 |
|
pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.
|
|
 |
|
Jestem prawie idealnym odzwierciedleniem Królewny Śnieżki. Mam siedmiu, niekoniecznie małych, najlepszych przyjaciół, długie, niekoniecznie czarne włosy, pełne, niekoniecznie czerwone usta i delikatną, niekoniecznie bladą cerę. Prawie wszystko się zgadza. Ale mój książę po drodze do mnie odwiedził Kopciuszka. Nigdy nie lubiłam bajki o Kopciuszku.I chciałoby się powiedzieć- bez łaski, poderwę sobie księcia Śpiącej Królewny, ale weź go znajdź!/ sloodkanaiwnosc
|
|
 |
|
nie jesteś jakiś superfajny. nie myślę o tobie 24h na dobę. i nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
 |
|
Chciałabym móc wylogować się z tego życia. i móc zacząć od nowa. założyć nowe konto. zmienić się. edytować. byłoby bajecznie. bo nie powtórzyłabym już tych błędów..
|
|
 |
|
Oceniała ludzi zbyt pochopnie i przyklejała im łatki. Do niego od razu przypasowała 'mój'
|
|
 |
|
pojęcia nie masz, jak strasznie mi smutno. zadania z chemii, prasówki na WOS, nauka na historię... robienie tego wszystkiego jest tak strasznie pozbawione sensu. bezbarwne, bezwyrazowe, bez życiowe - zupełnie jak ja. gdybyś był, byłoby inaczej. żyłabym jak każdy normalny człowiek, robiła to, co do mnie należy i obok miała Ciebie. ale Cię nie ma. i nie ma życia bez Ciebie. bez Ciebie jest po prostu martwo. ja jestem martwa.
|
|
 |
|
Nie obchodzi mnie, że mam jutro sprawdzian, poprawę i kartkówkę, mam na to wyjebane, wolę popijać gorącą czekoladę, oglądać stare polskie komedie i pisać z Tobą, nieważne, że jako przyjacielem.. // ripleej
|
|
 |
|
jeżeli będzie trzeba to następnemu wybrakowi przyłożę spluwę do głowy i każę przysięgać, że mnie nie zrani. ówcześnie ją naładowując, oczywiście. przecież muszę mieć stuprocentową pewność, że mój wodoodporny tusz uda się bezużyteczny.
|
|
 |
|
wcale nie bolało mnie Twoje kłamstwo. nie bolał mnie fakt, iż się z nią przespałeś. nie miało dla mnie znaczenia, czy zrobiłeś to za pośrednictwem uczuć. nie interesowało mnie to, czy miałeś na karku tą swoją cholerną gęsią skórkę, kiedy drapała Cię po plecach. jedyne co mnie obchodziło to fakt, że mnie nie poinformowałeś, że zamierzasz mnie zdradzić. bo uwierz, że do takich rzeczy wolałabym być emocjonalnie przygotowana. chociaż w zapas chusteczek, bym się zaopatrzyła.
|
|
 |
|
Chwytam Twoją dłoń, idziemy razem po łace pełnej kwiatów, słonce swieci nam prosto w oczy, jesteśmy szczeliwi bo mamy siebie . Przyznaje, ciekawe Mam sny . / doyouthinkyouknowme
|
|
|
|