 |
Właśnie teraz potrzebowałabym z kimś porozmawiać, wygadać się powiedzieć wszystko co leży mi na sercu. Tak po prostu. Przytulić się, wypłakać na ramieniu. Tak na prawdę wiem , ze nikt mnie nie zrozumie. wiem, że zostałam z tym wszystkim sama.. a właśnie w tym momencie potrzebowałabym pieprzone słowa "wszystko będzie dobrze", których nie usłyszę. Wypalam się .
|
|
 |
2. Uwielbiam wtedy Twoje miny i wyraz twarzy, ten uśmiech, te oczy , które widuję tylko wtedy kiedy jesteśmy sami. Nie zauważyłam NIGDY abyś tak samo reagował w rozmowie z kimkolwiek innym. Jestem wzrokowcem. Potrafię dostrzec również to, że odruchowo witając się czy żegnając ze mną przytulasz mnie, czy też dajesz buziaka. Potrafię dostrzec też to, ze kiedy jesteśmy sami jesteś zupełnie inny. Zawsze jesteś grzeczny, szarmancki, wiesz kiedy zażartować, kiedy przeprosić ale kiedy jesteśmy sami jesteś taki.. czuły. Wczoraj dokładnie zdałam sobie z tego sprawę. Jednak.. poczułam też ukucie bólu, smutek.. Chciałam wtulić się w Ciebie i powiedzieć, ze chciałabym tak zostać jednak wiedziałam, że zwyczajnie nie wypada..
|
|
 |
1.Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek spotkam na swojej drodze takiego człowieka jakim jesteś Ty. Wczorajszy wieczór dał mi bardzo dużo do namysłu. Zatęskniłam. Nie tak zwyczajnie bo przecież spędzaliśmy ten wieczór razem. Zatęskniłam za Twoimi ramionami. Za schronieniem jaki mi one dają. Zatęskniłam za tymi chwilami kiedy to potencjalnie dawałeś mi nadzieje na nas. Wiedziałam, że one nie wrócą. Wiedziałam, że jesteśmy przyjaciółmi, którzy się spotykają, pomagają sobie, którzy się wygłupiają, droczą się ze sobą, śmieją, rozmawiają poważnie, ale też którzy potrafią patrzeć sobie w oczy nic nie mówiąc, przytulić się , dać sobie buziaka, nieznacząco się dotknąć. Tak.. z całą pewnością mogę stwierdzić, ze jest między nami coś czego wytłumaczyć nie potrafię. Widzę, że traktujesz mnie na specjalnych zasadach, w pewnym sensie wyróżniając mnie ale tak aby nie było to zauważalne. Jednak potrafię dostrzec ten błysk w oku kiedy spoglądasz ukradkiem na moja reakcję na Twój żart .
|
|
 |
Ciasto upieczone, fajka spalona, to teraz czekamy :*/ASs
|
|
 |
Siedziałam i przeglądałam profile, chciałam pokazać kuzynce małego. I przez zwykły przypadek trafiłam na Twoje zdjęcie z małym, o czach automatycznie zebrała się setka łez. Nie wycierałam ich, pozwoliłam im spłynąć, poszłam zapalić. Ale zdjęcie stawało mi przed oczami. Pamiętam, cały czas tęsknie i są momenty, ze po prostu "topie" się w kołdrze i żeby mama nie słyszała - bo by ja to znowu rozwaliło - wyje jak dziecko. Wspominam ostatnie dni i to jedno zdanie, które tak zajebiscie wszystko zmieniło. Miesiąc. Babciu [*]/ASs
|
|
 |
"Nie klnij na ciemność zapal zapałkę,
Udowodnij sam sobie, że potrafisz wygrać walkę.
To jest w Tobie ta wewnętrzna siła,
Wyzwól to z siebie póki krew w Twoich żyłach."
"Po to mamy mięśnie, aby po upadku wstawać,
Po to mamy ręce, aby bliźnim coś dawać,
Po to mamy uszy, aby umieć wysłuchać,
Po to mam serce, aby ktoś w nie zapukał"
|
|
 |
Wkurwienie, poziom HARD.-,- Byle do jutra, byle do kwietnia,byle do sierpnia, byle do Ciebie. I możecie mówić co chcecie, pierdzielić mi formułki o wyrodnym dziecku, zrobię ten krok. I albo będziecie mnie wspierać, albo nie. Nie dam się "szantażować". Czas zacząć żyć swoim życiem. Amen./ASs
|
|
 |
Może będę płakać, bo się kolejny raz na kimś przejadę. Może się potoczy inaczej niż tego chcemy. Ale ON jest wlaśnie tą osobą, która mi pomoże. Nie Marcin, nie kuzynka, nie Ania, nie Ty, tylko On. Na odległość niczego się nie da zrobić, a żadna z tych osób nie ma tyle cierpliwości do mnie. Zadałaś mi pytanie dzisiaj czy chciałabym cofnąć czas, wahałam się odpisując, że nie. Teraz wiem to na pewno. Marcin poruszył strunę, a On uczy mnie na Niej grać. Może będę żałować, mówić Ci jak zawsze, że miałaś rację, że mogłam podjąć inną decyzję ( o czym pisałyśmy dzisiaj), ale chcę spróbować, chcę zaryzykować. Nie rozumiesz tego, ale wiem, że jakbyś Go poznała, to po jednej rozmowie byś wiedziała czemu tak wybrałam.../ASs
|
|
 |
Najpiękniejsze słowa na świecie " Wiem, że jesteś trudna, upierdliwa, że od tyg próbujesz coś powiedzieć, ale nie potrafisz. Zauważyłem, że nie do końca umiesz rozmawiać co w Tobie siedzi, że się boisz mi do końca zaufać. Wiem jaka jesteś, idzie to rozkminić po setkach rozmów. Ale wiesz, udowodnie Ci, że nie każdy jest takim gnojem jak Twój były, który się poddał. Nauczę Cię wszystkiego od nowa" - "dlaczego to robisz?" - " bo bardzo Cię kocham wredoto moja upierdliwa". A z oczu poleciały łzy,a na Twoje pytanie czemu płacze, odpowiedziałam,że cieszę się, że potrzebowałam kogoś, kto będzie szedł ramię w ramię, a nie uciekał na pierwszym zakręcie. Kocham Cię i jestem tego w pełni świadoma/ASs
|
|
 |
Najtrudniejsza rozmowa. Słowa po których przez głowę przebiegła jedna myśl "On już mnie rozgryzł" i ogromny strach mieszający się z miłością. A jak On też nie da rady? A jak Go to przerośnie tak jak Marcina? Boże, daj mu cierpliwość tak wielką jak miłość do mnie./ASs
|
|
 |
"Możesz zniszczyć Tych co mówią prawdę, lecz prawdy nie zniszczysz..." ~ Miecz prawdy.
|
|
|
|