Znowu zrobiłeś mi nadzieję. Tęsknisz, piszesz "że mógłbyś zapomnieć" a na moje pytanie czy chcesz, odpowiadasz krótkie "a czy pisałbym jakbym chciał?". Rozmawialiśmy około godziny, dwóch. Obiecałeś pójść ze mną do psychologa, wywołałes uśmiech na mojej twarzy i łzy gdy pisałeś, że wogóle pisałeś. Nie wiem co będzie dalej, na nic się nie nastawiam, ale może znowu dostaniemy szansę od losu i poukładamy to od nowa, inaczej.? Nie wiem, wiem jedynie, że mimo tych łez i czasu jaki upłynął dalej Cię kocham. Dalej. /ASs
|