głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pokrecona94

bo czekać na tego jedynego to jak czekać na deszcz w Afryce.

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

bo czekać na tego jedynego to jak czekać na deszcz w Afryce.

nigdy więcej nie słuchaj innych  pamiętaj najważniejsze to to co ty czujesz..

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

nigdy więcej nie słuchaj innych, pamiętaj najważniejsze to to co ty czujesz..

nie możesz zapomnieć o przeszłości.. wspomnienia z każdym dniem się nasilają.. więc wstajesz rano  zakładasz maskę i idziesz z uśmiechem do ludzi.

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

nie możesz zapomnieć o przeszłości.. wspomnienia z każdym dniem się nasilają.. więc wstajesz rano, zakładasz maskę i idziesz z uśmiechem do ludzi.

usłysz mój krzyk kiedy przechodzę obok Ciebie milcząc.

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

usłysz mój krzyk kiedy przechodzę obok Ciebie milcząc.

Nikogo . nigdy . nie kochałam  tak jak Ciebie kurwa .

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

Nikogo . nigdy . nie kochałam, tak jak Ciebie kurwa .

Maltretowana jego spojrzeniami  ich szeptami  swoim biciem serca.

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

Maltretowana jego spojrzeniami, ich szeptami, swoim biciem serca.

piję wino  palę papierosy i czasami po prostu żyję. poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo. zdarza się  że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku .

szaraaa dodano: 11 grudnia 2010

piję wino, palę papierosy i czasami po prostu żyję. poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo. zdarza się, że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku .

gdybym znała recepturę na eliksir pozbawiający szczęścia  podarowałabym Ci go w prezencie w małej buteleczce  życząc ironicznie wszystkiego  co najlepsze.

irresolute dodano: 10 grudnia 2010

gdybym znała recepturę na eliksir pozbawiający szczęścia, podarowałabym Ci go w prezencie w małej buteleczce, życząc ironicznie wszystkiego, co najlepsze.

wybiegła z domu  zraniona po raz kolejny przez mężczyznę jej życia. nie docierało do niej  jak mógł powiedzieć jej tyle bolesnych słów. nie zważała na mroźną temperaturę na zewnątrz. mając na sobie jego ogromną koszulkę  biegła niezdarnie po zaspach  co chwilę upadając na kolana. łzy powoli spływały po jej anemicznych policzkach. pod wpływem zimna zostawiały za sobą lodowate smugi. mimo gniewu  który czuła teraz do swojego ukochanego  najbardziej pragnęła  żeby za nią pobiegł i ogrzał w swoich męskich  bezpiecznych ramionach. żeby roztopił lód jej serca.

irresolute dodano: 10 grudnia 2010

wybiegła z domu, zraniona po raz kolejny przez mężczyznę jej życia. nie docierało do niej, jak mógł powiedzieć jej tyle bolesnych słów. nie zważała na mroźną temperaturę na zewnątrz. mając na sobie jego ogromną koszulkę, biegła niezdarnie po zaspach, co chwilę upadając na kolana. łzy powoli spływały po jej anemicznych policzkach. pod wpływem zimna zostawiały za sobą lodowate smugi. mimo gniewu, który czuła teraz do swojego ukochanego, najbardziej pragnęła, żeby za nią pobiegł i ogrzał w swoich męskich, bezpiecznych ramionach. żeby roztopił lód jej serca.

tylko On trzyma mnie przy życiu. jest moim prywatnym panaceum. moją morfiną. codzienną dawką tlenu. nadal nie rozumiesz  dlaczego jest dla mnie wszystkim?

irresolute dodano: 10 grudnia 2010

tylko On trzyma mnie przy życiu. jest moim prywatnym panaceum. moją morfiną. codzienną dawką tlenu. nadal nie rozumiesz, dlaczego jest dla mnie wszystkim?

bożonarodzeniowy poranek. w piekarniku wspólnie upieczony piernik. powietrze pachnące mandarynkami  a my zmarznięci po pasterce pod grubym kocem. migocące na tysiące różnych kolorów  lampki na mojej małej choince. nic mnie nie cieszy tak jak te małe świąteczne drobiazgi  a no i ten jeden nieco większy w postaci Ciebie.

abstracion dodano: 10 grudnia 2010

bożonarodzeniowy poranek. w piekarniku wspólnie upieczony piernik. powietrze pachnące mandarynkami, a my zmarznięci po pasterce pod grubym kocem. migocące na tysiące różnych kolorów, lampki na mojej małej choince. nic mnie nie cieszy tak jak te małe świąteczne drobiazgi, a no i ten jeden nieco większy w postaci Ciebie.

i gdybym rzeczywiście była na tyle mściwą za jaką mnie uważasz to właśnie podałabym Cię do sądu  zarzucając Ci  porwanie  zniewolenie  wykorzystanie i pozostawienie trwałych uszczerbków. wszystko względem mojego serca.

abstracion dodano: 10 grudnia 2010

i gdybym rzeczywiście była na tyle mściwą za jaką mnie uważasz to właśnie podałabym Cię do sądu, zarzucając Ci; porwanie, zniewolenie, wykorzystanie i pozostawienie trwałych uszczerbków. wszystko względem mojego serca.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć