 |
|
tak więc eloszmero kończy swoją chorą 'twórczość' na moblo. na pewno kiedyś tu wrócę, a jak nie tu to zapewne założę nowe konto. chciałabym wam podziękować, każdemu z osobna trochę by mi to zajęło także piszę ogólnie. wielkie dzięki za to że obserwowaliście, komentowaliście i jebaliście plusikami każdy wpis. a także dzięki za to, że wspieraliście, podnosiliście na duchu kiedy to 'prawdziwi przyjaciele' się odwrócili. dzięki za wszystko! ;* znajdziecie mnie tu: prodigious.fbl.pl
|
|
 |
|
Ja nigdy nie wygram, bo na szczycie wybiorę ból. Jeśli przegram życie to z honorem i chuj.--- Skor
|
|
 |
|
Pamiętaj! kochają ranić ludzie ...
Zbrodnia doskonała, narzędzie zbrodni - uczucie ... -- Biały
|
|
 |
|
Mówią, że coś powinienem, jak wszyscy, jak każdy. Wiesz.. od życzeń to są spadające gwiazdy.-- Pelson
|
|
 |
|
nie potrafię znieść tęsknoty .. chciałabym zamknąć Cię w klatce . mieć Cię tylko dla siebie . nie oddawać nigdy już . wiem, że gdybym mogła cofnąć czas napewno nie zrobiłabym tego i dalej trwalibyśmy w kłóniach, za którymi oboje tęsknimy, w tych wszystkich dziwnych rozmowach o bzdurach, spacerach bez słów czy naszej namiętności, którą nie obdarzymy już nikogo i nigdy .
|
|
 |
|
nie poznaję Cie. zmieniłeś się. tak cholernie mocno . chciałabym Ci pomóc. nie chcę, żebyś wpierdalał się w te kreski . pamiętaj, że nigdy nie pozwolę na to, żeby stała Ci się krzywda. a napewno nie przez to. wiem, że nie obchodzi Cię to, że płaczę po nocach bo nie wiem co się z Tobą dzieje, że martwię się o to, żebyś nie skończył jak Twój ojciec bo wiem, że wtedy tylko ja pomogę . oboje o tym wiemy . a najbardziej boli to, że odpychasz mnie od siebie .
|
|
 |
|
pamiętam to jak dziś. byliśmy z chłopakami na bilardzie . oczywiście nigdy nic do nich nie miałam, w końcu gdyby nie oni nie poznałabym Ciebie . wyszliśmy zapalić z Twoim przyjacielem . było tak zimno, śnieg leżał pod nogami . przytulałeś mnie, żebym tylko nie zmarzła i krzyczałeś, że muszę szybciej nauczyć się palić. w pewnym momencie spojrzałam w Twoje cudowne oczy i delikatnie się uśmiechnęłam. po chwili zbliżyłeś się i pocałowałeś. byłeś tak deliatny, jakbyś ochodził się z czymś najdelikatniejszym na świecie. wiesz co ? pomimo, że ten pocałunek był Twoim pierwszym złożonym na moich ustach to za każdym kolejnym czułam się jak wtedy . wiedziałam ile dajesz mi w nich miłości i uczucia. nikt już nigdy więcej nie będzie w stanie mi Ciebie zastąpić . szkoda tylko, że Ty dopuszczasz do siebie myśl, że mnie jednak jakaś może i nie próbujesz zabić tej myśli .
|
|
 |
|
skończyło się zanim się zaczęło.
|
|
 |
|
`Wiem, że nigdy się nie dowiesz, ze zabijasz mnie każdego dnia..`
|
|
 |
|
`Pierdolone sny, kurwa, kurwa, kurwa mać..`
|
|
 |
|
`Sam na sam, tylko ja i ten stan, kiedy wdycham samotność.. Sam na sam, tylko ja i ten stan, kiedy nie mogę Cię dotknąć..`
|
|
 |
|
`Nie widzę już kolorów, teraz wszystko jest szare.`
|
|
|
|