 |
|
kurwa ty płaczesz ? nie wiem czy sie wkurwic na frajera czy cieszyc ze odezwaly sie w tobie uczucia / tata
|
|
 |
|
ja tak zwyczajnie nie nadaję się już do życia. / erirom
|
|
 |
|
twierdzisz , że rozumiesz co czuję . a czy ktoś zostawił Cię pod byle pretekstem , gdy jeszcze kilka dni wcześniej wmawiał prosto w oczy , że kocha Cię nad życie i nigdy nie opuści . Miałeś tak , że najważniejsza osoba w Twoim życiu od wielu lat zmaga się z chorobą , przez ktora w każdej chwili może umrzeć , a ty nie masz możliwości nic z tym zrobić ? w żaden sposób jej pomoc . miałeś tak , że w jednej chwili opuszczają Cię wszyscy , którzy byli wsparciem dla Ciebie przez wiele lat ? codziennie jak ja odnosisz wrażenie , że dla najbliższych nic nie znaczysz i słyszysz z ich ust jedynie obelgi , ktore bolą jak brzytwa ? no słucham , nadal twierdzisz że wiesz co czuję ? /s
|
|
 |
|
A zanim zaczniesz najeżdżać lub chociażby oceniać tych ludzi, umieszczać ich na dnie, bo są w tych miejscach o zbyt później godzinie, bo jarają tam zioło czy fajki, przemyśl czemu tak jest. Przemyśl, bo może właśnie uznajesz, że są w niewłaściwym miejscu, gdy owe jest ich domem.
|
|
 |
|
Właściwie jesteś tu sam. Masz przyjaciół, ale jesteś sam. Sam, by to wszystko połączyć, posklejać, ujednolicić. To Twoja życiowa układanka, burdel, który musisz uporządkować, każdy z nas musi. Ty jeden, sam - konkretne geny, 36,6 stopni ciała. I gdyby to było tak, że nie posprzątasz, a konsekwencją będzie jedynie grubsza warstwa kurzu, ale to nie to, nie tu. To życie Cię gnoi, miesza z błotem, a to, co kochasz depcze obcasem.
|
|
 |
|
To się dzieje samoistnie, dosłownie tak jakbym nie miała w tym najmniejszego udziału. Nie jak marionetka, po prostu tak, jakby gdzieś istniał przełącznik, zmieniający chwilowe zaprogramowanie. Nie mam na to wpływu. A kolejne maski są coraz bardziej przerażające. I wpijają się w moją skórę, i tak cholernie boli zdejmowanie ich.
|
|
 |
|
Czy ktoś zna odpowiedź na stosunkowo proste pytanie : Czym jest miłość? Myślę, że nie. Myślę, że nikt nie opiszę tak dokładnie tego uczucia, a tak naprawdę kilkanaście uczuć nazwane razem - miłość. Myślę co ona robi z ludźmi, jak stajemy się opętani tym uczuciem, jak przedziera się do nawet największego skurwiela, jak kieruję naszym życiem, jak je zmienia i jak bardzo jej potrzebujemy. Nie uwierzę nikomu kto powie, że nie potrzebuję miłości czy to od partnera czy od rodziny albo choćby przyjaciół. Jesteśmy zaprogramowani na ciągły defekt miłości, rodzimy się jej ćpunami i z wiekiem potrzebujemy jej więcej. I miłość tak naprawdę nie ma substytutów, choć próbujemy sobie ją zamienić na wódkę, fajki, gry cokolwiek. Jednak defekt zawsze jest, zawsze serce ma jej za mało i każe nam szukać naszego dilera miłości.
|
|
 |
|
Gdybyś mógł to przeczytać... Pewnie nadal miałbyś to w dupie, nie? Widzisz co się z nami dzieje? Rozpadamy się, jesteśmy coraz dalej i w końcu zapomnimy jak przerwać to milczenie między nami. Boli, boli cholernie, że najważniejsza dla mnie osoba odchodzi na moich oczach, a ja nie potrafię się obrócić, tylko masochistycznie przyglądam jak jest coraz dalej, aż w końcu zniknie. Zniknie z życia, ale nie z serca, bo pozostanie tam na zawsze. Oboje spieprzyliśmy kilka niezłych opcji, oboje zachowaliśmy się szczeniacko i właściwie sami to wszystko psujemy. Nie docenialiśmy siebie, aż do momentu straty, a teraz jest za późno by cokolwiek naprawiać. Kurewsko przykre, nie? Kurewsko przykre tracić osoby, które kochamy, popełniać duże błędy i mówić słowa, których już nigdy nie cofniemy, a które tak mocno zabolały. Cokolwiek się z nami stanie, gdziekolwiek będziemy za kilka lat, będę miała pewność, że to była miłość./esperer
|
|
 |
|
zastanawiam się czy kiedykolwiek mowiac mi 'kocham Cie' czul ze to prawda czy uzywal tych slow jak 'siema' gdy spotyka ludzi , ktorych ledwo zdołał skojarzyc /s
|
|
 |
|
nie potrafil mowic o swoich uczuciach, nie potrafil na czas powiedziec co we mnie mu sie nie podoba , wolal zostawic,kolejny raz wygarniajac wszystko na koncu,gdy juz wszystko stracone /s
|
|
 |
|
tesknie za tym , gdy przy kazdym spotkaniu czulam motylki w brzuchu , bo wystarczyl jeden dzien zebym sie za Toba stesknila . brakuje mi momentow , gdy potrafilismy godzinami lezec razem , czesto nawet w milczeniu a jednak kochalam to. cholernie chcialabym bys znow mowil mi jak bardzo mnie kochasz , tesknie za kazdym twoim cieplym slowem , tesknie tez troche za naszymi klotniami , bo po kazdej z nich przychodzil czas gdy znow bylismy razem szczesliwi. brakuje mi Ciebie , cholera./s
|
|
 |
|
obojętność jest lepszą opcją. obojętność, Mój Drogi - mniej boli. / veriolla
|
|
|
|