  |
i jak tu wierzyć w miłość skoro za każdym razem zostajesz zraniony ?.
|
|
  |
16;16 - miło jest okłamywać samą siebie , że myślisz własnie o mnie .
|
|
  |
ta cholerna niepewność rozpierdala mnie od środka .
|
|
  |
Proszę , bądź zawsze . nie odchodź tak jak wszyscy . nie przestawaj kochać i nigdy mnie nie zamień na inną . możesz spełnić moje drobne oczekiwania ?.
|
|
  |
i powiedz mi w co Ty grasz kochanie , jednego dnia jesteś przecudowny , a drugiego nie dajesz znaku życia .
|
|
 |
|
Dziś widzisz skutki, ale nie kojarzysz przyczyn.
|
|
  |
": Latem lodziara, zimą blachara :" tak to o Tobie suczyno ,.
|
|
  |
" Noc, to taka dobra przyjaciółka, której możesz zwierzyć się ze wszystkiego, a dzień, to zwykły znajomy z którym często zmagasz się uważając, by nie powiedzieć za dużo. "
|
|
  |
idioto , czy Ty nie widzisz , że ja oszalałam na Twoim punkcie ? ♥
|
|
 |
[3] Nie wiem tylko gdzie i kiedy pojawił się problem, bo to się stało tak nagle. Może w tych plotkach jest trochę prawdy, że nie jesteś gotowy na poważne związki, że gdy robi się za poważnie zaczynasz odpuszczać. Chociaż wydawało mi się, że Tobie również zależy, a nawet bardziej. Już sama nie wiem. Mam tylko nadzieje, że jak już całkowicie ze mnie zrezygnujesz to dowiem się tego od Ciebie, a nie od innych, lub z facebook’a. Chociaż w głębi serca wierzę w to, że przypomnisz sobie, że masz dziewczynę, która mimo wszystko czeka na Ciebie, na tego chłopaka, któremu jakiś czas temu zależało. Miłość nie znika, ot tak.
|
|
 |
[2] Widzisz nawet już piszę – było. Wytłumacz mi proszę, gdzie to wszystko zniknęło. Gdzie podzialiśmy się my? Ja nie mam siły do tego wszystkiego, do nas, do Ciebie. Widzę po prostu, że przestało Tobie zależeć, bo nie umiem tego inaczej wytłumaczyć. Stanęliśmy w martwym punkcie i tak w tym jesteśmy od jakiegoś czasu. Próbowałam z Tobą rozmawiać już chyba z milion razy, ale Ty nie chcesz, wychodzisz z obrażoną miną, trzaskasz drzwiami, wydzierasz się, albo milczysz. Nie piszesz, nie dzwonisz, nie odzywasz się, nie widujemy się. Odnoszę takie wrażenie, że liczysz na to, że problemy się same rozwiążą. Może za jakiś czas tak się właśnie stanie, myślę że jesteśmy na dobrej drodze, żeby nie było już czego naprawiać.
|
|
|
|