Chciałabym żebyś był, tu i teraz, bez żadnego ale. Przyszedł, przytulił, nie mówiąc nic. To by rozwiązało wszystkie moje problemy, nie wierzysz? Przyjdź.
Idźmy za dom, na ławkę, do kina, do lasu, na ognisko, nad rzekę, za rękę, pod rękę, na rękach, wrócmy jutro, pojutrze, za tydzień, za miesiąc, za rok, nigdy. Wybór należy do Ciebie.
‘Tylko starożytni Grecy mieli bóstwa pijaństwa
i radości - Dionizosa i Bachusa.
My mamy za to Freuda, kompleks niższości i psychoanalizę.
Boimy się wielkich słów w miłości, a lubimy je w polityce.
Smutne pokolenie.’