 |
Zanim znów go zapytasz, zanim znów uklękniesz
pamiętaj, by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej.
Nie jesteś dla niego zbyt dobra,
to nie jesteś po prostu dla niego.
|
|
 |
" Znów nie jest tak, jak miało być. Ogarnij się i nie patrzw tył, jesteś zbyt dobra. Słuchaj, jesteś zbyt dobra. Znów nie jest tak, jak miało być, ogarnij się."
|
|
 |
" I będę cholernie szczęśliwa, choćbym miała to szczęście sobie kurwa narysować..."
|
|
 |
Ktoś "mądry" kiedyś powiedział, że jak myślisz o czymś intensywnie przed snem, a noc jest bezchmurna, to być może się spełni. Ona też tak zrobiła, tylko że zasnęła. Nie wiedziała, że padało całą noc./ASs
|
|
 |
Postawiłeś mi jeden jedyny warunek żebyśmy mieli o czym wogóle gadać. Masz rację, bo bez tego ani rusz. Psycholog- coś co mnie cholernie przeraża, nie spodziewałam się tego wogóle, ale napisałeś, że pójdziesz tam ze mną. Nie wiem czy to Twój chwilowy kaprys, bo poza "dzięki:d" w odpowiedzi na życzenia imieninowe nic nie napisałeś, czy po prostu czekasz. Nie wiem już nic kompletnie, znowu się gubie w tym wszystkim. Wiem, że tam pójdę, ale czy naprawdę pójdziesz ze mną? Czy naprawdę nie chcesz zapomnieć i chcesz to naprawić? Nie wiem.../ASs
|
|
 |
"Popiół mam zawsze przy sobie i nie musisz mi pomagać
Sam wysypię go na głowę"
|
|
 |
„Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu.” - Martyna Wojciechowska
|
|
 |
Znowu zrobiłeś mi nadzieję. Tęsknisz, piszesz "że mógłbyś zapomnieć" a na moje pytanie czy chcesz, odpowiadasz krótkie "a czy pisałbym jakbym chciał?". Rozmawialiśmy około godziny, dwóch. Obiecałeś pójść ze mną do psychologa, wywołałes uśmiech na mojej twarzy i łzy gdy pisałeś, że wogóle pisałeś. Nie wiem co będzie dalej, na nic się nie nastawiam, ale może znowu dostaniemy szansę od losu i poukładamy to od nowa, inaczej.? Nie wiem, wiem jedynie, że mimo tych łez i czasu jaki upłynął dalej Cię kocham. Dalej. /ASs
|
|
 |
|
Kim byłeś zanim ktoś Cię złamał?|k.f.y
|
|
 |
|
Pod nogami mam spory fragment świata, który własnie runął.Zaciskam pięści, przygryzam wargi, tłumie płacz. Złamałeś wszystkie dane mi obietnice, teraz odejdź.W końcu to robisz najlepiej. Zabierz wszystko co Ci dałam i zostaw mnie z niczym, oprócz gruzów świata u stóp. Tych kawałków idealniej przeszłości, o które będe sie potykać i upadać, być może do końca.|k.f.y
|
|
 |
"Siedzę sama z tym wszystkim złym
ciągle w mej głowie jesteś ty
ciężko uwierzyć że niema już nic nie,
wiesz jak bardzo chce żebyś tu był,
moja tęsknota osiąga dziś kres,
jakie to trudne i znów we mgle.
ciężko wyrazić mi uczucia te,
bo kocham cię lecz ty nie chcesz mnie"
|
|
 |
To takie dziwne nie sadzisz? Ze kiedys ktos byl Ci tak cholernie bliski ze byles w stanie oddac za niego zycie. Ze wypelnial pustke w Twoim serduszku, wywolywal usmiech, a kazda klotnia doprowadzala Cie do lez. To takie dziwne nie sadzisz? Ze dzisiaj jestescie dla siebie obcy, ze nie wiecie nawet co slychac. To takie dziwne nie sadzisz? Ze czytajac rozmowy, wspominajac to wszystko wydaje sie takie odlegle, a przeciez bylo tak niedawno. / podobnodziwka
|
|
|
|