 |
jestem świadom swoich wad ale Ty też popatrz w lustro. \\ eldo.
|
|
 |
wiem, że się nie poddam nawet kiedy się wywracam.\\eldo.
|
|
 |
|
` przepraszam moich rodziców za to kim jestem dziś. Przepraszam za to, że na każdej wywiadówce jest gnój i przepraszam za to co sądzi na mój temat wychowawczyni. Przepraszam za moje nieopanowane napady wkurwienia i za to, że podczas gdy zgubiła mi się kuleczka od kolczyka we wardze, wydarłam się na dyrkę. Za każdą łzę, którą wylała moja mama przez to jak na nią krzyczałam. Wiem jaka jestem. Wiem, że to złe gdy ciągle przeklinam. I zdaję sobie sprawę z tego, iż puste laski w mojej szkole nienawidzą mnie za wiele rzeczy. Śmieszy mnie to, w jaki sposób patrzą na mnie, gdy śmieje się z kolesiami na których one się napalają. Traktuje ich jak kumpli i może dlatego gdzieniegdzie mam opinie dziwki. Przepraszam za mojego chłopaka, który jest postrzegany za największego penera osiedla. Przepraszam za wiele rzeczy i tak, wiem że boli cholernie. / abstractiions.
|
|
 |
I nie mogę zaprzeczyć. Nie mogę powiedzieć, że nie tęsknię. Szczerze? Tęsknię cholernie.
|
|
 |
Nie cierpię tego bólu, który rozrywa mi serducho na małe kawałki każdego wieczoru, tego bólu, który tworzy takie małe szklaneczki w moich oczach. Nie cierpię tego bólu, który zabiera mi siły i nie pozwala się ruszyć. Tkwię wtedy w jednym miejscu (fizycznie oczywiście, bo psychicznie już od dawna nie ogarniam) i zastanawiam się 'co ze mną jest nie tak? czy jestem aż taka zła?'.
|
|
 |
Mogłabym powiedzieć, że bolą mnie wspomnienia. Tylko.. czy to prawda? Na pewno prawdą jest to, że pogodziłam się z rzeczywistością - nie, nie pasujemy do siebie, i tak po prostu miało być. Z dnia na dzień staram sobie to tłumaczyć innymi słowami i zrozumieć. Staram się jak mogę. Czy jest ciężko? Zdecydowanie jest. Chciałabym powiedzieć, że najgorsze jest za mną, ale boję się, że rzucę słowa na wiatr.
|
|
 |
Każdego wieczoru przypominam sobie jak było pięknie, i jak wszystko się spieprzyło. Każdego wieczoru przypominam sobie Jego zapach. Każdego wieczoru przypominam sobie jak mnie przytulał i szeptał, że mnie kocha. Każdego wieczoru przypominam sobie Jego pocałunki: te delikatne, którymi mnie całą obsypywał, dzięki którym czułam się całkowicie bezpieczna i kochana, które zdawały się mówić, że jestem całym Jego światem, że zawsze będę do Niego należeć, że jestem Jego oczkiem w głowie; i te namiętne, które zastępowały miliony niewypowiedzianych słów, pocałunki, które zdawały się szeptać te wszystkie niegrzeczne rzeczy, które chciał ze mną robić, pocałunki, które mnie pożerały psychicznie i fizycznie, które sprawiały, że pożądałam Go jak nikogo innego na świecie.
|
|
 |
przepraszam tych, co powinnam za to, że jestem taka trudna, za niewypowiedziane myśli, za zbyt skomplikowane słowa, że mówię 'odejdź' myśląc 'zostań', za chwile milczenia i brak znaków życia, za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę. za to, że czasem nie potrafię spojrzeć Ci w oczy, za to, że nie chcę, nie umiem i nie zamierzam się zmieniać. \\ eeiiuzalezniasz
|
|
 |
|
My, urodzeni w końcu XX wieku, jesteśmy najdziwniejszym pokoleniem jakie żyło na Ziemi. Mówimy sloganami, myślimy stereotypami, działamy schematami, krzyczymy, że miłości nie ma, a potem z braku kogokolwiek, przytulamy się do swoich kotów, każdy z nas niby ma tak wyjebane, a jak przyjdzie co do czego to zgłaszamy nieprzygotowanie do życia. Nie dajemy rady, niszczymy się, gubimy, choćbyśmy nie wiem jak zaprzeczali, jesteśmy puści, zdajemy rozszerzone matury z matematyki, bo to niby gwarantuje dobrą przyszłość, udajemy, że najbardziej pragniemy, żeby wszyscy dali nam święty spokój, chodzimy własnymi drogami, nie oglądamy się na innych, pijemy w pustych, ciemnych pokojach najtańszą whiskey z lodem i marzymy, żeby ktoś w końcu przyszedł, przytulił, pogłaskał, zaakceptował, żeby ktoś w końcu zechciał nas tak naprawdę.
|
|
 |
Życie ma słodko-gorzki smak Jacka Danielsa z Colą / o.s.t.r
|
|
|
|