czuła się wspaniale, między nią a nim było wszystko okej, przyrzekał jej że nie zadaje się z tymi zdzirami, ona mu uwierzyła, była za bardzo w nim zakochana żeby coś podejrzewać, do chwili..
szła do mamy do sklepu no ją poprosiła o pomoc, było gdzieś około 21, 00, szła droga i patrzyła minutami w miejsca z nim związane, tuz przed sklepem zobaczyła go, powinna się ucieszyć ale nie miała powodu, był z inną.. całowali się jak nigdy nic, stanęła na przeciwko nich ze łzami w oczach wydobyła z siebie tylko '' a ja, ja.. myślałam że między nami coś jest, obiecywałeś a ja uwierzyłam, Kochałam Cię najmocniej jak umiałam a Ty tylko mną manipulowałeś''...
|