leże tak i ciśnie mnie od środka, czuje jakbym była w ciąży z sama sobą, chce wyrzygać sama siebie, ale i to mi nie idzie, bo się boje. boje się wyrzygać cale zło, cały niepokój, wszystkie brzydkie potwory i demony co mnie niszczą. małe potworki, niczym pasożyty, zakwaterowane w mojej głowie wyżerają powoli, kawałkami cały mój rozum i świadomość, wstrzykują brudnymi, starymi strzykawkami jakieś obrzydlistwo paraliżujące całe ciało. pozwalają mi tylko płakać choć i to jest dla mnie zbyt dużym rarytasem i w sumie może i to by mi zabrały.
|