 |
Płoną ciała, płoną myśli, płoną serca i czaszki, ludzie zdejmują waleczne maski, słychać już tylko pociski i wrzaski./incalculable/
|
|
 |
- Masz wrogów? - Tak, jednego. - Kim on jest? - Mną./incalculable/
|
|
 |
Zaciągając się fajkiem nie myślała o tych pokurwach, nie martwiła się o nic, wypuszczała biały dym w eter mając wszystkich gdzieś, z resztą tak samo jak oni ją./incalculable/
|
|
 |
"Choć być może nie chcesz tego słuchać, pragnę, byś wiedział, że na zawsze pozostaniesz cząstką mnie. Zasłużyłeś sobie na szczególne miejsce w moim sercu, którego nikt nigdy nie zajmie.."
|
|
 |
"Tak bywa świat zbiera żniwa krok po kroku, masz więcej wrogów wokół niż przyjaciół u boku. Masz więcej słów natłoku, natłoku tych problemów, niż chwil spędzanych w hacie zapomnianych w zapomnieniu. Nie mów nic, nie próbuj nawet, znam sprawę, znam dobrze twych zwątpień dawę. Nie waż się nawet stanąć na moment, to jeszcze nie koniec."
|
|
 |
I'm ok, I just need some drugs.
|
|
 |
Widzę sens w najmniejszych gestach, mimo, że psycha wyobraźnię beszta./incalculable/
|
|
 |
Głupia, uwierzyła w kłamstwa. Naiwna, no fakt, blondynka../incalculable/
|
|
 |
Zakrwawione kartki, w kształcie Twojego serca, to miejsce początku.
|
|
 |
Spłoniesz, a ja zjem twoje prochy.
|
|
|
|