Niego usuwam. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Dla mnie właśnie umarłeś, a Twoje ciało znikło. Umarłeś dla mnie poprzez spalenie się na dnie piekła. Nie wracaj, nigdy więcej. Ja zapomnę, że byłeś kiedyś w moim życiu. Zapomnę...przysięgam.
|
|
![Obiecałam Ci siłę ale znów nie dałam rady. Obiecałam Ci wiarę ale kolejny raz zwątpiłam. Dzisiaj znów płakałam i tęskniłam tak mocno że czułam jak tęsknota miażdży mi płuca. Zawiodłam bo przecież miałam walczyć miałam zapomnieć. Nie sądziłam że walka z miłością to taka syzyfowa praca. Czuję się jakbym kolejny raz spadała w otchłań z której dopiero co się wydostałam. Nie tak miało być. Pogodziłam się z pustką jaka panowała wewnątrz mnie ale nie spodziewałam się tego bólu przecież tak dawno go pożegnałam. Sądziłam że chociaż to mam za sobą ale jak widać cierpienie nie odpuszcza tak łatwo ono tylko czeka aby znów dobić człowieka. Cierpienie lubi łzy i samotne chwile. Ale ja już ich nie chcę. Ja nie chcę już tylko istnieć. Chcę wreszcie żyć i czuć że cały świat mam u swoich stóp. Chcę wierzyć że czeka na mnie coś niezwykłego. Chcę zasypiać nie myśląc o bólu niespełnionych obietnic ale o marzeniach do których spełnienia dzieli mnie tylko jeden krok. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Obiecałam Ci siłę, ale znów nie dałam rady. Obiecałam Ci wiarę, ale kolejny raz zwątpiłam. Dzisiaj znów płakałam i tęskniłam tak mocno, że czułam jak tęsknota miażdży mi płuca. Zawiodłam, bo przecież miałam walczyć, miałam zapomnieć. Nie sądziłam, że walka z miłością to taka syzyfowa praca. Czuję się jakbym kolejny raz spadała w otchłań, z której dopiero co się wydostałam. Nie tak miało być. Pogodziłam się z pustką jaka panowała wewnątrz mnie, ale nie spodziewałam się tego bólu, przecież tak dawno go pożegnałam. Sądziłam, że chociaż to mam za sobą, ale jak widać cierpienie nie odpuszcza tak łatwo, ono tylko czeka aby znów dobić człowieka. Cierpienie lubi łzy i samotne chwile. Ale ja już ich nie chcę. Ja nie chcę już tylko istnieć. Chcę wreszcie żyć i czuć, że cały świat mam u swoich stóp. Chcę wierzyć, że czeka na mnie coś niezwykłego. Chcę zasypiać nie myśląc o bólu niespełnionych obietnic, ale o marzeniach do których spełnienia dzieli mnie tylko jeden krok. / napisana
|
|
![Kto mu dał prawo do tego aby wracać do mojego życia? Dlaczego On mnie tak niszczy swoimi powrotami obietnicami a na końcu kłamstwami? Czy wyleczę się jeszcze kiedyś z tego uzależnienia od Niego? Czy uda mi się zapomnieć o Jego istnieniu? Bo zburzył na nowo równowagę która odzyskałam przez ostatnie pięć miesięcy po Jego odejściu. A teraz? Oszukał mnie. Zrobił to czego nie wybaczę po raz kolejny z rzędu. Choć nie wiem jak mocno będzie prosić... Nie wybaczę tego jak łatwo wbił mi nóż w plecy.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Kto mu dał prawo do tego, aby wracać do mojego życia? Dlaczego On mnie tak niszczy swoimi powrotami, obietnicami a na końcu kłamstwami? Czy wyleczę się jeszcze kiedyś z tego uzależnienia od Niego? Czy uda mi się zapomnieć o Jego istnieniu? Bo zburzył na nowo równowagę, która odzyskałam przez ostatnie pięć miesięcy po Jego odejściu. A teraz? Oszukał mnie. Zrobił to czego nie wybaczę po raz kolejny z rzędu. Choć nie wiem, jak mocno będzie prosić... Nie wybaczę tego, jak łatwo wbił mi nóż w plecy.
|
|
![Świat moich marzeń to kraina bez przyszłości. Są w nim Twoje dłonie oplatające moje i Twój uśmiech skierowany do mnie. A ja wiem że to się już nie wydarzy. Nas nie ma już nigdy nie będzie. I żałuję że nie możesz zobaczyć jak źle mi bez Ciebie i że nie wiesz że ciągle jeszcze duszę się każdej nocy bo samotność wykańcza mnie bardziej niż cierpienie. Gdybym tylko mogła pokazałabym Ci smutek który maluje się w moich oczach i oddała tęsknotę która szaleje w moim ciele. Teraz tylko siedzę i marzę bo nie wiem czemu odszedłeś a przecież pracowałam nad Twoim sercem i wierzyłam w to że jest już również i moje. Pomyliłam się zawiodłam przegrałam walkę życia. I jestem teraz sama choć bez przerwy z Tobą w myślach. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Świat moich marzeń to kraina bez przyszłości. Są w nim Twoje dłonie oplatające moje i Twój uśmiech skierowany do mnie. A ja wiem, że to się już nie wydarzy. Nas nie ma, już nigdy nie będzie. I żałuję, że nie możesz zobaczyć jak źle mi bez Ciebie i że nie wiesz, że ciągle jeszcze duszę się każdej nocy, bo samotność wykańcza mnie bardziej niż cierpienie. Gdybym tylko mogła pokazałabym Ci smutek, który maluje się w moich oczach i oddała tęsknotę, która szaleje w moim ciele. Teraz tylko siedzę i marzę, bo nie wiem czemu odszedłeś, a przecież pracowałam nad Twoim sercem i wierzyłam w to, że jest już również i moje. Pomyliłam się, zawiodłam, przegrałam walkę życia. I jestem teraz sama, choć bez przerwy z Tobą w myślach. / napisana
|
|
|
|