 |
błagam, nie rób tego. przychodzisz, krzyczysz, przeklinasz, wychodzisz. chociaż jednego dnia chciałabym usłyszeć słowa inne od wyzwisk. usłyszeć głupie "jestem z ciebie dumna". móc wejść do domu bez strachu o kolejnej awanturze. zjeść razem obiad opowiadając o różnych historiach. a zamiast tego, od progu słyszę, że mam wypierdalać. nie mam już siły. wiem, wiem, że lepiej jakby to mnie nie było, a nie Jego. obiecuję, że to ostatni rok, który musisz ze mną wytrzymać więc błagam, chociaż przez jeden dzień bądź matką.
|
|
 |
trzeba mieć wrażliwość księżniczki i odporność kurwy.
|
|
 |
w życiu nie można liczyć na nikogo, a
rodzina to już totalna zaraza.
|
|
 |
w lustrze nawet dziś nie wyglądała dobrze, bo wiesz
czasem jest tak, że wewnątrz wyglądasz jak bagno,
a z zewnątrz całkiem przyzwoicie. nie dziś.
|
|
 |
Nienawidzę się z Tobą kłócić, nienawidzę gdy mówisz do mnie takie słowa, gdy traktujesz mnie w ten sposób. Ale jednak kocham Cię tak mocno, że nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazić. / napisana
|
|
 |
Dziewczyna na pół etatu. / napisana
|
|
 |
bez jakichkolwiek uczuć. pozbyłam się ich jakiś czas temu i szczerze mówiąc, jest mi bez nich o wiele lepiej.
|
|
 |
Ktoś zabrał Ci wiarę? To prawda, ból, który czujesz. Życie, miłość. Umierasz aby wyzdrowieć. Nadzieja, która się pojawia, złamanym sercom. Twe zaufanie, musisz wyznać. Czy ktoś dostaje to co w Tobie najlepsze? Muszę Ci coś wyznać, przyjacielu, nie jestem idiotą. Męczy mnie zaczynanie od początku po raz kolejny, gdzieś indziej. Urodziłeś się, by się postawić czy dawać wykorzystywać?
Przysięgam: nigdy się nie poddam, będę się bronić. / Foo Fighters
|
|
 |
co widzisz patrząc w lustro?
|
|
 |
czuje się źle. nie mam ochoty na piątek, sobotę, na resztę ferii. tak nagle zniknęła cała radość, która towarzyszyła myśli o nadchodzących wydarzeniach. pragnę jedynie skulić się pod ciepłą kołdrą i nie wychodzić. pozwolić by wszystko działo się swoim rytmem, poza mną i moją "bezpieczną strefą". nie szczególnie mam ochotę starać się to zmienić.
|
|
 |
Z jednym większym krokiem mógłbym ciebie zabić, przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić. / HuczuHucz
|
|
|
|