głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pozytywne_slowo

Nie ma we mnie dobra  ono uleciało lata temu. Nie ma we mnie wyrzutów sumienia  dawno zamilkło. Jest strach przed wschodem słońca  jest ból codzienności  tęsknota za utraconym czasem i ludźmi. Jest we mnie tak wiele mroku  że aż czasami mnie to przeraża. Przeraża mnie ciemność opanowująca mą duszę. Przeraża mnie czerniejące serce  które nie jest zdolne do miłości. Jestem bękartem społeczeństwa. Nie potrafię odnaleźć się w zgiełku tej całej szarej rzeczywistości. Teraźniejszość mnie przytłacza a przeszłość depcze po piętach. Nie mogę złapać tchu  każdej nocy walczę o oddech i zawsze przegrywam  zawsze umieram  by ponownie się odrodzić. Chciałabym by coś uległo zmianie. Może najlepiej by było  gdybym spróbowała jakoś siebie podreperować? Nie  jestem zepsuta i mnie nie da się naprawić w żaden sposób. Jestem zepsuta i jedynie rozprowadzam toksyczność w powietrzu. Rozcieńczam gorycz  żal i nienawiść po czym wprowadzam je w żyły. Organizm jest wyniszczony.

na_granicy dodano: 12 września 2014

Nie ma we mnie dobra, ono uleciało lata temu. Nie ma we mnie wyrzutów sumienia, dawno zamilkło. Jest strach przed wschodem słońca, jest ból codzienności, tęsknota za utraconym czasem i ludźmi. Jest we mnie tak wiele mroku, że aż czasami mnie to przeraża. Przeraża mnie ciemność opanowująca mą duszę. Przeraża mnie czerniejące serce, które nie jest zdolne do miłości. Jestem bękartem społeczeństwa. Nie potrafię odnaleźć się w zgiełku tej całej szarej rzeczywistości. Teraźniejszość mnie przytłacza a przeszłość depcze po piętach. Nie mogę złapać tchu, każdej nocy walczę o oddech i zawsze przegrywam, zawsze umieram, by ponownie się odrodzić. Chciałabym by coś uległo zmianie. Może najlepiej by było, gdybym spróbowała jakoś siebie podreperować? Nie, jestem zepsuta i mnie nie da się naprawić w żaden sposób. Jestem zepsuta i jedynie rozprowadzam toksyczność w powietrzu. Rozcieńczam gorycz, żal i nienawiść po czym wprowadzam je w żyły. Organizm jest wyniszczony.

Wiara i chęci to nie wszystko.To zaledwie kropla w morzu  początek wyprawy. Z drugiej strony  jak można wierzyć w fikcję? Nie mogę. Nie mogę wierzyć w coś co nie nadejdzie i w coś czego nigdy nie będę w stanie wykonać. Oczywiście  nie ma rzeczy niemożliwych  są tylko psychiczne bariery  wiem  zdaję sobie z tego sprawę. Tylko  że mnie naprawdę nie da się posklejać w jedną całość. Rozsypałam się w drobny pył i ciężko będzie go pozbierać. Jedyne co można zrobić to zamieść ten pył pod gruby dywan i nie pozwolić mu ulecieć. Nie pozwolić mu więcej na to by organ pompujący krew i warunkujący życie ponownie ociekał czarną magmą. Nie wolno pod żadnym pozorem dopuścić do tego by moja wewnętrzna bestia ponownie zaatakowała niewinne jednostki. Dobrze mi. Dobrze mi podczas mojej co wieczornej autodestrukcji  gdy emocje sięgają zenitu i uświadamiam sobie kim tak naprawdę jestem  a jestem potworem. Pokochałam ból i samotność   Próbuję odbierać te dwie wartości jako pokutę za każdy swój błąd.

na_granicy dodano: 12 września 2014

Wiara i chęci to nie wszystko.To zaledwie kropla w morzu, początek wyprawy. Z drugiej strony, jak można wierzyć w fikcję? Nie mogę. Nie mogę wierzyć w coś co nie nadejdzie i w coś czego nigdy nie będę w stanie wykonać. Oczywiście, nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko psychiczne bariery, wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Tylko, że mnie naprawdę nie da się posklejać w jedną całość. Rozsypałam się w drobny pył i ciężko będzie go pozbierać. Jedyne co można zrobić to zamieść ten pył pod gruby dywan i nie pozwolić mu ulecieć. Nie pozwolić mu więcej na to by organ pompujący krew i warunkujący życie ponownie ociekał czarną magmą. Nie wolno pod żadnym pozorem dopuścić do tego by moja wewnętrzna bestia ponownie zaatakowała niewinne jednostki. Dobrze mi. Dobrze mi podczas mojej co wieczornej autodestrukcji, gdy emocje sięgają zenitu i uświadamiam sobie kim tak naprawdę jestem, a jestem potworem. Pokochałam ból i samotność - Próbuję odbierać te dwie wartości jako pokutę za każdy swój błąd.

I. Cześć  Kwiatuszku. Wiesz  że chciałam Ci zrobić włam. Miałam zaczekać z tym jakiś czas  ale serce mi podpowiada  że nie mogę. Muszę coś Ci tu napisać  choć nie skończy się zapewne na jednej części. Z resztą czy kiedykolwiek coś pisane u Ciebie przeze mnie kończyło się zbyt szybko? Znasz mnie na tyle długo i dobrze  że wiesz  że nie odpuszczam. Nie powiem  że nigdy  bo często to robię  ale są sprawy  w których nie odpuszczę za żadne skarby świata. I chcę  abyś pamiętała  że nie pozwolę Ci od siebie odejść  nigdy! I nie mów mi  że nie powinnam tak mówić  bo choć jestem uparta  to potrafię zawzięcie walczyć o kogoś na kim mi zależy. I Ty jesteś taką najważniejszą mi osóbką w całym tym chorym  nienormalnym życiu i świecie. Wiesz  że żyję jeszcze głównie ze względu na Ciebie? Myśl o Tobie  że gdzieś jesteś.. Często oddalona od setki  czy tysiące kilometrów trzyma mnie przy życiu. Tak  trzyma mnie to właśnie przy życiu  ponieważ wciąż za Tobą tęsknie...

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

I. Cześć, Kwiatuszku. Wiesz, że chciałam Ci zrobić włam. Miałam zaczekać z tym jakiś czas, ale serce mi podpowiada, że nie mogę. Muszę coś Ci tu napisać, choć nie skończy się zapewne na jednej części. Z resztą czy kiedykolwiek coś pisane u Ciebie przeze mnie kończyło się zbyt szybko? Znasz mnie na tyle długo i dobrze, że wiesz, że nie odpuszczam. Nie powiem, że nigdy, bo często to robię, ale są sprawy, w których nie odpuszczę za żadne skarby świata. I chcę, abyś pamiętała, że nie pozwolę Ci od siebie odejść, nigdy! I nie mów mi, że nie powinnam tak mówić, bo choć jestem uparta, to potrafię zawzięcie walczyć o kogoś na kim mi zależy. I Ty jesteś taką najważniejszą mi osóbką w całym tym chorym, nienormalnym życiu i świecie. Wiesz, że żyję jeszcze głównie ze względu na Ciebie? Myśl o Tobie, że gdzieś jesteś.. Często oddalona od setki, czy tysiące kilometrów trzyma mnie przy życiu. Tak, trzyma mnie to właśnie przy życiu, ponieważ wciąż za Tobą tęsknie...

II ...  i mam głęboko w sercu ukrytą nadzieję  że kiedyś mój sen  moje marzenie spotkania z Tobą się spełni. Może już niedługo? Nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie  ale zrobię bardzo wiele  aby choć jedną godzinę spędzić wyłącznie z Tobą na rozmowie  na wygłupach  na przytuleniu i płaczu. Bo chcę  abyś była zawsze  abyś poczuła choć przez krótki moment moją miłość względem Ciebie. Chcę  abyś zapamiętała  jak ważna dla mnie jesteś i jak bardzo Cię cenię i kocham. Choć powtarzam się po raz setny  to nie ważne. Bo liczy się przekaz  a nie słowa. Liczy się to co Ty zrozumiesz czytając to wszystko. I wierzę  że przetrwamy wszystko. Bo jesteśmy niezniszczalne. Zbudowałyśmy przyjaźń. mamy silne fundamenty  których nikt ani tym bardziej nic nie zniszczy. Więc pamiętaj moja Zołzo! Jesteś mi najbliższa i najważniejsza! Kocham Cię  Siostra i choć dzieli nas odległość  to chcę być przy Tobie i chcę Cię chronić. Na tyle  ile będę mogła i jak długo będę mogła. Nie zostawię Cię  jak inni.

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

II ... i mam głęboko w sercu ukrytą nadzieję, że kiedyś mój sen, moje marzenie spotkania z Tobą się spełni. Może już niedługo? Nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale zrobię bardzo wiele, aby choć jedną godzinę spędzić wyłącznie z Tobą na rozmowie, na wygłupach, na przytuleniu i płaczu. Bo chcę, abyś była zawsze, abyś poczuła choć przez krótki moment moją miłość względem Ciebie. Chcę, abyś zapamiętała, jak ważna dla mnie jesteś i jak bardzo Cię cenię i kocham. Choć powtarzam się po raz setny, to nie ważne. Bo liczy się przekaz, a nie słowa. Liczy się to co Ty zrozumiesz czytając to wszystko. I wierzę, że przetrwamy wszystko. Bo jesteśmy niezniszczalne. Zbudowałyśmy przyjaźń. mamy silne fundamenty, których nikt ani tym bardziej nic nie zniszczy. Więc pamiętaj moja Zołzo! Jesteś mi najbliższa i najważniejsza! Kocham Cię, Siostra i choć dzieli nas odległość, to chcę być przy Tobie i chcę Cię chronić. Na tyle, ile będę mogła i jak długo będę mogła. Nie zostawię Cię, jak inni.

III. .. Bo ja zawsze będę do Ciebie wracać. Niezależnie od tego co się wydarzy. Jak będziesz żyć i gdzie będziesz. Ja zawsze będę przy Tobie. Sercem i duszą  ale będę. I choć nasze losy są zbyt trudne do tego  abyśmy mogły to ogarnąć teraz  to ja wiem  że gdzieś jest nasza wspólna droga. Jesteśmy zbyt młode  aby całe życie przepuścić na cierpienie. Teraz wykończy nas ból  opadniemy na dno  stracimy wiele osób  wiele możliwości i różne cele uciekną nam sprzed nosa  bo nie wywalczymy wszystkiego  jak chcemy... Lecz kiedyś się spotkamy. Może na rok  może za 5 czy 10 lat  ale się spotkamy i pójdziemy już razem dalej przez życie. Przysięgam Ci to. Zrobię wszystko co będę mogła i jeszcze więcej  aby spełniły się te plany. Dopóki wytrzymasz przy mnie  pamiętaj. Nie jesteś sama. Jestem i będę przy Tobie i z Tobą. Kocham Cię ponad życie  Szkrabie Mój!     Ewa.

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

III. .. Bo ja zawsze będę do Ciebie wracać. Niezależnie od tego co się wydarzy. Jak będziesz żyć i gdzie będziesz. Ja zawsze będę przy Tobie. Sercem i duszą, ale będę. I choć nasze losy są zbyt trudne do tego, abyśmy mogły to ogarnąć teraz, to ja wiem, że gdzieś jest nasza wspólna droga. Jesteśmy zbyt młode, aby całe życie przepuścić na cierpienie. Teraz wykończy nas ból, opadniemy na dno, stracimy wiele osób, wiele możliwości i różne cele uciekną nam sprzed nosa, bo nie wywalczymy wszystkiego, jak chcemy... Lecz kiedyś się spotkamy. Może na rok, może za 5 czy 10 lat, ale się spotkamy i pójdziemy już razem dalej przez życie. Przysięgam Ci to. Zrobię wszystko co będę mogła i jeszcze więcej, aby spełniły się te plany. Dopóki wytrzymasz przy mnie, pamiętaj. Nie jesteś sama. Jestem i będę przy Tobie i z Tobą. Kocham Cię ponad życie, Szkrabie Mój! / Ewa.

Więc przyjdź. Stań u progu moich drzwi i niech towarzyszy Ci uśmiech  bo dzisiaj to ja się smucę. Najlepiej miej ze sobą wódkę  lub dwie  a co tam! Dzisiaj sobie nie żałujmy niczego  kup trzy. Do tego papierosy. Oh  wiesz  że nie potrafię bez nich żyć. Sprawdźmy pociągi  opróżnijmy kieszenie z pieniędzy i oddajmy je bezdomnym. Napijmy się  zaciągnijmy dymem i ruszajmy w podróż w nieznane. Dzisiaj nie ma miejsca na nic  zło odchodzi w dal  choć smutek przejmuje władzę nad moim skamieniałym sercem. Cii  słyszysz? Ten kamień pęka  mam problem. Żal rozprowadza się po organizmie a tęsknota. Oh  do diabła z nią. Grzeszmy  bądźmy pewni siebie. Wsiądźmy do tego pociągu i nie oglądajmy się za siebie  wyrzućmy złe myśli  przywołajmy dobre wspomnienia. Kurwa  ja chyba ich nie mam. Uratuj mnie. Spójrz mi w oczy i powiedz  że słyszysz mój niemy krzyk  że dostrzegasz prośbę o pomoc  bo ja chyba nie daję rady. Nie chcę egzystować wśród tych wszystkich ludzi.

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

Więc przyjdź. Stań u progu moich drzwi i niech towarzyszy Ci uśmiech, bo dzisiaj to ja się smucę. Najlepiej miej ze sobą wódkę, lub dwie, a co tam! Dzisiaj sobie nie żałujmy niczego, kup trzy. Do tego papierosy. Oh, wiesz, że nie potrafię bez nich żyć. Sprawdźmy pociągi, opróżnijmy kieszenie z pieniędzy i oddajmy je bezdomnym. Napijmy się, zaciągnijmy dymem i ruszajmy w podróż w nieznane. Dzisiaj nie ma miejsca na nic, zło odchodzi w dal, choć smutek przejmuje władzę nad moim skamieniałym sercem. Cii, słyszysz? Ten kamień pęka, mam problem. Żal rozprowadza się po organizmie a tęsknota. Oh, do diabła z nią. Grzeszmy, bądźmy pewni siebie. Wsiądźmy do tego pociągu i nie oglądajmy się za siebie, wyrzućmy złe myśli, przywołajmy dobre wspomnienia. Kurwa, ja chyba ich nie mam. Uratuj mnie. Spójrz mi w oczy i powiedz, że słyszysz mój niemy krzyk, że dostrzegasz prośbę o pomoc, bo ja chyba nie daję rady. Nie chcę egzystować wśród tych wszystkich ludzi.

A więc zamknij mnie w czterech pustych ścianach owiniętych materacami. Zamknij mnie w miejscu bez problemów i granic. Zamknij mnie w pomieszczeniu  w którym znajduje się tylko łóżko z pasami. Nie zaszkodzisz mi już bardziej  jedynie tym uczynkiem udowodnisz  że jestem dla Ciebie coś warta  że pomagasz mi tak drastycznymi metodami. Przedstaw mnie całemu personelu i proszę.. Spróbuj mi wmówić  że to jednak izba wytrzeźwień  a jutro już spokojnie stąd wyjdę. Pomiń fakt  że na drzwiach wisiał napis  Zakład psychiatryczny . Wejdź tam ze mną i nie przejmuj się niczym. Ja tylko tracę zmysły. Troszkę pokrzyczę po Tobie  użyję masy wulgarnych słów i pewnie rozpłaczę się jak małe dziecko z nadzieją  że tym przekonam Cię do zawrócenia. Wiesz co wtedy zrób? Złap mnie mocno za rękę i przytul. Ostatni raz powiedz  że jesteś tutaj ze mną  dla mnie   Możesz skłamać  najlepiej jak potrafisz. Nakarm mnie kłamstwami  które wybawią mą duszę i wzbudzą nadzieję  że coś w tym świecie znaczę.

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

A więc zamknij mnie w czterech pustych ścianach owiniętych materacami. Zamknij mnie w miejscu bez problemów i granic. Zamknij mnie w pomieszczeniu, w którym znajduje się tylko łóżko z pasami. Nie zaszkodzisz mi już bardziej, jedynie tym uczynkiem udowodnisz, że jestem dla Ciebie coś warta, że pomagasz mi tak drastycznymi metodami. Przedstaw mnie całemu personelu i proszę.. Spróbuj mi wmówić, że to jednak izba wytrzeźwień, a jutro już spokojnie stąd wyjdę. Pomiń fakt, że na drzwiach wisiał napis "Zakład psychiatryczny". Wejdź tam ze mną i nie przejmuj się niczym. Ja tylko tracę zmysły. Troszkę pokrzyczę po Tobie, użyję masy wulgarnych słów i pewnie rozpłaczę się jak małe dziecko z nadzieją, że tym przekonam Cię do zawrócenia. Wiesz co wtedy zrób? Złap mnie mocno za rękę i przytul. Ostatni raz powiedz, że jesteś tutaj ze mną, dla mnie - Możesz skłamać, najlepiej jak potrafisz. Nakarm mnie kłamstwami, które wybawią mą duszę i wzbudzą nadzieję, że coś w tym świecie znaczę.

Jestem tutaj  sama. Więc przyjdź i usiądź obok mnie. Zapomnijmy o tym co wcześniej wydarzyło się między nami i doprowadziło do oddalenia. To już nie ma znaczenia. Zbliż się  pozwól poczuć Twoją obecność. Niech Twój oddech ponownie muśnie moją chłodną skórę. Mam ostatniego szluga. Pewnie nie uwierzysz  ale jeśli się zjawisz  oddam Ci go. Oddam CI wszystko  tylko przyjdź. Na chwilę  na minutę  na dwie. Kurwa  nawet na całe życie. Napij się ze mną tej cholernej wódki  która rozprowadza się już po moim organizmie i miesza mi w głowie. Dotrzymaj mi towarzystwa  jestem tutaj sama. Sama w tak wielkim świecie. Opuszczona przez ludzi  przez Ciebie. Obiecałeś mi kiedyś  że jeśli odejdziesz  będziesz nade mną czuwał  staniesz się automatycznie moim Aniołem Stróżem. Więc pytam  gdzie jesteś? Pozwól się dotknąć  pozwól mi znów ujrzeć światełko w tunelu. Nie pozwalaj mi się wciąż zadręczać. Podaj mi dłoń  bo ja po prostu upadam.Nikt nie słyszy prośby o pomoc. Potrzebuje ratunku.

na_granicy dodano: 17 sierpnia 2014

Jestem tutaj, sama. Więc przyjdź i usiądź obok mnie. Zapomnijmy o tym co wcześniej wydarzyło się między nami i doprowadziło do oddalenia. To już nie ma znaczenia. Zbliż się, pozwól poczuć Twoją obecność. Niech Twój oddech ponownie muśnie moją chłodną skórę. Mam ostatniego szluga. Pewnie nie uwierzysz, ale jeśli się zjawisz, oddam Ci go. Oddam CI wszystko, tylko przyjdź. Na chwilę, na minutę, na dwie. Kurwa, nawet na całe życie. Napij się ze mną tej cholernej wódki, która rozprowadza się już po moim organizmie i miesza mi w głowie. Dotrzymaj mi towarzystwa, jestem tutaj sama. Sama w tak wielkim świecie. Opuszczona przez ludzi, przez Ciebie. Obiecałeś mi kiedyś, że jeśli odejdziesz, będziesz nade mną czuwał, staniesz się automatycznie moim Aniołem Stróżem. Więc pytam, gdzie jesteś? Pozwól się dotknąć, pozwól mi znów ujrzeć światełko w tunelu. Nie pozwalaj mi się wciąż zadręczać. Podaj mi dłoń, bo ja po prostu upadam.Nikt nie słyszy prośby o pomoc. Potrzebuje ratunku.

Jesteś dla mnie ważny  cholernie ważny. Nie jesteś przypadkową osobą. Słowa może są dla Ciebie nie wystarczające  ale właśnie te wszystkie słowa   Twoje słowa  podtrzymywały mnie podczas upadków. Motywowały  podnosiły na duchu i pozwalały brnąć dalej. Gdy nie miałam ochoty żyć  wtedy Ty mi pomagałeś. Tak zwyczajnie  rozmową  świadomością  że się martwisz  że obchodzi Cię mój los  to co się dzieje. Dzięki tobie jestem tym kim jestem. Pomogłeś mi wrócić do dawnej siebie  pomogłeś mi odnaleźć swoją dawną osobowość i człowieczeństwo które utraciłam. Jesteś dla mnie kimś. Może poniekąd i powietrzem  wiesz dlaczego? bo bez powietrza nie możemy żyć. I zawdzięczam Ci wszystko  dosłownie wszystko. Ta siła którą w sobie skumulowałam tak naprawdę jest pożyczona od Ciebie. I Nie wiem jakby wyglądało moje życie  gdybyś w nim nie zagościł. Byłeś  gdy nie było nikogo innego  gdy nikt inny nie podał mi pomocnej dłoni. Więc.. Bądź  bo wszystko inne przysparza bólu. Bądź i nie odchodź.

na_granicy dodano: 14 sierpnia 2014

Jesteś dla mnie ważny, cholernie ważny. Nie jesteś przypadkową osobą. Słowa może są dla Ciebie nie wystarczające, ale właśnie te wszystkie słowa - Twoje słowa, podtrzymywały mnie podczas upadków. Motywowały, podnosiły na duchu i pozwalały brnąć dalej. Gdy nie miałam ochoty żyć, wtedy Ty mi pomagałeś. Tak zwyczajnie, rozmową, świadomością, że się martwisz, że obchodzi Cię mój los, to co się dzieje. Dzięki tobie jestem tym kim jestem. Pomogłeś mi wrócić do dawnej siebie, pomogłeś mi odnaleźć swoją dawną osobowość i człowieczeństwo które utraciłam. Jesteś dla mnie kimś. Może poniekąd i powietrzem, wiesz dlaczego? bo bez powietrza nie możemy żyć. I zawdzięczam Ci wszystko, dosłownie wszystko. Ta siła którą w sobie skumulowałam tak naprawdę jest pożyczona od Ciebie. I Nie wiem jakby wyglądało moje życie, gdybyś w nim nie zagościł. Byłeś, gdy nie było nikogo innego, gdy nikt inny nie podał mi pomocnej dłoni. Więc.. Bądź, bo wszystko inne przysparza bólu. Bądź i nie odchodź.

Nie krzycz. Wiesz jak wiele mnie kosztowało wydanie Cię policji. Nie płacz  kocham Cię  pamiętaj. Przekroczyłeś granice. Obudziła się w Tobie długo skrywana bestia  którą musiałam powstrzymać. Zbyt wiele krzywd wyrządziłeś  wtargnąłeś na zły teren. Chciałeś naruszyć czyjeś życie i pozbawić moich bliskich wartościowych przedmiotów. Nie mogłam pozwolić na to byś ich dotykał i ranił. Kim by wtedy była? Potrzebujesz odwyku  przesiedzenia tego ciężkiego okresu w celi. Potrzebujesz trzeźwego spojrzenia na sytuację i dogłębnej analizy popełnionych błędów. Póki jesteś pod wpływem   Nie rozumiesz do czego doprowadziłeś. Nie rozumiesz jak bardzo nagiąłeś prawo. Zmieniłeś się w tyrana  który w tamtej chwili potrafiłby nawet zabić. Wtedy widziałam jedynie gniew  nienawiść  furię. Nie jestem pewna  czy byłeś chociaż świadom tego kto przed Tobą stoi. Kurwa  czy Ty jesteś świadom czegokolwiek   Czy chociaż w minimalnym stopniu pojmujesz do czego doprowadziłeś i jak bardzo zabłądziłeś?

na_granicy dodano: 14 sierpnia 2014

Nie krzycz. Wiesz jak wiele mnie kosztowało wydanie Cię policji. Nie płacz, kocham Cię, pamiętaj. Przekroczyłeś granice. Obudziła się w Tobie długo skrywana bestia, którą musiałam powstrzymać. Zbyt wiele krzywd wyrządziłeś, wtargnąłeś na zły teren. Chciałeś naruszyć czyjeś życie i pozbawić moich bliskich wartościowych przedmiotów. Nie mogłam pozwolić na to byś ich dotykał i ranił. Kim by wtedy była? Potrzebujesz odwyku, przesiedzenia tego ciężkiego okresu w celi. Potrzebujesz trzeźwego spojrzenia na sytuację i dogłębnej analizy popełnionych błędów. Póki jesteś pod wpływem - Nie rozumiesz do czego doprowadziłeś. Nie rozumiesz jak bardzo nagiąłeś prawo. Zmieniłeś się w tyrana, który w tamtej chwili potrafiłby nawet zabić. Wtedy widziałam jedynie gniew, nienawiść, furię. Nie jestem pewna, czy byłeś chociaż świadom tego kto przed Tobą stoi. Kurwa, czy Ty jesteś świadom czegokolwiek - Czy chociaż w minimalnym stopniu pojmujesz do czego doprowadziłeś i jak bardzo zabłądziłeś?

  Boli Cię to  nie mów  że nie.   Rzucił pełen zadowolenia i dumy z siebie. Gdzie ja miałam oczy  by zadawać się z takim człowiekiem. Jak mogłam sądzić  że moje serce mogłoby być u niego bezpieczne.    Wiesz kotku  problem polega na tym  że masz zbyt wysokie mniemanie o sobie. Nie boli mnie to co mi zrobiłeś  boli mnie to co zrobiłeś sobie i swojej rodzinie. Co zrobiłeś swojej mamie  która zapłakana dzwoniła do mnie i bała się zostać sama w domu. Siostrze  która choć mnie nie toleruje sama zgłosiła sie do mnie z prośbą o pomoc i danie Ci kolejnej szansy. Sobie. Powiedz mi  co Ty zrobiłeś sobie? Potrafisz z tym żyć? Potrafisz spojrzeć w lustro i powiedzieć szczerze  że nie żałujesz spieprzenia sobie życia i przekreślenia naszej wspólnej przyszłości? Powiesz mi wprost  że nigdy mnie nie kochałeś? Nie powiesz. Choć jesteś żałosnym dupkiem to z namiastką uczuć  bo chwilami widziałam w Tobie miłość. Głęboką  szczera  czystą. Miłość którą mnie darzyłeś i mimo zaprzeczeń  nadal darzysz.

na_granicy dodano: 14 sierpnia 2014

- Boli Cię to, nie mów, że nie. - Rzucił pełen zadowolenia i dumy z siebie. Gdzie ja miałam oczy, by zadawać się z takim człowiekiem. Jak mogłam sądzić, że moje serce mogłoby być u niego bezpieczne. - Wiesz kotku, problem polega na tym, że masz zbyt wysokie mniemanie o sobie. Nie boli mnie to co mi zrobiłeś, boli mnie to co zrobiłeś sobie i swojej rodzinie. Co zrobiłeś swojej mamie, która zapłakana dzwoniła do mnie i bała się zostać sama w domu. Siostrze, która choć mnie nie toleruje sama zgłosiła sie do mnie z prośbą o pomoc i danie Ci kolejnej szansy. Sobie. Powiedz mi, co Ty zrobiłeś sobie? Potrafisz z tym żyć? Potrafisz spojrzeć w lustro i powiedzieć szczerze, że nie żałujesz spieprzenia sobie życia i przekreślenia naszej wspólnej przyszłości? Powiesz mi wprost, że nigdy mnie nie kochałeś? Nie powiesz. Choć jesteś żałosnym dupkiem to z namiastką uczuć, bo chwilami widziałam w Tobie miłość. Głęboką, szczera, czystą. Miłość którą mnie darzyłeś i mimo zaprzeczeń, nadal darzysz.

Wyprowadzili Cię w kajdankach  ledwo stałeś na nogach  nawet nie miałes odwagi spojrzeć mi w oczy  ten ostatni raz. Wezwali mnie na przesłuchanie  powiedziałam wszystko  nie wahałam się  później pozwolili mi z Tobą porozmawiać. Powiedz mi.. Gdzie nauczyłeś się tak wspaniale grać? Aktor idealny. Taka perfekcyjna gra pozoru. Zabawne  prawie dałam się nabrać. Spoglądasz na mnie. W Twoich oczach jest szał  obłęd. Jesteś na głodzie  widzę to. Ty nie żałujesz tego co zrobiłeś. Mi i sobie. Nie żałujesz tego kim jesteś i kim się stałeś. Jesteś wręcz dumny ze swojego uzależnienia  którego nie chcesz się wyzbyć. Wiesz  jeśli wyciągnąłbyś dłoń w moją stronę   Uścisnęłabym ją i zaoferowała pomoc  ale jak to zrobić skoro Ty wcale jej nie chcesz. Jak mam rozświetlić Twoją szarą duszę  jeśli w Twoim sercu zagościły jedynie narkotyki. Spójrz na mnie i zapamiętaj tą twarz. Widzieliśmy się ostatni raz. Nie ma miejsca na sentymenty.

na_granicy dodano: 14 sierpnia 2014

Wyprowadzili Cię w kajdankach, ledwo stałeś na nogach, nawet nie miałes odwagi spojrzeć mi w oczy, ten ostatni raz. Wezwali mnie na przesłuchanie, powiedziałam wszystko, nie wahałam się, później pozwolili mi z Tobą porozmawiać. Powiedz mi.. Gdzie nauczyłeś się tak wspaniale grać? Aktor idealny. Taka perfekcyjna gra pozoru. Zabawne, prawie dałam się nabrać. Spoglądasz na mnie. W Twoich oczach jest szał, obłęd. Jesteś na głodzie, widzę to. Ty nie żałujesz tego co zrobiłeś. Mi i sobie. Nie żałujesz tego kim jesteś i kim się stałeś. Jesteś wręcz dumny ze swojego uzależnienia, którego nie chcesz się wyzbyć. Wiesz, jeśli wyciągnąłbyś dłoń w moją stronę - Uścisnęłabym ją i zaoferowała pomoc, ale jak to zrobić skoro Ty wcale jej nie chcesz. Jak mam rozświetlić Twoją szarą duszę, jeśli w Twoim sercu zagościły jedynie narkotyki. Spójrz na mnie i zapamiętaj tą twarz. Widzieliśmy się ostatni raz. Nie ma miejsca na sentymenty.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć