powinnam się cieszyć z jego słów. w końcu porównał mnie do maturzystów, którzy praktycznie są o wiele lepsi ode mnie. jest dumny, wiem to, wyraźnie wypowiedział te dwa słowa. a jednak sprawiły one niesamowicie dużo bólu. dlaczego mogę usłyszeć takie rzeczy jedynie od obcych ludzi, a nie własnej rodzicielki?
|