 |
Kiedyś chodziłyśmy codziennie na piwo co dnia był melanż i siedzenie na przypale . zdarzyło sie nawet jak siedziałyśmy w parku i piłyśmy piwko obrabiając każdemu po kolei dupe . zawsze mogłam ci sie zwierzyć i wypłakać a ty nie miałaś nic przeciw , i na odwrót . a te nasze fazy ? od chuja ich było i mało kto je kminił oprócz nas , a my w najlepsze beka z byle czego . miałyśmy nawet podobne gusta , teraz chyba też je mamy . pamiętam jak mi kiedyś powiedziałaś ' jak by co to wiesz , odzywaj sie ' , wiesz myśle że teraz nie miała bym odwagi do paru spraw . i wiesz co , rozdzieliły nas chyba niektóre panny których ja nie trawie w przeciwieństwie do ciebie :(
|
|
 |
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.
|
|
 |
-Tak się cieszę, że wróciłeś.
- Uwielbiam do ciebie wracać.
- Uwielbiam cię witać.
|
|
 |
Jestem inna, bo nie patrze na wygląd, tylko na charakter. Jestem inna, bo nie potrzebuje dwóch kilogramów tapety, żeby wyjść z domu. Jestem inna, bo można ze mną szczerze pogadać, pomimo złego dnia. Jestem inna, bo się śmieję gdy inni zamulają . Jestem inna, bo wolę przesiadywać na zadupiach podczas gdy inni marnują wieczory na przemyślenia i marzenia.
|
|
 |
Kiedy mówię 'nie' to znaczy 'tak'. Kiedy mówię 'wyjdź' to znaczy 'przyjdź'. Kiedy mówię 'milcz' to znaczy 'powiedz, że mnie kochasz'. Kiedy mówię 'zostaw' to znaczy 'przytul'
|
|
 |
Kocham Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do Koochania Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Kocham Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Kocham Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Kocham Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię Kochała co raz bardziej. Kocham Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać.
|
|
 |
- Masz chłopaka?
- Nie. Za młoda jestem.
- A podoba Ci się jakiś?
- Tak.
- A jak wygląda?
- Tak jak Ty.
|
|
 |
Jeżeli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą to znaczy, że od tej pory nie liczy się już "ja" lecz "my", liczą się wspólne potrzeby, wspólne plany, wspólne marzenia, wszystko staje się jednością. Z dwóch ciał powstaje jedna dusza, jedno serce. I nieważne czy to jest pierwsza miłość, druga czy dziesiąta, zawsze należy traktować ją jako jedyną, wyjątkową i niepowtarzalną, a przede wszystkim o s t a t n i ą
|
|
 |
spotkałam Cię na korytarzu. stałeś oparty o parapet jednocześnie rozmawiając z kolegami. zatrzymałam się na chwile i zerknęłam w twoją stronę . spojrzałeś na mnie a po chwili ruszyłeś w moim kierunku. serce zabiło mi mocniej , tak bardzo pragnęłam twojej obecności , jednocześnie byłam na Ciebie zła ,że znów to robisz.. zatrzymałeś się tuż przede mną i spojrzałeś mi w oczy. -ej mała , co jest? - uśmiechnąłeś się i pogładziłeś mnie po policzku. jedyne na co w tej chwili miałam ochotę to przytulić cię i błagać ,żebyś wrócił. - kocham cię - wyszeptałam. przyłożyłeś palec do moich ust a po chwili złożyłeś na nich krótki pocałunek. - wiesz dobrze ,że to co było między nami jest już skończone. na zawsze . - na twojej twarzy ponownie zagościł uśmiech , odwróciłeś się i wróciłeś do kolegów. - nienawidzę Cię! - krzyknęłam nie zważając na obserwujących nas ludzi. -nienawidzę ! -wyszeptałam ze łzami w oczach.
|
|
 |
było po pierwszej w nocy, kiedy zasnęłam. po zaledwie kilku minutach obudził mnie dzwonek przychodzącego sms'a. zdziwiona sięgnęłam po komórkę. wiadomość była od mojego przyjaciela. odczytałam ją. 'chodź na spacer. proszę. czekam pod Twoim domem.' . pospiesznie wyskoczyłam z łóżka. ubrałam się i wyszłam. - no co chcesz? - zapytał kiedy tylko Go ujrzałam. spojrzał na mnie oczami pełnymi smutku. - co jest? - wciąż nie otrzymywałam odpowiedzi. mijały minuty. jedna, druga, trzecia, czwarta.. w końcu zaczął wolno się do mnie przybliżać. uniosłam pytająco brwi. gdy był wystarczająco blisko, pocałował mnie. po długim pocałunku, wreszcie się odezwał. - zakochałem się do cholery! - krzyknął. - w kim? - nie wiedziałam czy chcę poznać odpowiedź. - w Tobie.
|
|
 |
- największe marzenie . ?
- usłyszeć od Ciebie ` Kocham Cię` .
|
|
 |
-Zależy Ci na nim!
-Nie ! ,
- To dlaczego jak jest niedostępny na gg czytasz wasze archiwum? ,
- Hmm.. Nie wiem..♥
|
|
|
|