 |
lubię mój metr osiemdziesiąt pięć, mam tak blisko do jego ust.
|
|
  |
dzięki tobie wiem jak pachnie szczęście .
|
|
  |
a za moje niekontrolowane wybuchy raz złości , a raz radości mogę cię jedynie przeprosić .
|
|
  |
the fray - you found me . ♥
|
|
  |
i pewnie każda z nas ma takie dni , że łzy lecą jej z zupełnie błahych powodów .
|
|
  |
już prawie lato , a tu śnieg . parodia , kurwa ! -,-
|
|
 |
'kocham Cię' - puste słowa, które rozsiewają szczęście.
|
|
 |
zawsze przed pójściem spać starannie malowała swoje wargi bladoróżową szminką. miała nadzieję w sercu, że kiedy zaśnie, on po cichu wejdzie do jej pokoju i czule ją pocałuje. przecież tak uwielbiał jej pomalowane usta...
|
|
 |
ludzie lubią się niszczyć, skazywać na śmierć. przecież tak często się zakochują.
|
|
 |
cudownie było rozmawiać leżąc w łóżkach w maksymalnie ciemnym pokoju do trzeciej w nocy, a później zamilknąć na kilkanaście minut. i kiedy nawzajem myślałyśmy, że usnęłyśmy, jedna z nich na cały głos powiedziała 'Bin Laden tu jest!', wywołując niekontrolowane krzyki. tak, kocham moje siostry.
|
|
 |
Stał w kolejce do kasy z puszka coli w ręce. Jego śniadą skórę na szyi i nadgarstkach pokrywały tatuaże. Na zamyślone czoło opadały mu ciemne loki, spod których spoglądały czekoladowe oczy. Sprawiał wrażenie zupełnie nieobecnego, był taki inny. Nie wiedziałam kim jest, ale jednego byłam pewna. Jeszcze długo o nim nie zapomnę.
|
|
|
|