 |
|
Czy kiedykolwiek budziłeś się w nocy, czując dziwną pustkę w sercu i mając uczucie, że coś Ci zabrano? Nie? A ja, cholera codziennie tak mam.
|
|
 |
|
Mówisz, że mam się zmienić, ale nie wiesz jak bardzo zmieniłoby mnie Twoje kilka słów.
|
|
 |
|
mój świat nie kręci się wokół ciebie , raczej ja wokół niego bo mój świat to ty .
|
|
 |
|
Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty, wiesz, że nie jestem niczym dobrym.
|
|
 |
|
kochamy, tracimy, pragniemy, żałujemy, wracamy, tęsknimy, zakochujemy, nienawidzimy, lubimy, przyzwyczajamy, palimy, pijemy, uzależniamy, upajamy, smucimy, śmiejemy, płaczemy, rozpaczamy
|
|
 |
|
Wiem jak to jest, gdy chce się umrzeć. Jak boli uśmiech. Jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból.
|
|
 |
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
 |
|
Wolałabym, żebyś mi powiedział, że to już koniec. Przynajmniej wiedziałabym co się dzieję, że moje cierpienie ma sens. Przynajmniej nie żyłabym w nadziei, że jeszcze wszystko się jeszcze ułoży, nie wyobrażałam bym sobie sytuacji, miejsc i tematów naszych wspólnych spotkań, które nie wiedziałabym czy się odbędą. Nie wyobrażałam sobie naszych wsólnych telefonów, sms... Nie robiłabym sobie nadziei, ze nadal coś dla Ciebie znaczę. Nie przepłakałabym tylu nocy nie wiedząc za czym-za tym, że już nigdy się nie odezwiesz czy za tym, że koljeny dzień czekania skończył sie nie wyjaśniając sytuacji, nie przybliżając nas do końca ani do nie powracając na początek naszej znajomości. To byłoby lepsze niż trwanie między rozwiązaniami nadzieją i codziennym rozczarowaniem. Byłoby mi lepiej gdybyś po prostu powiedział, że to koniec i wyjaśnił dlaczego ,żebym przez resztę życia nie zastanawiała się gdzie popełniłam błąd.
|
|
 |
|
Tak bezczelnie mnie w sobie rozkochałeś.
|
|
 |
|
Przestanę Cię kochać, ale najpierw schudnę, zwiedzę Europę Wschodnią, zostanę dziennikarką w TVNie i napiszę książkę, która stanie się epopeją narodową.
|
|
 |
|
Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie czekać na spotkanie, tęskniąc niemiłosiernie. Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie martwić się o kogoś, drżąc z nerwów, z kubkiem gorącej czekolady w ręku. Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie wybaczania nawet najgorszych schematów. Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie życia bez agresji i złości. Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie delikatności, tej przesadnej, czasami doprowadzającej do szału. Przez te wszystkie miesiące nauczył mnie kochać, bezgranicznie, do końca chorej egzystencji.
|
|
 |
|
Pójdę do łazienki, nakleję najpiękniejszy z uśmiechów jaki posiadam w zestawie. Wyszczotkuję włosy, nałożę podkład, wytuszuję rzęsy. Przemęczę się przez siedem godzin. Wrócę do siebie. Nałożę wyciągniętą, szeroką bluzę, zmyję tapetę, włosy zwiążę w niedbały kok. Usiądę na parapecie okna, rozpłaczę się z bezradności. Tylko wtedy mogę być naprawdę sobą.
|
|
|
|