 |
Przychodzą wieczory, kiedy uświadamiasz sobie, że kompletnie siebie nie znasz. Nie wiesz co osiągnąłeś do tej pory, co masz, co jest najważniejsze, co będzie w przyszłości - co chciałbyś, żeby było. Nie wiesz nic.
|
|
 |
i cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic.
|
|
 |
'czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?'
|
|
 |
Jak długo będziesz przeżywała rzeczy, które odeszły?
|
|
 |
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie..
|
|
 |
Nie masz pojęcia, jak bardzo pragnęłam Cię znowu zobaczyć.
|
|
 |
Gdybyś wiedział, że osoba którą kochasz jutro umrze, To co byś jej powiedział by dać upragnioną ulgę?
|
|
 |
Patrzysz na nią, niby anioł a krzywdzi..
|
|
 |
Poczujesz smak słów składanych na odpierdol.
|
|
 |
poczujesz strach sięgając pierwszy raz po fajki, później świat nauczy Cię tu brać co da Ci. Nie wybierać stąd syfu i szukać pereł
|
|
 |
Świadoma śmierci skracam życie odpalając papierosa.
|
|
 |
CZ. 2 : Podwójna szkocka, zahamuje łzy cierpienia,
Ale i to wszystkiego nie zmienia
W swych dłoniach twarz schowała,
Czegoś mocniejszego potrzebowała
I wtedy barman zawarł z nią układ
I tu swoją przyszłość potłukła
Kiedyś spędzała z nim noce przy winie
Teraz poczęła szukać szczęścia w kokainie
Zapomniała o nim, i tym co kiedyś ich łączyło
Teraz uważała, że będzie jej się lepiej żyło
Ale nic za darmo moi kochani
Co było dalej? Zobaczcie sami.
Jedna umowa a tyle może znaczyć
Bo piękna dziewczyna zaczęła się szmacić.
Nieprawda? Historia z życia wyjęta
I to będzie utworu tego puenta.
Miłość jest wszechmocna i może trwale ranić
Więc co z tą miłością skoro nie można tego zmienić?
|
|
|
|