|
czuła się wspaniale, między nią a nim było wszystko okej, przyrzekał jej że nie zadaje się z tymi zdzirami, ona mu uwierzyła, była za bardzo w nim zakochana żeby coś podejrzewać, do chwili..
szła do mamy do sklepu no ją poprosiła o pomoc, było gdzieś około 21, 00, szła droga i patrzyła minutami w miejsca z nim związane, tuz przed sklepem zobaczyła go, powinna się ucieszyć ale nie miała powodu, był z inną.. całowali się jak nigdy nic, stanęła na przeciwko nich ze łzami w oczach wydobyła z siebie tylko '' a ja, ja.. myślałam że między nami coś jest, obiecywałeś a ja uwierzyłam, Kochałam Cię najmocniej jak umiałam a Ty tylko mną manipulowałeś''...
|
|
|
Z każdym dniem mam coraz mniej sił żeby żyć dzień w dzień z świadomością że nigdy nie będziemy razem/nigdy się nie dowiesz co do Ciebie czuję/nigdy nie poczuję twojego ciepła/nie mogę swobodnie podejść do Ciebie przytulić i nie puszczać/ nic nie mogę ale Ty w każdej chwili możesz i to wszystko na pewno nie będę się stawiała.
|
|
|
kurwa jak ja nie lubię takich chwil gdy się ciesze że o Tobie zapomniałam i sama siebie okłamuję, nie okłamujmy się, byłeś, jesteś i zawsze będziesz w moim życiu bo Kocham Cię Kurwa!.
|
|
|
Jestem zdania, i to całkiem poważnie, że nigdy dzieci nie mogą zrobić rodzicom takiego wstydu, jak rodzice dzieciom./ ja pierdole, dzięki że mnie puściliście na kolonie, bravo!... dzieciństwo mam zajebiste.
|
|
|
nie rozmawiała o nim, nie pokazywała że go nadal kocha, wszyscy myśleli że jest okej, mówili tylko '' dobrze że dałaś sobie z nim spokój '' ale to wszystko to chuj prawda, ona nie nauczyła się żyć bez niego ale nauczyła się zakrywać uśmiechem łzy.
|
|
|
a teraz znowu czeka aż wszyscy zaśpią ale nie po to żeby opłakiwać swoje życie ale właśnie żeby pomyśleć co na drugi dzień będzie robić z swoimi przyjaciółkami i z swoim życiem, w końcu kiedyś trzeba docenić to co się ma, ona właśnie to zrobiła..
|
|
|
dzisiaj jest niedziela, miała iść z koleżankami nad rzekę, nie chciało jej się jak to w niedzielę, miała już nie iść ale poszła, myślała że bd głupio, a jednak.. na rzece byli chłopcy to fajnie się z nimi i z kumpelami bawiła, potem nie miały jak się przebrać w suche ciuchy, bo jak? w obecności chłopaków, więc poszły do kumpeli, później do pizzeri i wpadły na pomysł, żeby iść na stopa do Oleszyc, wiecie co? poszły, myślicie że są idiotkami, które ryzykują? a je to chuj obchodzi,liczy się zabawa i tak by sobie poradziły, nie takie rzeczy przechodziły, nie wiedziała że ten dzień będzie taki niesamowity, a najważniejsze że nie myślała o nim przez cały ten czas i ta noc w końcu będzie beż łez i smutku.
|
|
|
i obiecuję Ci, że jeśli któraś złamie Ci serce będę pierwszą, która serdecznie pierdolnie ją w twarz !
|
|
|
kolego , ja nie żartuję. jest mi zimno i masz teraz tu do mnie przyjść . przytulić mnie w cholerę mocno , nawet jeśli ten uścisk ma mnie zabić. rozumiesz ?
|
|
|
- masz jakiś problem ? - tak. Ty jestem moim problemem. - podobno z problemami najlepiej się przespać. ; ddd
|
|
|
|