głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pomoz.mi.wstac

Oczywiście  że nie jest idealny. Ale dla mnie był w większej mierze taki jaki powinien. Przecież studiuje już na czwartym roku  pracuje  nie pali  od czasu do czasu wyskoczy z kumplami na piwo  zawsze się o mnie martwił  nie szukał nikogo na boku. Tylko ma jedną podstawową wadę. Za bardzo grzebie w przeszłości. A to poważna wada  przecież rozwaliła nasz związek.    napisana

napisana dodano: 5 marca 2013

Oczywiście, że nie jest idealny. Ale dla mnie był w większej mierze taki jaki powinien. Przecież studiuje już na czwartym roku, pracuje, nie pali, od czasu do czasu wyskoczy z kumplami na piwo, zawsze się o mnie martwił, nie szukał nikogo na boku. Tylko ma jedną podstawową wadę. Za bardzo grzebie w przeszłości. A to poważna wada, przecież rozwaliła nasz związek. / napisana

Ostatnio nie czuję się zbyt dobrze. Okłamuję samą siebie  po prostu poczekam i zobaczę . Miesiąc czasu leci naprzód  a ja zwalam całą winę na to. Ale tydzień później niespodzianka  niespodzianka. Nic do wykrycia. To jest w moich oczach. Bez powodu czuję się tak cholernie przygnębiona. Więc  kurczę  powiedz mi o co chodzi. Nienawidzę siebie tak bardzo  już nie mogę wytrzymać tego uczucia  że jestem zamknięta wewnątrz siebie.  ...  Ale ja potrzebuję wyjaśnień i jakichś pasujących rozwiązań  bo coraz bardziej zmieniam się w kogoś obcego. Potrzebuję wyjaśnień i jakichś pasujących rozwiązań  bo moje emocje sprawiają  że czuję się tak niepewna.    Selah Sue

briefly dodano: 4 marca 2013

Ostatnio nie czuję się zbyt dobrze. Okłamuję samą siebie "po prostu poczekam i zobaczę". Miesiąc czasu leci naprzód, a ja zwalam całą winę na to. Ale tydzień później niespodzianka, niespodzianka. Nic do wykrycia. To jest w moich oczach. Bez powodu czuję się tak cholernie przygnębiona. Więc, kurczę, powiedz mi o co chodzi. Nienawidzę siebie tak bardzo, już nie mogę wytrzymać tego uczucia, że jestem zamknięta wewnątrz siebie. [...] Ale ja potrzebuję wyjaśnień i jakichś pasujących rozwiązań, bo coraz bardziej zmieniam się w kogoś obcego. Potrzebuję wyjaśnień i jakichś pasujących rozwiązań, bo moje emocje sprawiają, że czuję się tak niepewna. / Selah Sue

powinnam się cieszyć z jego słów. w końcu porównał mnie do maturzystów  którzy praktycznie są o wiele lepsi ode mnie. jest dumny  wiem to  wyraźnie wypowiedział te dwa słowa. a jednak sprawiły one niesamowicie dużo bólu. dlaczego mogę usłyszeć takie rzeczy jedynie od obcych ludzi  a nie własnej rodzicielki?

briefly dodano: 4 marca 2013

powinnam się cieszyć z jego słów. w końcu porównał mnie do maturzystów, którzy praktycznie są o wiele lepsi ode mnie. jest dumny, wiem to, wyraźnie wypowiedział te dwa słowa. a jednak sprawiły one niesamowicie dużo bólu. dlaczego mogę usłyszeć takie rzeczy jedynie od obcych ludzi, a nie własnej rodzicielki?

dobrze  ja już chyba zrozumiałam. nasze rozmowy będę polegały wyłącznie na twoim pytaniu się co jest zadane na następny dzień bądź z czego jest sprawdzian. w każdej dowolnej chwili  kiedy tylko zechcesz  złapiesz mnie za tyłek lub cycki  a ja nie mam nic do gadania w tej sprawie. nie wiążemy się emocjonalnie  bo to dziecinne. nie będę jedyną  ale muszę to zaakceptować. możesz mnie zlewać  mieć w dupie  zachowywać jak gdyby nigdy nic. bo przecież między nami nic nie ma. zupełnie nic.

briefly dodano: 4 marca 2013

dobrze, ja już chyba zrozumiałam. nasze rozmowy będę polegały wyłącznie na twoim pytaniu się co jest zadane na następny dzień bądź z czego jest sprawdzian. w każdej dowolnej chwili, kiedy tylko zechcesz, złapiesz mnie za tyłek lub cycki, a ja nie mam nic do gadania w tej sprawie. nie wiążemy się emocjonalnie, bo to dziecinne. nie będę jedyną, ale muszę to zaakceptować. możesz mnie zlewać, mieć w dupie, zachowywać jak gdyby nigdy nic. bo przecież między nami nic nie ma. zupełnie nic.

mam wrażenie jakbym była dwoma różnymi osobami. jedna jest uśmiechnięta. przeznaczona wyłącznie na spokojne przeżycie dnia. przeznaczona dla niej  dla nich. za to druga jest jej całkowitym przeciwieństwem. nie ma siły udawać  że jest dobrze. izoluje się do własnego świata  pragnąc zapomnieć o obecnym bólu. wieczorem siada na krawędzi łózka i płacze z bezsilności. umiera każdej nocy  by z rana dać miejsce tej pierwszej. wątpię czy choć trochę wiesz o czym mówię.

briefly dodano: 4 marca 2013

mam wrażenie jakbym była dwoma różnymi osobami. jedna jest uśmiechnięta. przeznaczona wyłącznie na spokojne przeżycie dnia. przeznaczona dla niej, dla nich. za to druga jest jej całkowitym przeciwieństwem. nie ma siły udawać, że jest dobrze. izoluje się do własnego świata, pragnąc zapomnieć o obecnym bólu. wieczorem siada na krawędzi łózka i płacze z bezsilności. umiera każdej nocy, by z rana dać miejsce tej pierwszej. wątpię czy choć trochę wiesz o czym mówię.

jeśli jestem tylko jego zabawką? kolejną zdobyczą  którą będzie mógł się pochwalić przy kumplach.  jesteś moja  mogę z tobą zrobić co zechcę . nie czuję się z tym dobrze. każdy kolejny jego dotyk boli mnie coraz bardziej. kocham  gdy jest obok  gdy dokładnie wie czego chcę. ale nie mogę już znieść tej natarczywości. czy na prawdę jedyną wartością u mnie są cycki i tyłek? zresztą   kocham  co to ma być? nie mogę  nie. nawet nie jestem w stanie pomyśleć tego słowa  a co dopiero wypowiedzieć. to wszystko jest już zbyt skomplikowane. a może ja sama to tak komplikuję ciągłymi domysłami i chorymi myślami?

briefly dodano: 4 marca 2013

jeśli jestem tylko jego zabawką? kolejną zdobyczą, którą będzie mógł się pochwalić przy kumplach. "jesteś moja, mogę z tobą zrobić co zechcę". nie czuję się z tym dobrze. każdy kolejny jego dotyk boli mnie coraz bardziej. kocham, gdy jest obok, gdy dokładnie wie czego chcę. ale nie mogę już znieść tej natarczywości. czy na prawdę jedyną wartością u mnie są cycki i tyłek? zresztą, "kocham" co to ma być? nie mogę, nie. nawet nie jestem w stanie pomyśleć tego słowa, a co dopiero wypowiedzieć. to wszystko jest już zbyt skomplikowane. a może ja sama to tak komplikuję ciągłymi domysłami i chorymi myślami?

Szczęście znów staje się takie obce. Powoli zapominam jaki miało smak i czym pachniało.    napisana

napisana dodano: 4 marca 2013

Szczęście znów staje się takie obce. Powoli zapominam jaki miało smak i czym pachniało. / napisana

Ja nie jestem jeszcze gotowa pożegnać się z Tobą. I chyba nigdy nie będę.    napisana

napisana dodano: 4 marca 2013

Ja nie jestem jeszcze gotowa pożegnać się z Tobą. I chyba nigdy nie będę. / napisana

Jak mam ubrać w słowa swój żal i smutek?    napisana

napisana dodano: 3 marca 2013

Jak mam ubrać w słowa swój żal i smutek? / napisana

wiem  że nie dam sobie z tym sama rady  że powinnam się do kogoś zgłosić. psycholog  psychiatra? to byłoby najlepsze wyjście. przez godzinę powiedziałabym wszystko co mnie boli  dostałabym jakieś leki i wszystko byłoby już lepiej. jednak jestem chyba zbyt dumna  aby się do tego przyznać.

briefly dodano: 3 marca 2013

wiem, że nie dam sobie z tym sama rady, że powinnam się do kogoś zgłosić. psycholog, psychiatra? to byłoby najlepsze wyjście. przez godzinę powiedziałabym wszystko co mnie boli, dostałabym jakieś leki i wszystko byłoby już lepiej. jednak jestem chyba zbyt dumna, aby się do tego przyznać.

w sumie powinnam być jej wdzięczna  że kazała mi tam jechać. w ciągu tych kilku godzin była taka jak zawsze pragnęłam. kochając  czuła  wyrozumiała  uśmiechnięta. problem z tym  że nie wobec mnie. po prostu grała idealnie wyćwiczoną rolę  byleby nie wyjść na tą złą i udowodnić  że to ja mam problem. ale nie wystarczyła sekunda po przekroczeniu progu mieszkania  by z powrotem pokazała swoją prawdziwą twarz.

briefly dodano: 3 marca 2013

w sumie powinnam być jej wdzięczna, że kazała mi tam jechać. w ciągu tych kilku godzin była taka jak zawsze pragnęłam. kochając, czuła, wyrozumiała, uśmiechnięta. problem z tym, że nie wobec mnie. po prostu grała idealnie wyćwiczoną rolę, byleby nie wyjść na tą złą i udowodnić, że to ja mam problem. ale nie wystarczyła sekunda po przekroczeniu progu mieszkania, by z powrotem pokazała swoją prawdziwą twarz.

Bo najważniejsze by ktoś w ciebie wierzył. Zawsze kiedy na to nie zasługujesz  zawodzisz  ranisz  płaczesz  odchodzisz. To takie ważne  dla zwykłego człowieka  by był ktoś obok kto w niego wierzy   i.need.you

briefly dodano: 3 marca 2013

Bo najważniejsze by ktoś w ciebie wierzył. Zawsze kiedy na to nie zasługujesz, zawodzisz, ranisz, płaczesz, odchodzisz. To takie ważne, dla zwykłego człowieka, by był ktoś obok kto w niego wierzy / i.need.you
Autor cytatu: i.need.you

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć