![Była noc koniec września. Krążyłem sam po Wrocławskich ulicach. Mimo że w sercu czułem radość czegoś mi brakowało. Mijałem wielu ludzi każdy spoglądał na mnie. Słyszałem jak ktoś wyciąga do mnie pomocną dłoń. Ale nie zwracałem na to uwagi. Szedłem dalej starając się opanować łzy ale nie potrafiłem. Sam nie mogłem odpowiedzieć sobie na pytanie 'dlaczego?' Te uczucia które się ze mnie wylewały były czymś spowodowane przecież bez przyczyny się nie płacze. Może nie potrafię być szczęśliwy? Może moje serce nie jest przyzwyczajone do radości? Czy to możliwe że człowiek tęskni za cierpieniem? Ostatnie uczucia jakie kryły się w mojej duszą były dość pozytywne. Tak wiele ludzi marzy o tym by być szczęśliwym a ja po prostu nie mogę tego docenić. Nie jestem wart miłości. A może to wcale nie o to chodzi. Może ja nie wiem jak mam korzystać ze szczęścia. Może to uczucie jest mi tak obce że nie wiem co z nim zrobić. Czy to jest możliwe? nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Była noc, koniec września. Krążyłem sam po Wrocławskich ulicach. Mimo, że w sercu czułem radość czegoś mi brakowało. Mijałem wielu ludzi, każdy spoglądał na mnie. Słyszałem jak ktoś wyciąga do mnie pomocną dłoń. Ale nie zwracałem na to uwagi. Szedłem dalej, starając się opanować łzy, ale nie potrafiłem. Sam nie mogłem odpowiedzieć sobie na pytanie 'dlaczego?' Te uczucia, które się ze mnie wylewały były czymś spowodowane, przecież bez przyczyny się nie płacze. Może nie potrafię być szczęśliwy? Może moje serce nie jest przyzwyczajone do radości? Czy to możliwe, że człowiek tęskni za cierpieniem? Ostatnie uczucia jakie kryły się w mojej duszą były dość pozytywne. Tak wiele ludzi marzy o tym by być szczęśliwym, a ja po prostu nie mogę tego docenić. Nie jestem wart miłości. A może to wcale nie o to chodzi. Może ja nie wiem jak mam korzystać ze szczęścia. Może to uczucie jest mi tak obce, że nie wiem co z nim zrobić. Czy to jest możliwe? // nic_nieznaczacy
|
|
![Zajrzeć do Twojego serca i zostać tam już do końca. Bezcenne](http://files.moblo.pl/0/8/94/av65_89418_tumblr_lxf0fym2sp1r3bxq4o1_500.jpg) |
Zajrzeć do Twojego serca i zostać tam już do końca. - Bezcenne
|
|
![Leżymy razem w ten kolejny deszczowy dzień. Twoja głowa spokojnie spoczywa na moich kolanach. Oczy są skupione a usta układają się w delikatny uśmiech. Twoje oddechy są tak miarowe klatka delikatnie unosi się i po chwili opada. Tak zwyczajny dzień tak zwyczajna pozycja a jednak jest to wyjątkowa chwila. Cisza pomiędzy nami jest jak muzyka dla głuchej osoby. Nie trzeba wypowiadać słów by opisać to co czujemy wystarczy nam milczenie. Potrafimy tak leżeć w ciszy i delektować się tą chwilą która trwa. Jest nam ze sobą dobrze jednak moje ciało zaczyna tęsknić za Tobą. Delikatnie się przekręcam i zabieram Ci książkę. Spoglądasz na mnie i prosisz bym Ci ją oddał. Podciągasz się do góry i spoglądasz mi głęboko w oczy. Chwila przemienia się w wieczność. Zaczynasz całować mnie namiętnie a ja czuję jak moje ciało unosi się. Po chwili zbierasz mi książkę i dalej zaczynasz czytać a ja z utęsknieniem czekam na znów nadarzającą się okazje. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Leżymy razem w ten kolejny deszczowy dzień. Twoja głowa spokojnie spoczywa na moich kolanach. Oczy są skupione, a usta układają się w delikatny uśmiech. Twoje oddechy są tak miarowe, klatka delikatnie unosi się i po chwili opada. Tak zwyczajny dzień, tak zwyczajna pozycja, a jednak jest to wyjątkowa chwila. Cisza pomiędzy nami jest jak muzyka dla głuchej osoby. Nie trzeba wypowiadać słów by opisać to co czujemy, wystarczy nam milczenie. Potrafimy tak leżeć w ciszy i delektować się tą chwilą, która trwa. Jest nam ze sobą dobrze, jednak moje ciało zaczyna tęsknić za Tobą. Delikatnie się przekręcam i zabieram Ci książkę. Spoglądasz na mnie i prosisz bym Ci ją oddał. Podciągasz się do góry i spoglądasz mi głęboko w oczy. Chwila przemienia się w wieczność. Zaczynasz całować mnie namiętnie, a ja czuję jak moje ciało unosi się. Po chwili zbierasz mi książkę i dalej zaczynasz czytać, a ja z utęsknieniem czekam na znów nadarzającą się okazje. // nic_nieznaczacy
|
|
![Idąc przez życie przez te parę lat nigdy nie zadawałem sobie tego pytania po co właściwe żyję. Zawsze miałem plany i marzenia. Zawsze miałem wiele autorytetów i mimo że nie ma ideałów dążyłem do tego. Chodź często słyszałem że zajdę daleko zawsze w siebie nie wierzyłem. Gdzieś w środku brakowało mi odwagi na postawienie tego ostatniego kroku który zbliżyłby mnie do samego szczytu. Czego się obawiałem? Nie wiem zawsze wydawało mi się że jestem silnym facetem. Ale kiedy dopadła mnie miłość utraciłem wszystkie wartości. Starałem się by nadzieja która się we mnie tliła nie wypaliła się. Bałem się tego że los może w końcu mnie pokonać. Żyłem w niepewności przez wiele długich miesięcy. Miłość wyżerała mnie od środka a ja znosiłem ten ból z uśmiechem na ustach. Serce podpowiadało mi że mam się nie poddawać. Zaufałem i odważyłem się. Postawiłem ten ostatni krok. Stanąłem na samym szczycie. Moim celem była miłość to do tego dążyłem. Dążyłem do szczęścia i udało mi się. nic n](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Idąc przez życie przez te parę lat nigdy nie zadawałem sobie tego pytania po co właściwe żyję. Zawsze miałem plany i marzenia. Zawsze miałem wiele autorytetów i mimo, że nie ma ideałów dążyłem do tego. Chodź często słyszałem, że zajdę daleko zawsze w siebie nie wierzyłem. Gdzieś w środku brakowało mi odwagi na postawienie tego ostatniego kroku, który zbliżyłby mnie do samego szczytu. Czego się obawiałem? Nie wiem, zawsze wydawało mi się, że jestem silnym facetem. Ale kiedy dopadła mnie miłość utraciłem wszystkie wartości. Starałem się by nadzieja, która się we mnie tliła nie wypaliła się. Bałem się tego, że los może w końcu mnie pokonać. Żyłem w niepewności przez wiele, długich miesięcy. Miłość wyżerała mnie od środka, a ja znosiłem ten ból z uśmiechem na ustach. Serce podpowiadało mi, że mam się nie poddawać. Zaufałem i odważyłem się. Postawiłem ten ostatni krok. Stanąłem na samym szczycie. Moim celem, była miłość, to do tego dążyłem. Dążyłem do szczęścia i udało mi się. // nic_n
|
|
![Uklęknę na jedno kolano. Popatrzę Ci głęboko w oczy jak zawsze będzie czuć to ciepło jakie od Ciebie bije. Twój delikatny uśmiech doda mi odwagi i otuchy. Wezmę się w garść. Ze spokojem w głosie wyznam Ci obietnicę miłości. Nie taką którą rzuca się na wiatr lecz szczerą i prawdziwą. Złożę Ci przysięgę pragnąc Twojego szczęścia. Bo przecież Ty w tym wszystkim jesteś najważniejsza. Zdziwiony wzrokiem spojrzysz na mnie a ja nadal nie zamilknę. Będę wypowiadał słowa które przy Tobie przychodzą z taką łatwością. Powiem to co już nie raz słyszałaś a to co wprawia Cię w lekkie zakłopotanie i radość. Nie to co chcesz usłyszeć lecz to co wypowiada moje serce. Delikatnie ujmę Twoją prawą dłoń i zadając Ci pytanie wsunę na palca pierścionek. Będzie on symbolizował naszą miłość. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Uklęknę na jedno kolano. Popatrzę Ci głęboko w oczy, jak zawsze będzie czuć to ciepło jakie od Ciebie bije. Twój delikatny uśmiech doda mi odwagi i otuchy. Wezmę się w garść. Ze spokojem w głosie wyznam Ci obietnicę miłości. Nie taką, którą rzuca się na wiatr, lecz szczerą i prawdziwą. Złożę Ci przysięgę, pragnąc Twojego szczęścia. Bo przecież Ty w tym wszystkim jesteś najważniejsza. Zdziwiony wzrokiem spojrzysz na mnie, a ja nadal nie zamilknę. Będę wypowiadał słowa, które przy Tobie przychodzą z taką łatwością. Powiem to co już nie raz słyszałaś, a to co wprawia Cię w lekkie zakłopotanie i radość. Nie to co chcesz usłyszeć, lecz to co wypowiada moje serce. Delikatnie ujmę Twoją prawą dłoń i zadając Ci pytanie, wsunę na palca pierścionek. Będzie on symbolizował naszą miłość. // nic_nieznaczacy
|
|
![Kiedyś nie wierzyłem w miłość. Kiedy już myślałem że się zakochałem po jakimś czasie to mijało. Uważałem że nie istnieje takie coś jak prawdziwa i wieczna miłość. Dokładnie rok temu myślałem że jesteś tylko moim zauroczeniem. Że jesteś kolejną dziewczyną która mi się podoba. Tak też było tylko z każdym dniem to zauroczenie przeistaczało się w miłość. Aż w końcu dotarło do mnie że taki człowiek jak ja też może kochać. Na początku było mi z tym dziwnie nie mogłem uwierzyć. Ale kiedy mijały kolejne miesiące zaczynałem rozumieć. Nauczyłem się kochać przez ten rok. Nauczyłem się także cierpienia. Ale dziś o tym co złe nie myślę. Zostawiam przeszłość za sobą i kroczę w teraźniejszość trzymając Cię za rękę. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Kiedyś nie wierzyłem w miłość. Kiedy już myślałem, że się zakochałem po jakimś czasie to mijało. Uważałem, że nie istnieje takie coś jak prawdziwa i wieczna miłość. Dokładnie rok temu myślałem, że jesteś tylko moim zauroczeniem. Że jesteś kolejną dziewczyną, która mi się podoba. Tak też było, tylko z każdym dniem to zauroczenie przeistaczało się w miłość. Aż w końcu dotarło do mnie, że taki człowiek jak ja też może kochać. Na początku było mi z tym dziwnie, nie mogłem uwierzyć. Ale kiedy mijały kolejne miesiące zaczynałem rozumieć. Nauczyłem się kochać przez ten rok. Nauczyłem się także cierpienia. Ale dziś o tym co złe nie myślę. Zostawiam przeszłość za sobą i kroczę w teraźniejszość trzymając Cię za rękę. // nic_nieznaczacy
|
|
![Zawsze myślałem że nawet jeśli nie odwzajemnisz moich uczuć to przyjaźń mi wystarczy. Tego wieczoru gdy leżeliśmy na trawie patrząc w niebo zrozumiałem że jednak nie potrafiłbym tak. Przecież moja miłość nie wiąże się z przyjaźnią. Ja pragnę Cię mieć obok siebie pragnę Cię całować i dotykać. Nie chcę Cię jako przyjaciółkę chcę byś była moją kobietę. Jeszcze jakiś czas temu umierałem. Moja miłość mnie zabijała. Mówią że miłość powinna podtrzymywać nas przy życiu ale ja już nie dawałem rady. Za długo dusiłem to w sobie. Za bardzo kochałem by dłużej udawać i okłamywać Cię. Wiem że ten czas przez który się ukrywaliśmy wzmocnił nasze uczucia. Ale żałuję tego że tak długo z tym zwlekaliśmy. Cieszy mnie jednak to że Ty podobnie jak ja w ukryci kochałaś. Oboje płonęliśmy miłością ten żar nigdy w nas nie wygasł. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Zawsze myślałem, że nawet jeśli nie odwzajemnisz moich uczuć to przyjaźń mi wystarczy. Tego wieczoru, gdy leżeliśmy na trawie patrząc w niebo zrozumiałem, że jednak nie potrafiłbym tak. Przecież moja miłość nie wiąże się z przyjaźnią. Ja pragnę Cię mieć obok siebie, pragnę Cię całować i dotykać. Nie chcę Cię jako przyjaciółkę, chcę byś była moją kobietę. Jeszcze jakiś czas temu umierałem. Moja miłość mnie zabijała. Mówią, że miłość powinna podtrzymywać nas przy życiu, ale ja już nie dawałem rady. Za długo dusiłem to w sobie. Za bardzo kochałem by dłużej udawać i okłamywać Cię. Wiem, że ten czas przez, który się ukrywaliśmy wzmocnił nasze uczucia. Ale żałuję tego, że tak długo z tym zwlekaliśmy. Cieszy mnie jednak to, że Ty podobnie jak ja w ukryci kochałaś. Oboje płonęliśmy miłością, ten żar nigdy w nas nie wygasł. // nic_nieznaczacy
|
|
![Trzymałem ją za rękę byłem przy niej bo wiedziałem że tego potrzebuje. Na jej twarzy nie widniał uśmiech. Jej oczy były zapłakane. Bezbronna i niewinna stała obok mnie. Jej włosy delikatnie opadały na czarną tkaninę. Widziałem ją w innym odzwierciedleniu niż zazwyczaj. Była cała przepełniona smutkiem radość jaką nosiła w sobie nagle z niej wyparowała. Serce krajało mi się na ten widok ale nic nie mogłem zrobić. Przecież nie mogłem wskrzesić zmarłego. Co chwila mocniej łapała mnie za rękę. Pragnąłem zabrać ją z tamtą i móc przytulić. Widziałem jak stara się ukryć ból który przepełnia jej ciało. Bałem się o nią. Chciałem by poczuła się bezpieczna bo przecież w jej oczach było widać strach. Widziałem jak cierpi. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie że po moim odejściu będzie jeszcze gorzej. Dziś wiem dlaczego na każde pożegnanie powtarza mi że mam na siebie uważać. Boi się że straci zbyt wiele. W ciszy prosiłem Boga by miał ją pod swoją opieką.. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Trzymałem ją za rękę, byłem przy niej bo wiedziałem, że tego potrzebuje. Na jej twarzy nie widniał uśmiech. Jej oczy były zapłakane. Bezbronna i niewinna stała obok mnie. Jej włosy delikatnie opadały na czarną tkaninę. Widziałem ją w innym odzwierciedleniu niż zazwyczaj. Była cała przepełniona smutkiem, radość jaką nosiła w sobie nagle z niej wyparowała. Serce krajało mi się na ten widok, ale nic nie mogłem zrobić. Przecież nie mogłem wskrzesić zmarłego. Co chwila mocniej łapała mnie za rękę. Pragnąłem zabrać ją z tamtą i móc przytulić. Widziałem jak stara się ukryć ból, który przepełnia jej ciało. Bałem się o nią. Chciałem by poczuła się bezpieczna, bo przecież w jej oczach było widać strach. Widziałem jak cierpi. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że po moim odejściu będzie jeszcze gorzej. Dziś wiem dlaczego na każde pożegnanie powtarza mi, że mam na siebie uważać. Boi się, że straci zbyt wiele. W ciszy prosiłem Boga by miał ją pod swoją opieką.. // nic_nieznaczacy
|
|
![Lubię oglądać z nią horrory. Leży wtedy wtulona we mnie i ogląda te okropne sceny. Lubie kiedy budzi mnie rano tłumacząc że mamy kolejny piękny dzień. Lubie sprzeczać się z nią przy śniadaniu wtedy zamiast kawy robi mi herbatę. Lubię z nią sprzątać i patrzeć na nią kiedy pogania mnie ze ścierką każąc robić to samo. Lubie kiedy w skupieni czyta jej oczy wtedy przybierają ciemniejszą barwę zieleni. Lubię patrzeć jak podjada smakołyki swojej babci wtedy zawsze na jej ustach pojawia się uśmiech. Lubie kiedy z nudów puszcza muzykę i porusza się w jej rytm. Lubie kiedy maluje paznokcie każąc mi nie patrzeć. Lubie kiedy się przebiera i widząc że na nią patrze zawstydza się. Kocham patrzeć jak zasypia wtedy ze spokojem łapie moją rękę i wtula się we mnie. Kocham te dni gdy jest tylko moja. Wtedy mam pewność że cały świat należy do nas. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
Lubię oglądać z nią horrory. Leży wtedy wtulona we mnie i ogląda te okropne sceny. Lubie kiedy budzi mnie rano tłumacząc, że mamy kolejny piękny dzień. Lubie sprzeczać się z nią przy śniadaniu, wtedy zamiast kawy robi mi herbatę. Lubię z nią sprzątać i patrzeć na nią kiedy pogania mnie ze ścierką, każąc robić to samo. Lubie kiedy w skupieni czyta, jej oczy wtedy przybierają ciemniejszą barwę zieleni. Lubię patrzeć jak podjada smakołyki swojej babci, wtedy zawsze na jej ustach pojawia się uśmiech. Lubie kiedy z nudów puszcza muzykę i porusza się w jej rytm. Lubie kiedy maluje paznokcie, każąc mi nie patrzeć. Lubie kiedy się przebiera i widząc, że na nią patrze zawstydza się. Kocham patrzeć jak zasypia, wtedy ze spokojem łapie moją rękę i wtula się we mnie. Kocham te dni gdy jest tylko moja. Wtedy mam pewność, że cały świat należy do nas. // nic_nieznaczacy
|
|
![W końcu ten dzień tak długo prze zemnie wyczekiwany nadszedł. Mimo wielu miesięcy strachu i niepewności dałem radę. Wytrzymałem. Na własnej skórze sprawdziłem że cierpliwość popłaca. Ogłosiłem całemu światu że ją kocham. Powiedziałem to jej. Te słowa wypowiadane na głos były tak pewne i szczere. Widziałem wtedy jak do jej oczu nadchodzą łzy a mimo wszystko na twarzy widniał uśmiech. Przytuliłem ją a w sercu poczułem żar miłość jaki w nas płonie. Dziś będąc tu z dala od całego świata jestem z siebie dumny. Ciesze się że wytrzymałem. A to uczucie które się we mnie skrywało przez tak wiele miesięcy nie wygasło. Dziś już wiem że każdy następny dzień będzie lepszym od poprzedniego. Dziś mam ją w swoich ramionach i wiem że cały świat jest po naszej stronie. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
W końcu ten dzień tak długo prze zemnie wyczekiwany nadszedł. Mimo wielu miesięcy strachu i niepewności dałem radę. Wytrzymałem. Na własnej skórze sprawdziłem, że cierpliwość popłaca. Ogłosiłem całemu światu, że ją kocham. Powiedziałem to jej. Te słowa wypowiadane na głos były tak pewne i szczere. Widziałem wtedy jak do jej oczu nadchodzą łzy, a mimo wszystko na twarzy widniał uśmiech. Przytuliłem ją, a w sercu poczułem, żar miłość jaki w nas płonie. Dziś będąc tu z dala od całego świata jestem z siebie dumny. Ciesze się, że wytrzymałem. A to uczucie, które się we mnie skrywało przez tak wiele miesięcy nie wygasło. Dziś już wiem, że każdy następny dzień będzie lepszym od poprzedniego. Dziś mam ją w swoich ramionach i wiem, że cały świat jest po naszej stronie. // nic_nieznaczacy
|
|
![cz.2 Nic nie dało. Mój organizm był wykończony usnąłem. Obudziłem się z bólem głowy. Czułem czyjąś obecność obok siebie ktoś mnie przytulał. Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem Cię. Z utęsknieniem wpatrywałem się w Ciebie wtedy usłyszałem te dwa magiczne słowa które padły z Twoich ust. nic nieznaczacy](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
[cz.2] Nic nie dało. Mój organizm był wykończony, usnąłem. Obudziłem się z bólem głowy. Czułem czyjąś obecność obok siebie, ktoś mnie przytulał. Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem Cię. Z utęsknieniem wpatrywałem się w Ciebie, wtedy usłyszałem te dwa magiczne słowa, które padły z Twoich ust. // nic_nieznaczacy
|
|
![cz.1 Wychodząc prosiłem by wszystko przemyślała i odezwała się jak będzie wiedzieć co dalej. Potem już nie wiem co się z nią działo ja jak gdyby nigdy nic wróciłem do domu. Leżałem i płakałem jak małe dziecko. Z jednej strony w końcu się odważyłem byłem z siebie dumny ale jeśli miałoby to popsuć coś między nami nigdy bym sobie nie wybaczył. Dałem Ci czas tak jak mówiłem. Jest złe ale obiecałem Ci że będę czekał. Pierwsza noc przesiedziałem w samochodzie niedaleko Twojego domu chciałem mieć Cię pod swoją opieką. Kolejnej nocy siedziałem na balkonie patrzyłem w gwiazdy i myślałem o Tobie. Przywoływałem w myślach każdą wspólną sekundę. Jakby nigdy więcej mogło się to nie powtórzyć chodź przecież nie miałem pewności co dalej. Trzecią noc spędziłem w swoim nowym mieszkaniu. Przyjaciel chciał mi pomóc jego sposobem jednym słowem chciał mnie upić.](http://files.moblo.pl/0/9/65/av65_96593_tumblr_lnnhudo8yt1qdb3r6o1_500_large.jpg) |
[cz.1] Wychodząc prosiłem by wszystko przemyślała i odezwała się jak będzie wiedzieć co dalej. Potem już nie wiem co się z nią działo, ja jak gdyby nigdy nic wróciłem do domu. Leżałem i płakałem jak małe dziecko. Z jednej strony w końcu się odważyłem, byłem z siebie dumny, ale jeśli miałoby to popsuć coś między nami nigdy bym sobie nie wybaczył. Dałem Ci czas tak jak mówiłem. Jest złe, ale obiecałem Ci, że będę czekał. Pierwsza noc przesiedziałem w samochodzie niedaleko Twojego domu, chciałem mieć Cię pod swoją opieką. Kolejnej nocy siedziałem na balkonie, patrzyłem w gwiazdy i myślałem o Tobie. Przywoływałem w myślach każdą wspólną sekundę. Jakby nigdy więcej mogło się to nie powtórzyć, chodź przecież nie miałem pewności co dalej. Trzecią noc spędziłem w swoim nowym mieszkaniu. Przyjaciel chciał mi pomóc jego sposobem, jednym słowem chciał mnie upić.
|
|
|
|