głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika piter12

Normalność staje się obca. Codzienność jakoś daleko. Spoglądam na nią ciągle z góry  stale z perspektywy czasu. Zupełnie jakbym utknęła w jakimś momencie przeszłości  który mnie tam trzyma. Jak w ciemnym ponurym morzu przez które nie mogę przepłynąć. Rozpaczliwe działania rozbijają się bezskutecznie o fale. Stale krzycze  krzycze bardzo głośno.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Normalność staje się obca. Codzienność jakoś daleko. Spoglądam na nią ciągle z góry, stale z perspektywy czasu. Zupełnie jakbym utknęła w jakimś momencie przeszłości, który mnie tam trzyma. Jak w ciemnym ponurym morzu przez które nie mogę przepłynąć. Rozpaczliwe działania rozbijają się bezskutecznie o fale. Stale krzycze, krzycze bardzo głośno.

W te dni wrześniowych zachodów słońca  które leniwie spływają po blokach  często się smucę i odczuwam twój brak. napięcie i lęk przed oficjalnym ogłoszeniem  iż zaczęła się jesień. I czasem patrzę na te jesienne zachody słońca  wgapiona w ognisty żar  wypalam coraz większą i głębszą pustkę. Centralnie w sam środek trafiam i w kulminacyjnym momencie  w tym miejscu pęka d u s z a. Unosi się tynkowy dym przy tym spirytystycznym wydarzeniu.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

W te dni wrześniowych zachodów słońca, które leniwie spływają po blokach, często się smucę i odczuwam twój brak. napięcie i lęk przed oficjalnym ogłoszeniem, iż zaczęła się jesień. I czasem patrzę na te jesienne zachody słońca, wgapiona w ognisty żar, wypalam coraz większą i głębszą pustkę. Centralnie w sam środek trafiam i w kulminacyjnym momencie, w tym miejscu pęka d u s z a. Unosi się tynkowy dym przy tym spirytystycznym wydarzeniu.

zlepiam w alkoholowy wir całe moje ciało  każdą jego część i kończynę  i wszystko tak bardzo boli  wszystko jakby obce. łydka  którą przez najgęstszy dym tego miasta ledwo widzę i gdyż oczy mi uciekają też na wszystkie strony  mówię  boli mnie tak  że nie pójdę ani kroku dalej  i cały organizm się trzęsie. tak mocno jakby na mrozie i w ów momencie jedyne co ciepłe to moja myśl. myśl ciepła choć najsmutniejsza z najbardziej przykrych myśli. myśl o tym by znaleźć się w miejscu  w którym jest dusza  która ukoi moją duszę. i kolejna smutna myśl  gdyż ja się boję  że moja dusza bardzo zapragnie twojej iż Ty masz tę duszę tak specyficzną  w tak dziwnym kształcie i ten kształt jest moim marzeniem. ty moim nadmorskim marzeniem numer jeden. i mówię ci to ja tu i teraz przy świadkach wszystkich naszych  że wykroję sobie serce żeby znaleźć się przy Tobie. i mówię to trzeźwo.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

zlepiam w alkoholowy wir całe moje ciało, każdą jego część i kończynę, i wszystko tak bardzo boli, wszystko jakby obce. łydka, którą przez najgęstszy dym tego miasta ledwo widzę i gdyż oczy mi uciekają też na wszystkie strony, mówię, boli mnie tak, że nie pójdę ani kroku dalej, i cały organizm się trzęsie. tak mocno jakby na mrozie i w ów momencie jedyne co ciepłe to moja myśl. myśl ciepła choć najsmutniejsza z najbardziej przykrych myśli. myśl o tym by znaleźć się w miejscu, w którym jest dusza, która ukoi moją duszę. i kolejna smutna myśl, gdyż ja się boję, że moja dusza bardzo zapragnie twojej iż Ty masz tę duszę tak specyficzną, w tak dziwnym kształcie i ten kształt jest moim marzeniem. ty moim nadmorskim marzeniem numer jeden. i mówię ci to ja tu i teraz przy świadkach wszystkich naszych, że wykroję sobie serce żeby znaleźć się przy Tobie. i mówię to trzeźwo.

leże tak i ciśnie mnie od środka  czuje jakbym była w ciąży z sama sobą  chce wyrzygać sama siebie  ale i to mi nie idzie  bo się boje. boje się wyrzygać cale zło  cały niepokój  wszystkie brzydkie potwory i demony co mnie niszczą. małe potworki  niczym pasożyty  zakwaterowane w mojej głowie wyżerają powoli  kawałkami cały mój rozum i świadomość  wstrzykują brudnymi  starymi strzykawkami jakieś obrzydlistwo paraliżujące całe ciało. pozwalają mi tylko płakać choć i to jest dla mnie zbyt dużym rarytasem i w sumie może i to by mi zabrały.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

leże tak i ciśnie mnie od środka, czuje jakbym była w ciąży z sama sobą, chce wyrzygać sama siebie, ale i to mi nie idzie, bo się boje. boje się wyrzygać cale zło, cały niepokój, wszystkie brzydkie potwory i demony co mnie niszczą. małe potworki, niczym pasożyty, zakwaterowane w mojej głowie wyżerają powoli, kawałkami cały mój rozum i świadomość, wstrzykują brudnymi, starymi strzykawkami jakieś obrzydlistwo paraliżujące całe ciało. pozwalają mi tylko płakać choć i to jest dla mnie zbyt dużym rarytasem i w sumie może i to by mi zabrały.

chodze i szukam. wsrod tysiaca osob ktore przeplywaja po moich oczach szukam ciebie. gdzies cos poczulam  gdzies z a u w a z y l a m twoj zapach.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

chodze i szukam. wsrod tysiaca osob ktore przeplywaja po moich oczach szukam ciebie. gdzies cos poczulam, gdzies z a u w a z y l a m twoj zapach.

jestem zazdrosna o każdą dziewczyne z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz sie  wtedy gdy nie zajmujesz sie mną. wkurwia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja  to choroba  to uzależnienie. jestem chora z miłości.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

jestem zazdrosna o każdą dziewczyne z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz sie, wtedy gdy nie zajmujesz sie mną. wkurwia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja, to choroba, to uzależnienie. jestem chora z miłości.

Kocham sie w alkoholu  bo dzieki niemu sie smieje. Sprawia  ze patrze na swiat w inny sposob   nawet nie wydaje mi sie taki smutny. Czasem nawet zapominam  ze byles  innym razem calujac usta kogos innego jestem niemalze przekonana  ze naleza do Ciebie. A nastepnego dnia  po namietniej nocy z alkoholem  czuje sie tak cholernie zle  ze nie jestem w stanie myslec o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja milosc.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Kocham sie w alkoholu, bo dzieki niemu sie smieje. Sprawia, ze patrze na swiat w inny sposob - nawet nie wydaje mi sie taki smutny. Czasem nawet zapominam, ze byles, innym razem calujac usta kogos innego jestem niemalze przekonana, ze naleza do Ciebie. A nastepnego dnia, po namietniej nocy z alkoholem, czuje sie tak cholernie zle, ze nie jestem w stanie myslec o Tobie. Poza tym alkohol odwzajemnia moja milosc.

Leżeliśmy obok siebie godzinami  zatraceni jedno w drugie  a przecież sami siebie nieświadomi. Nie istniało niebezpieczeństwo niezgody w naszym uścisku  nie było miejsca na potencjalne skomplikowane wtargniecie.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Leżeliśmy obok siebie godzinami, zatraceni jedno w drugie, a przecież sami siebie nieświadomi. Nie istniało niebezpieczeństwo niezgody w naszym uścisku, nie było miejsca na potencjalne skomplikowane wtargniecie.

Możemy razem usiąść na krawędzi życia. Zapatrzeć się na nowy wschód słońca z nadzieją  że należeć będzie tylko do nas  do nikogo innego. Z kubkiem owocowej herbaty zatonąć w tęczy budzących się do życia barw. Patrząc na siebie spod przymkniętych powiek  uśmiechać się do przyszłych chwil. Wypełnijmy sobą każdy nowy dzień  słowem i myślą  czułością ukrytą w opuszkach palców. Patrzmy na siebie ciekawie  z tęsknotą. Ukryjmy w konturach naszych ciał miłość. Bezgranicznie szczerą i nieskończoną. To prostsze niż może się wydawać.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Możemy razem usiąść na krawędzi życia. Zapatrzeć się na nowy wschód słońca z nadzieją, że należeć będzie tylko do nas, do nikogo innego. Z kubkiem owocowej herbaty zatonąć w tęczy budzących się do życia barw. Patrząc na siebie spod przymkniętych powiek, uśmiechać się do przyszłych chwil. Wypełnijmy sobą każdy nowy dzień, słowem i myślą, czułością ukrytą w opuszkach palców. Patrzmy na siebie ciekawie, z tęsknotą. Ukryjmy w konturach naszych ciał miłość. Bezgranicznie szczerą i nieskończoną. To prostsze niż może się wydawać.

Brak mi chyba kogoś  kto zaspany wyjdzie z łóżka poszukać mnie  znajdzie tu  na werandzie  i powie zgorszony:  Gdzie łazisz! W całym łóżku cię nie ma! Nie mogę bez ciebie spać!

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Brak mi chyba kogoś, kto zaspany wyjdzie z łóżka poszukać mnie, znajdzie tu, na werandzie, i powie zgorszony: "Gdzie łazisz! W całym łóżku cię nie ma! Nie mogę bez ciebie spać!

tak cholernie się ranimy  to chyba już jakaś zaawansowana forma masochizmu

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

tak cholernie się ranimy, to chyba już jakaś zaawansowana forma masochizmu
Autor cytatu: even-death

Tak naprawdę Tobą gardzę  podkreślam sarkazmem  że ujrzałam w Tobie gwiazdę.

wyjdz dodano: 28 grudnia 2010

Tak naprawdę Tobą gardzę, podkreślam sarkazmem, że ujrzałam w Tobie gwiazdę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć