 |
zawsze zastanawiałam się jak smakuje czekolada z żurawiną.. pewnego dnia przyjechałeś do mnie i przywiozłeś mi taką. od tamtej pory właśnie czekolada z żurawiną stała się naszą czekoladą. ♥
|
|
 |
Ten mężczyzna mógł odejść w każdej chwili (...) i nigdy nie wrócić. Mimo to, kochała go nadal, bo - po raz pierwszy w życiu - poznała, co to wolność. Mogła go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć, nie potrzebowała jego przyzwolenia, by odczuwać jego nieobecność, by myśleć o nim przez cały dzień, by czekać na niego z kolacją, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciw niemu. To właśnie była wolność - czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni. (...) Przeciwko sobie nie musiała walczyć. (...) Była wolna, bo miłość wyzwala.
|
|
 |
Słońce i wiatr kłóciły się o to, które z nich jest silniejsze. Wiatr powiedział:
- Widzisz tego człowieka? Założę się, że prędzej zedrę z niego płaszcz, niż ty.
Słońce schowało się za chmurami, a wiatr zaczął wiać coraz mocniej i mocniej. Ale im bardziej szarpał człowiekiem, tym szczelniej ten otulał się płaszczem. Kiedy zmęczony wicher ucichł, wyjrzało słoneczko i uśmiechnęło się przyjaźnie. Człowiekowi zrobiło się ciepło i wtedy zdjął
płaszcz.
Dobroć jest silniejsza niż przemoc.
|
|
 |
będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. teatr maskowy. akt pierwszy, scena druga. ŻE NIBY BEZ BÓLU.
|
|
 |
pierdol system, lecz rób to stylowo.
|
|
 |
to nie była miłość. szybko się skończyło. to, to, co nas łączyło: nara, było miło
|
|
 |
Dobra, może nie jesteśmy dla siebie. Ale wiesz, historię swojego życia zawsze można zmienić, bo jak inaczej wyjaśnisz to, co wydarzyło się między nami.?
|
|
 |
Nałogowo o Tobie myślę, z przyzwyczajenia mam Ciebie w sercu.
|
|
 |
Czasem czuję taką cholerną chęć, żeby się wypłakać, żeby nie mieć Ciebie w swoich myślach, żeby o Tobie zapomnieć, ale cały czas coś mnie zatrzymuje. Śnisz mi się 3 lub 4 razy w tygodniu, każdego wieczoru usypiam z Twoim imieniem w myślach, i szczerze mówię, że mam tego dosyć.
|
|
 |
...ale przecież margines to nadal część kartki.
|
|
 |
Dawno temu zdałam sobie sprawę z tego, że znajomość faktów nie daje absolutnie poczucia znajomości człowieka, że często wręcz wprowadza w błąd, sprowadza na nieodpowiednie tory myślenie innych ludzi. Bo... pomyśl o osobie, którą kochasz... Czy kochałbyś ją inaczej, gdybyś nie znał faktów z jej życia? Jaka byłaby twoja miłość, gdybyś nie wiedział nic, absolutnie nic?
Czy kochałbyś inaczej?
|
|
 |
'próbowałem sobie na różne sposoby tłumaczyć, co może być przyczyną Jego milczenia.'
|
|
|
|