 |
- Ale tamtego pudełka nie dotykaj. - Czemu? - Nie powiem Ci. - Dlaczego? - Tak po prostu. Bo mnie wyśmiejesz. - Nieprawda. Jakbym śmiał? - Nie wiem, intuicja kobieca mi tak podpowiada. Facetom nie można ufać. - Ale mi możesz zaufać. Przecież dobrze wiesz. - Tak, i właśnie przez to, że Ci zaufałam mam te pudełko. - Więc co w nim jest? - Marzenie. - Aha. Naprawdę? Ale po co je tam trzymasz? - Tak. Naprawdę. Żeby nie uciekło. - To tylko marzenie, ono nie może uciec, mała. - Moje marzenie jest inne. Nie znasz takiego, więc tak nie mów. - Dobrze. A mogę je poznać? - To zależy od tego co później zrobisz. - A co mogę zrobić? - Wyśmiać, pocieszyć albo.. Albo spełnić te marzenie. - Okej, więc mów. Zobaczę co się da zrobić. - Na pewno? - Tak, na pewno! - Ty. - Co ja? - No Ty. - Ale co? - No Ty jesteś moim marzeniem. - Aha. - No i widzisz? - To mamy takie same marzenia.
|
|
 |
Masz talent do czarowania. Ja już jestem Twoja.
|
|
 |
Czułeś na sobie mój wzrok, mój dotyk, moje słowa docierały do Twojej głowy z zawrotną prędkością, chciałeś tego co ja. I spróbuj mi teraz powiedzieć prosto w oczy, że to nic nie znaczyło.
|
|
 |
Jestem takim swoim osobistym jasnowidzem. Nie mam żadnych tam jakiś zdolności, ale zawsze wiem co mnie czeka.
|
|
 |
a Ty co myślałaś? Że spadnie Ci jak gwiazdka z nieba, żeby spełniać Twoje życzenia?
|
|
 |
Zakochać się na odległość - też fajne doświadczenie.
|
|
 |
Czasem jest po prostu tak, że nie wytrzymujesz i czarodziejskie słowo 'kuwa' samo ciśnie się na usta.
|
|
 |
Nie musisz mi dawać swojego serca, nie musisz mnie kochać, nie musisz za mną chodzić i zapewniać, że jestem wyjątkowa. Uśmiechnij się tylko do mnie, tylko do mnie. Będę wtedy szczęśliwa.
|
|
 |
Jest sobie dziewczyna. I jest chłopak. Poznają się. Spędzają ze sobą wiele czasu, dużo rozmawiają. Stają się bliskimi sobie przyjaciółmi, nie wyobrażają sobie bez siebie życia. Każdą wolną chwilę dzielą ze sobą. W końcu się w sobie zakochują. Są nierozłączni, mogliby pójść ze sobą za rękę na koniec świata i jeszcze dalej. Dzielą razem tajemnice, mają wspólne miejsca przepełnione ich obecnością, mają swój świat a w nim tylko siebie. Jednak po pewnym czasie coś zaczyna się psuć. Coraz rzadziej się spotykają. Mniej rozmawiają.. Chłopak wypiera się brakiem czasu, nadmiarem obowiązków. Dziewczyna udaje, że rozumie. W domu płacze, obwinia siebie za wszystko, jej symbolem staje się smutek, hasłem przewodnim zostaje Złość. W końcu kończą to wszystko. Chłopak ujawnia się z inną. Okazuje się zwykłym dupkiem, łamaczem serc. A dziewczyna zostaje sama ze swoją wielką rozpaczą. Stara, oklepana historia, mamy XXI wiek, a do tej pory nikt nie wynalazł leku na smutek. Właśnie w takim świecie żyjemy.
|
|
 |
" To jest zabawne gdy podskakuje ego, A poskładany jak Lego gdy przychodzi co do czego, " / Słoń - Bajters
|
|
|
|