 |
Masz tylko jedną wadę: brak Ci zalet.
|
|
 |
"Witaj, ciekawa jestem jak układa Ci się życie?
Czy wszystko leży na właściwym miejscu?
Czy nikt znowu nie zrobił Ci bałaganu?
A może ktoś już posprzątał, zdmuchnął z Twojej duszy
kurz po mnie, starł moją szminkę z Twojej szyi,
wypił słodkie wspomnienia
z mojego kubka,
robi Ci kanapki z czymś innym.
Nie,
to nie tak,
że tęsknię.
Ja po prostu
mam dobrą pamięć.
Dokładnie rok temu
miłość
zrównała niebo z ziemią
w naszych oczach,
pamiętasz?" ~ Szepty Charlotte [a u nas to nie rok, to sześć równych roków..]
|
|
 |
Szczery do bólu aż tak, że do dziś wydzwaniasz się zwierzyć.
|
|
 |
Czasem robiłaś za mocną kawę, denerwowało mnie, jak chciałaś wychodzić z domu wtedy, kiedy ja nie chciałem i wytykałaś mi te byłe panny ze swoim grymasem na twarzy, ale starałem się o tym nie mówić, bo mocna kawa wcale nie jest taka zła, zaczynasz mówić o wadach i pada dom z kart, małe kłamstwa otaczały kąt prawd, pilnowałby, by go nie dało się rozwiać, zachowuje dla siebie w sumie już od lat i zachowuje dla siebie, dla Twego dobra, jak widać chyba nie podziałało.
|
|
 |
Załóż najlepszą sukienkę - rusz, wieczór jest wreszcie Twój, wyjście z opresji dosłownie potraktuj.
|
|
 |
Świeże powietrze czuć, a wcześniej cóż, czułaś się jak chorągiewka na wietrze.
|
|
 |
Spójrz na to może z dwóch stron, pomów z nią, zrozum go, byłych ciężko jest strawić.
|
|
 |
Ja tłumaczę - ona wiadomo, że dalej swoje, potem wpada niby nic, mówi: "nalej może?", na melanżach wzbudza zazdrość, a sama nie pozwala mi na udział - na złość, jak się odezwę struga ważną, ach, ta uczuciowa amplituda, znasz to :)
|
|
 |
Śniadania razem, kiedy chcemy i uwagi, potem się olewamy i sms od niej, że w sumie to jej nikt nie namawiał, ale wykorzystana jest - tak mówi treść, no ja nie mogę, z tego wynika, że nie rozumiem wcale kobiet.
|
|
 |
Leci drin za drinem, a mieliśmy być poważni.
|
|
 |
Nie ważne co masz na sobie, a co masz na bańce.
|
|
 |
Ostatnio nie możemy się dogadać - wiem, jak deszcz o parapet, moje słowa.
|
|
|
|