 |
|
Wyszedł trzaskając drzwiami, ówcześnie tłumacząc, że zbyt trudno jest ją kochać. w tym samym momencie, spadła ich wspólna fotografia. symbolizująca jeden z najszczęśliwszych momentów w jej życiu. leżąca obok jej łóżka na szafce nocnej. ramka rozpadła się na miliardy małych kawałeczków. zupełnie jak jej nadzieje. zupełnie jak ona sama.
|
|
 |
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
 |
|
imprezowe dziewczyny często są o wiele głębsze i mądrzejsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
;]
|
|
 |
|
-Czym się różni kobieta od mężczyzny?- Kiedy facet kocha kobietę, z którą nie może być zalicza każdą inną by o niej zapomnieć. Kobieta zaś odstrasza każdego innego mężczyznę, gdy ten jedyny jest nieosiągalny.
|
|
 |
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa. z nową etykietką. bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec. ale nie mogę. dalej tkwię, w tym zakichanym, szklanym, pudełku, zwanym życiem. stąd, nie ma wyjścia. nawet śmierć, jest zbyt bezszelestna, by pomóc.
|
|
 |
|
a dziś będę zwykłą dziewczyną. bez wytuszowanych rzęs i idealnie ułożonych włosów. bo po co mam to robić ? przecież Ciebie już nie ma.
|
|
 |
|
moje hobby? kolekcjonerstwo. zbieram frajerów. tych dotkliwie raniących. jesteś wśród nich. zadowolony?
|
|
 |
|
Bo stoisz na półce, do której ja nigdy nie dosięgnę ..
|
|
 |
|
Nie liczę, że wybaczysz, bo szczerze tego nie chcę
|
|
 |
|
utratę miłości swojego życia można porównać do zdmuchniętej świeczki, którą trzymasz w dłoni, idąc w środku nocy nieoświetloną ulicą – gaśnie nadzieja, wkoło jedynie pustka, a Twoje serce wybija szybki, nerwowy rytm pełen tęsknoty za ciepłymi ramionami mężczyzny, którego bezgranicznie kochasz.
|
|
 |
|
byłam gotowa zanieść Ci na opuszkach moich palców każdy płatek śniegu z osobna. chyba nie lubiłeś wtedy zimy.
|
|
|
|