|
uwielbiałam Cię, Być przy Tobie i patrzeć na Ciebie też. Byłam taka szczęśliwa..
|
|
|
nie tęsknisz tak do końca za Nim samym. tęsknisz bardziej za tym jak było. tęsknisz za sms'ami na dobranoc, do których się przyzwyczaiłaś. tęsknisz za tym by ktoś zapytał jak minął Ci dzień. tęsknisz za tym, że zawsze starał się wywołać na Twojej twarzy uśmiech. przytakujesz, prawda? to dodam jeszcze jedno - tęsknisz za tym by być komuś potrzebna, za tym by Twoja osoba zajmowała myśli kogoś, za tym by w końcu być dla kogoś ważna. skąd wiem? kurwa, też za tym tęsknię. / veriolla
|
|
|
"stałam dzisiaj nad Twoim grobem, wpatrując się w Twoje zdjęcie i próbując ukradkiem wycierać łzy. patrzyłam na te kolorowe znicze i kwiaty, i próbowałam w końcu zrozumieć czemu Cię przy mnie nie ma. przed oczami miałam wspomnienia - jak zawsze powtarzałeś, że zrobisz dla mnie wszystko, jak mnie przytulałeś, i jak byłeś - ot ta, po prostu. przecież jestem już duża, przecież dorosłam - powinnam zrozumieć, że już nie wrócisz. a mimo to nadal, gdy tylko otwierają się drzwi, mam nadzieję,że wejdziesz do domu, z walizkami, i powiesz mi, że Bóg sobie ze mnie zażartował. nadal żyję przeszłością, i nie jestem w stanie tego zmienić... / veriolla "
|
|
|
"nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla "
|
|
|
mogłabym Ci oddać nawet ostatnie toffefee, rozumiesz, to więcej niż wszystko.
|
|
|
resztę z Nim albo w ogóle.
|
|
|
"Nie mam pojęcia co do niego czuje. Wiem tylko, że strasznie mocno chciałabym mieć go tu obok."
|
|
|
mówił do mnie kotku, kochanie, skarbie, słońce....
|
|
|
gdy nie ma już nic słodkiego, zjesz nawet merci o smaku którego nie lubisz. :D
|
|
|
pamiętam jak dziś. jak zaczynałam tą szkołe, jak wiele planów, marzeń bijo we mnie pierwszego dnia. jak nie znałam prawie nikogo. jak mało umiałam. jak byłam dopiero co po egzaminie gimnazjalnym. jak dopiero co wyszłam z gimnazjum. jak dopiero co pisałam ściągi na historie w 3 gimnazjum. a teraz co ? teraz jestem po trzech latach walki ze sobą i ze swoimi marzeniami w liceum. nie byle jakim liceum. Najlepszym, i nie żałuję niczego. Bo chociaż tyle się musieliśmy uczyć, wstawać codziennie, czasem w ogóle nie wychodzić z książek, nigdzie nie jechać. nie żałuję. ! Udowodniłam samej sobie, że mogę wszystko.
|
|
|
życie studenckie będzie piękne, przynajmniej to co sobie wyobrażam byłoby piękne . :D
|
|
|
budzę się tuż przed siódmą, ponieważ mój kot potrzebuje wyjść na pole. wracam do cieplutkiego łóżeczka, tak na kilka minut.. potem robią się z tego dwie - trzy godzinki. ale budzę się uśmiechnięta, w niecierpliwością sprawdzam fejsa.. czy może "ktoś" w nocy mi czegoś nie napisał. ale nic.. to biorę się za śniadanie. Musi być zdrowe, pyszne i ładnie wyglądać. Potem robię zdjęcie mojemu dziełu i wysyłam braciszkowi, żeby widział jak dobrze sobie radzę. Zawsze jest pod wrażeniem :) a teraz zjadłam śniadanie, nastawiłam pranie na delikatne, przebieram się i idę na balkon. CZYTAĆ.. lektury do matury. Dziś ciąg dalszy Granicy Zosii Nałkowskiej :)
|
|
|
|