głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika piona_ziomek_

siedząc na ławce przy Jego grobie  uświadamiam sobie  że nie powinno mnie tu być. nie powinnam normalnie żyć  oddychać  śmiać się. to takie nierealne. przecież Go tu nie ma!

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2010

siedząc na ławce przy Jego grobie, uświadamiam sobie, że nie powinno mnie tu być. nie powinnam normalnie żyć, oddychać, śmiać się. to takie nierealne. przecież Go tu nie ma!

  co teraz będzie?   teraz ja będę się bawić  a Ty patrz co straciłeś.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2010

- co teraz będzie? - teraz ja będę się bawić, a Ty patrz co straciłeś.

ładny nosek  słodkie oczka i niezły kaloryfer  wcale nie oznaczają  że każda Ci ulegnie  kochanie.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2010

ładny nosek, słodkie oczka i niezły kaloryfer, wcale nie oznaczają, że każda Ci ulegnie, kochanie.

a nie pomyślałeś  że może po prostu kocham? właśnie takiego dupka  jakim jesteś?

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2010

a nie pomyślałeś, że może po prostu kocham? właśnie takiego dupka, jakim jesteś?

A teraz podejdz do mnie  weź ten swój stempelek z napisem  zaliczona  i pierdolnij mi nim w czoło.

japasynu dodano: 13 listopada 2010

A teraz podejdz do mnie, weź ten swój stempelek z napisem "zaliczona" i pierdolnij mi nim w czoło.

jeszcze raz mnie obrazisz  odetne cie od słońca  gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach.

przybij.pione.1 dodano: 13 listopada 2010

jeszcze raz mnie obrazisz, odetne cie od słońca, gorsze dni wtedy zaczniesz liczyć sobie w tysiącach.

wkładasz mi język do ust. pieprzysz co tydzień po sobotnim melanżu. przy kumplach  trzymasz mi dłoń na tyłku i całujesz po dekolcie. mówisz  że mam wyjebany kolor oczu. mniej więcej co miesiąc doprowadzasz mnie do stanu melancholii i podpuchniętych powiek. jesteśmy razem. ja jestem znana jako ta  która jest z największym przystojniakiem. Ty jako ten  który wyrwał najzgrabniejszą niunię w szkole. tylko wiesz co? nie kochamy się  to czyste pragnienie.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

wkładasz mi język do ust. pieprzysz co tydzień po sobotnim melanżu. przy kumplach, trzymasz mi dłoń na tyłku i całujesz po dekolcie. mówisz, że mam wyjebany kolor oczu. mniej więcej co miesiąc doprowadzasz mnie do stanu melancholii i podpuchniętych powiek. jesteśmy razem. ja jestem znana jako ta, która jest z największym przystojniakiem. Ty jako ten, który wyrwał najzgrabniejszą niunię w szkole. tylko wiesz co? nie kochamy się, to czyste pragnienie.

kochasz? nie widać!

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

kochasz? nie widać!

no popatrz.. wyrzeźbił sobie niezłą klatę  plastik się do Niego klei  a On ma się za jakiegoś greckiego boga. wiesz  dla mnie koleś to zwykły dupek.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

no popatrz.. wyrzeźbił sobie niezłą klatę, plastik się do Niego klei, a On ma się za jakiegoś greckiego boga. wiesz, dla mnie koleś to zwykły dupek.

siedziałam przed kompem  pijąc zieloną herbatę z opuncją  przy kawałku piha. napisał numer  którego nie miałam na liście. odczytałam. 'ON JEST MUJ! :  wiec weś się otczeb.'. nie odpisałam  nie będąc zdolną powstrzymać się od śmiechu. po pierwsze  czy ta laska miała kiedyś słownik w ręku? po drugie  czemu On zszedł tak nisko? i po trzecie  czy te plastiki potrafią walczyć o miłość tylko przez gadu? przecież mijała mnie dziś milion razy..

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

siedziałam przed kompem, pijąc zieloną herbatę z opuncją, przy kawałku piha. napisał numer, którego nie miałam na liście. odczytałam. 'ON JEST MUJ! :* wiec weś się otczeb.'. nie odpisałam, nie będąc zdolną powstrzymać się od śmiechu. po pierwsze, czy ta laska miała kiedyś słownik w ręku? po drugie, czemu On zszedł tak nisko? i po trzecie, czy te plastiki potrafią walczyć o miłość tylko przez gadu? przecież mijała mnie dziś milion razy..

  a potrafisz obiecać  że nigdy  przenigdy nie zranisz mnie podświadomie?   zapytała  a on odwrócił wzrok  nerwowo zagryzając wargi.   no właśnie.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

- a potrafisz obiecać, że nigdy, przenigdy nie zranisz mnie podświadomie? - zapytała, a on odwrócił wzrok, nerwowo zagryzając wargi. - no właśnie.

no dogryź mi  barbie. co  powiesz mi  że jestem niefajna  bo nie noszę różowego? o jakie to przykre!

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2010

no dogryź mi, barbie. co, powiesz mi, że jestem niefajna, bo nie noszę różowego? o jakie to przykre!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć