głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pozytywne_slowo

Spoglądam na Ciebie i nie widzę już nikogo. Nie widzę tego człowieka za którego oddałabym swoje życie. W twoich oczach pojawiła się pustka  stałeś się obcym człowiekiem. Nie ma już miejsca na miłość  zamieniłeś ją na narkotyki. Nie czuję strachu  wiesz? Jestem spokojna  wiedziałam  że to nie ma prawa bytu  podświadomie byłam na to przygotowana choć głośno o tym nie mówiłam. W moim sercu nie ma miejsca na uczucia  zwłaszcza względem Ciebie  ale nie  martwię sie o to. Samotność jest mi pisana a ona jest moim sprzymierzeńcem  z którym nigdy nie zerwę paktu pokoju. Widzisz Skarbie  jesteś małym karaluchem  nic nie wartym tworem  którego uważałam za ideał  ale wiesz co? Przejrzałam Cię juz dawno  ale czekałam na moment w którym ujawnisz swoje prawdziwe oblicze. Nie myliłam się  intuicja wciąż nie zawodzi.

na_granicy dodano: 14 sierpnia 2014

Spoglądam na Ciebie i nie widzę już nikogo. Nie widzę tego człowieka za którego oddałabym swoje życie. W twoich oczach pojawiła się pustka, stałeś się obcym człowiekiem. Nie ma już miejsca na miłość, zamieniłeś ją na narkotyki. Nie czuję strachu, wiesz? Jestem spokojna, wiedziałam, że to nie ma prawa bytu, podświadomie byłam na to przygotowana choć głośno o tym nie mówiłam. W moim sercu nie ma miejsca na uczucia, zwłaszcza względem Ciebie, ale nie martwię sie o to. Samotność jest mi pisana a ona jest moim sprzymierzeńcem, z którym nigdy nie zerwę paktu pokoju. Widzisz Skarbie, jesteś małym karaluchem, nic nie wartym tworem, którego uważałam za ideał, ale wiesz co? Przejrzałam Cię juz dawno, ale czekałam na moment w którym ujawnisz swoje prawdziwe oblicze. Nie myliłam się, intuicja wciąż nie zawodzi.

Nie odmówię Ci. Data  miejsce i czas. teksty na_granicy dodał komentarz: Nie odmówię Ci. Data, miejsce i czas. do wpisu 12 sierpnia 2014
Zapijmy to wspólnie  Dawidzie. teksty na_granicy dodał komentarz: Zapijmy to wspólnie, Dawidzie. do wpisu 10 sierpnia 2014
Widzę Cię Aniołku. Wszędzie. Nieważne gdzie jestem  Ty podążasz za mną tak jak obiecałaś. Czuwasz  cichutko i subtelnie. Doglądasz moich błędów. Podaj mi dłoń i usiądź ze mną wśród tych wspaniałych drzew. Są silne  dlatego tak bardzo lubię się nimi otaczać. Ja jedna  słaba istota w samym środku terroru i potęgi. Cii. Słyszysz ptaki? Lubiłaś zabierać mnie do lasu i nasłuchiwać ich śpiewu. Chcesz papierosa? to mój ostatni. Zaciągnij się dymem i porzuć wraz ze mną wszystkie negatywne myśli. Tego wieczoru  tej nocy jesteśmy tylko my  papierosy i whisky. My i nasza miłość  przyjaźń  nasze wspomnienia  emocje  uczucia  więzy. My przeciwko światu a może nie? Może to tylko kolejna wyimaginowana postura Twojej kruchej osoby? Może tęsknota znowu spotęgowała się do tego stopnia  że poddała się obłędowi  który pogrywa na wyniszczonej psychice? Nieważne. Dla mnie zawsze będziesz żywa  bo mam Cię w sercu. Kocham Cię  mała.

na_granicy dodano: 8 sierpnia 2014

Widzę Cię Aniołku. Wszędzie. Nieważne gdzie jestem, Ty podążasz za mną tak jak obiecałaś. Czuwasz, cichutko i subtelnie. Doglądasz moich błędów. Podaj mi dłoń i usiądź ze mną wśród tych wspaniałych drzew. Są silne, dlatego tak bardzo lubię się nimi otaczać. Ja jedna, słaba istota w samym środku terroru i potęgi. Cii. Słyszysz ptaki? Lubiłaś zabierać mnie do lasu i nasłuchiwać ich śpiewu. Chcesz papierosa? to mój ostatni. Zaciągnij się dymem i porzuć wraz ze mną wszystkie negatywne myśli. Tego wieczoru, tej nocy jesteśmy tylko my, papierosy i whisky. My i nasza miłość, przyjaźń, nasze wspomnienia, emocje, uczucia, więzy. My przeciwko światu a może nie? Może to tylko kolejna wyimaginowana postura Twojej kruchej osoby? Może tęsknota znowu spotęgowała się do tego stopnia, że poddała się obłędowi, który pogrywa na wyniszczonej psychice? Nieważne. Dla mnie zawsze będziesz żywa, bo mam Cię w sercu. Kocham Cię, mała.

Minęły moje urodziny. Nie  nie były najlepsze. Śmiałam się  piłam  dziękowałam za masę nieszczerych życzeń i garstkę prawdziwych. Dziękowałam za prezenty i obecność tych kilku osób. Rozpaliłam ognisko  zrobiłam zapas papierosów i wpatrując się w płomień.. Umarłam. Umarłam bo nie było najważniejszych osób. Trzymałam w prawej ręce zapalonego szluga w lewej butelkę wódki  którą popijałam z gwinta. Dostałam wspomnieniami po mordzie i zauważyła to tylko jedna osoba z tego grona. Zauważył jak w ciągu chwili rozerwało się moje serce a policzki stały się mokre. Widział jak pragne obecności ludzi  których już nigdy nie będę mogla przytulić i powiedzieć  że ich kocham. Ludzi  którzy ustanowili sens mojej egzystencji. Ludzi  którzy odeszli bezpowrotnie pozostawiając jedynie pustkę  wspomnienia  które mnie zabijają  poczucie winy i wiecznie krwawiącą ranę na sercu. Przez całą noc nie zabierałam wzroku z palącego się ogniska. Całą noc cicho krwawiłam i cicho umierałam.

na_granicy dodano: 5 sierpnia 2014

Minęły moje urodziny. Nie, nie były najlepsze. Śmiałam się, piłam, dziękowałam za masę nieszczerych życzeń i garstkę prawdziwych. Dziękowałam za prezenty i obecność tych kilku osób. Rozpaliłam ognisko, zrobiłam zapas papierosów i wpatrując się w płomień.. Umarłam. Umarłam bo nie było najważniejszych osób. Trzymałam w prawej ręce zapalonego szluga,w lewej butelkę wódki, którą popijałam z gwinta. Dostałam wspomnieniami po mordzie i zauważyła to tylko jedna osoba z tego grona. Zauważył jak w ciągu chwili rozerwało się moje serce a policzki stały się mokre. Widział jak pragne obecności ludzi, których już nigdy nie będę mogla przytulić i powiedzieć, że ich kocham. Ludzi, którzy ustanowili sens mojej egzystencji. Ludzi, którzy odeszli bezpowrotnie pozostawiając jedynie pustkę, wspomnienia, które mnie zabijają, poczucie winy i wiecznie krwawiącą ranę na sercu. Przez całą noc nie zabierałam wzroku z palącego się ogniska. Całą noc cicho krwawiłam i cicho umierałam.

Kocham nocne spacery. W obcym mieście  w obcym kraju  wśród ludzi  którzy mnie z góry nie osądzają. Tutaj jestem nikim.Tylko kolejnym przechodniem  nie wyróżniającym się z tłumu. To tutaj jest najpiękniejsze. Tolerancja przy zawieraniu znajomości. Nie liczy się to jakiej jesteś wiary  jak się ubierasz  czy masz tatuaż lub kolczyki na twarzy. Nie liczy się nic prócz serca. Ludzie nie są tak płytcy jak Polacy. Ci ludzie są odpowiedzialni za własne słowa i czyny  ostrożnie stawiają każdy krok a gdy dostrzegą smutną lub zagubioną osobę   Biegną z pomocą  nie zastanawiając się nad tym czy wcześniej gdzieś się minęli. Nie liczy się czy ma nadwagę czy wręcz widać jej kości. Nieważne czy jest hetero czy homo  nie moi drodzy. To nie ma za granicą najmniejszego znaczenia i to jest cudowne. Ta atmosfera i akceptacja. bezinteresowność i nie użalanie sie nad sobą   Pełen optymizm i chęć niesienia pomocy nieznajomemu. To coś czego w Polsce nie można na co dzień doświadczyć. Tutaj nie ma iluzji.

na_granicy dodano: 5 sierpnia 2014

Kocham nocne spacery. W obcym mieście, w obcym kraju, wśród ludzi, którzy mnie z góry nie osądzają. Tutaj jestem nikim.Tylko kolejnym przechodniem, nie wyróżniającym się z tłumu. To tutaj jest najpiękniejsze. Tolerancja przy zawieraniu znajomości. Nie liczy się to jakiej jesteś wiary, jak się ubierasz, czy masz tatuaż lub kolczyki na twarzy. Nie liczy się nic prócz serca. Ludzie nie są tak płytcy jak Polacy. Ci ludzie są odpowiedzialni za własne słowa i czyny, ostrożnie stawiają każdy krok a gdy dostrzegą smutną lub zagubioną osobę - Biegną z pomocą, nie zastanawiając się nad tym czy wcześniej gdzieś się minęli. Nie liczy się czy ma nadwagę czy wręcz widać jej kości. Nieważne czy jest hetero czy homo, nie moi drodzy. To nie ma za granicą najmniejszego znaczenia i to jest cudowne. Ta atmosfera i akceptacja. bezinteresowność i nie użalanie sie nad sobą - Pełen optymizm i chęć niesienia pomocy nieznajomemu. To coś czego w Polsce nie można na co dzień doświadczyć. Tutaj nie ma iluzji.

Jeśli zniknę.. Nie szukaj mnie. Nie płacz w poduszkę. Nie przesiaduj godzinami w miejscach w którym wspólnie bywaliśmy. Nie odczuwaj strachu i lęki. Nie przerywaj pracy   Tak bardzo ją kochasz. Nie porzucaj marzeń   Będą wciąż realne. Nie rezygnuj ze szczęścia   Wciąż będzie uchwytne. Nie krzycz na całe miasto   Pomimo tylu ludzi  nikt Cię nie usłyszy. Nie upadaj na kolana i nie błagaj Boga o mój powrót   Jego nie ma  więc Cię nie wysłucha. Nie zmieniaj zamka w drzwiach   Może wrócę. Nie pisz listów  które będziesz chował do szafy   to spotęguje tęsknotę. Nie żałuj   Nie jesteś mi obojętny. Nie popadaj w uzależnienia   Przeze mnie nie warto. Nie spisuj na straty innych kobiet   Jest wiele wspaniałych. Nie wyprowadzaj się   Będę twoim Aniołem Stróżem. Nie zamykaj okien   Może kiedyś cichutko się zakradnę i położę obok Ciebie by złożyć pocałunek na Twoim czole.

na_granicy dodano: 5 sierpnia 2014

Jeśli zniknę.. Nie szukaj mnie. Nie płacz w poduszkę. Nie przesiaduj godzinami w miejscach w którym wspólnie bywaliśmy. Nie odczuwaj strachu i lęki. Nie przerywaj pracy - Tak bardzo ją kochasz. Nie porzucaj marzeń - Będą wciąż realne. Nie rezygnuj ze szczęścia - Wciąż będzie uchwytne. Nie krzycz na całe miasto - Pomimo tylu ludzi, nikt Cię nie usłyszy. Nie upadaj na kolana i nie błagaj Boga o mój powrót - Jego nie ma, więc Cię nie wysłucha. Nie zmieniaj zamka w drzwiach - Może wrócę. Nie pisz listów, które będziesz chował do szafy - to spotęguje tęsknotę. Nie żałuj - Nie jesteś mi obojętny. Nie popadaj w uzależnienia - Przeze mnie nie warto. Nie spisuj na straty innych kobiet - Jest wiele wspaniałych. Nie wyprowadzaj się - Będę twoim Aniołem Stróżem. Nie zamykaj okien - Może kiedyś cichutko się zakradnę i położę obok Ciebie by złożyć pocałunek na Twoim czole.

Może to prawda  że się boję. Może boję się miłości  może boje się każdego zbliżenia z nim. Jednak bardziej boje się pustki  którą dostrzegam za każdym razem gdy spoglądam w lustro. W moich źrenicach nie ma nic. Nie ma uczucia  nie ma zaangażowania  jest ta pierdolona obojętność  która po raz kolejny przytwierdza mnie do gruntu. Świat kłamstw. Żyję w wyimaginowanym świecie  w którym osoby martwe  dla mnie wciąż tętnią życiem. Żyję w brutalnym świecie  odpychając realia  które zabijają we mnie to co najlepsze. Krwawię czarną magmą  która spływa po moim ciele. Blednę w oczach innych  zanikam. Odpalam papierosa i tylko wtedy prawdziwie się uśmiecham  bo czuję ulgę  spokój. Piję kawę i odsuwam lęk  odsuwam stres i wspomnienia   Chyba nawet człowieczeństwo. Tracę siebie  wiem. Którą z dróg mam wybrać? Znowu nie wiem.

na_granicy dodano: 5 sierpnia 2014

Może to prawda, że się boję. Może boję się miłości, może boje się każdego zbliżenia z nim. Jednak bardziej boje się pustki, którą dostrzegam za każdym razem gdy spoglądam w lustro. W moich źrenicach nie ma nic. Nie ma uczucia, nie ma zaangażowania, jest ta pierdolona obojętność, która po raz kolejny przytwierdza mnie do gruntu. Świat kłamstw. Żyję w wyimaginowanym świecie, w którym osoby martwe, dla mnie wciąż tętnią życiem. Żyję w brutalnym świecie, odpychając realia, które zabijają we mnie to co najlepsze. Krwawię czarną magmą, która spływa po moim ciele. Blednę w oczach innych, zanikam. Odpalam papierosa i tylko wtedy prawdziwie się uśmiecham, bo czuję ulgę, spokój. Piję kawę i odsuwam lęk, odsuwam stres i wspomnienia - Chyba nawet człowieczeństwo. Tracę siebie, wiem. Którą z dróg mam wybrać? Znowu nie wiem.

Dostałam sms'a od szefa. Prosił o to bym wyszła z firmy i pojawiła się w niej dopiero w środę. Nie wiedziałam co się stało  a w głowie pojawiło się milion myśli. Współpracownik podał mi do ręki kartkę i podejrzanie się uśmiechnął. Spojrzałam na adres kawiarni. Pismo było jakby znajome  ale mylące. Zajęłam stolik przy oknie a po chwili zauważyłam  ze obok stoi jakiś mężczyzna. Łzy napełniły moje źrenice. Zamarłam. Wpatrywał się we mnie z uśmiechem i bukietem róż. Przytulił i zakomunikował  że mnie nie puści. Nie dzisiaj. Zapewnił  że jestem dla niego  że jestem jego tlenem a beze mnie usychał jak zaniedbywany kwiat  któremu nie dostarcza się wody. Nie wierzyłam w to co widzę. Przemierzył tyle tysięcy kilometrów po to by złożyć mi życzenia i podarować prezent  choć mógł to zrobić nieco później. Po to by powiedzieć jak mocno mnie kocha i ile znaczę. Jak go nie kochać  jak przyznać  że to zwykła iluzja  jeśli zna się tak wspaniałego mężczyznę..

na_granicy dodano: 2 sierpnia 2014

Dostałam sms'a od szefa. Prosił o to bym wyszła z firmy i pojawiła się w niej dopiero w środę. Nie wiedziałam co się stało, a w głowie pojawiło się milion myśli. Współpracownik podał mi do ręki kartkę i podejrzanie się uśmiechnął. Spojrzałam na adres kawiarni. Pismo było jakby znajome, ale mylące. Zajęłam stolik przy oknie a po chwili zauważyłam, ze obok stoi jakiś mężczyzna. Łzy napełniły moje źrenice. Zamarłam. Wpatrywał się we mnie z uśmiechem i bukietem róż. Przytulił i zakomunikował, że mnie nie puści. Nie dzisiaj. Zapewnił, że jestem dla niego, że jestem jego tlenem a beze mnie usychał jak zaniedbywany kwiat, któremu nie dostarcza się wody. Nie wierzyłam w to co widzę. Przemierzył tyle tysięcy kilometrów po to by złożyć mi życzenia i podarować prezent, choć mógł to zrobić nieco później. Po to by powiedzieć jak mocno mnie kocha i ile znaczę. Jak go nie kochać, jak przyznać, że to zwykła iluzja, jeśli zna się tak wspaniałego mężczyznę..

Może mogliśmy być dla siebie wszystkim. Może mogliśmy tańczyć w deszczu z butelką whisky. Może mogliśmy spędzać noce pod gołym niebem  na jakiejś polanie. Może mogliśmy obserwować wieczorem odjeżdżające pociągi i przyglądać się rozstającym się parom. Może mogliśmy być dla siebie wsparciem i promykiem nadziei w mroczne dni. Może mogliśmy być wolni  choć zjednani więzami miłości. Może mogliśmy wspólnie rozpoczynać poranki przy kubku gorącej kawy. Może mogliśmy cieszyć się z każdych sukcesów zawodowych. Może mogliśmy kłócić się o błahostki by po chwili rzucić się sobie w ramiona. Może mogliśmy kłaść się wieczorem  a Ty opowiadałbyś mi wspaniałe bajki i dopilnował bym brała leki. Może mogliśmy obnażyć przed sobą całą swoją duszę i przekazać prawdziwą historię życia. Może mogliśmy dla siebie nawzajem zabić drugą osobę. Może mogliśmy być dla siebie wszystkim. Może mogliśmy tego nie spieprzyć. Może mogliśmy istnieć. Może to miało prawo bytu. Może nie przegraliśmy.

na_granicy dodano: 31 lipca 2014

Może mogliśmy być dla siebie wszystkim. Może mogliśmy tańczyć w deszczu z butelką whisky. Może mogliśmy spędzać noce pod gołym niebem, na jakiejś polanie. Może mogliśmy obserwować wieczorem odjeżdżające pociągi i przyglądać się rozstającym się parom. Może mogliśmy być dla siebie wsparciem i promykiem nadziei w mroczne dni. Może mogliśmy być wolni, choć zjednani więzami miłości. Może mogliśmy wspólnie rozpoczynać poranki przy kubku gorącej kawy. Może mogliśmy cieszyć się z każdych sukcesów zawodowych. Może mogliśmy kłócić się o błahostki by po chwili rzucić się sobie w ramiona. Może mogliśmy kłaść się wieczorem, a Ty opowiadałbyś mi wspaniałe bajki i dopilnował bym brała leki. Może mogliśmy obnażyć przed sobą całą swoją duszę i przekazać prawdziwą historię życia. Może mogliśmy dla siebie nawzajem zabić drugą osobę. Może mogliśmy być dla siebie wszystkim. Może mogliśmy tego nie spieprzyć. Może mogliśmy istnieć. Może to miało prawo bytu. Może nie przegraliśmy.

https:  www.youtube.com watch?v=eMb0llw4pi8 t=93

na_granicy dodano: 25 lipca 2014

jego dotyk budził we mnie strach .

fanatyczkaa dodano: 23 lipca 2014

jego dotyk budził we mnie strach .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć