głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika piona_ziomek_

Jego 'kocham Cię'  było takie absurdalne. nielogiczne. wbrew wszystkim zasadom. postanowieniom. wyrwane z zupełnie innej bajki. nie uwierzyła. nie przed Nim stanęła w śnieżnobiałej sukni i welonie.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

Jego 'kocham Cię', było takie absurdalne. nielogiczne. wbrew wszystkim zasadom. postanowieniom. wyrwane z zupełnie innej bajki. nie uwierzyła. nie przed Nim stanęła w śnieżnobiałej sukni i welonie.

muskał opuszkami Jej nagie ramię.   kochanie?   szepnęła cicho.   po raz setny: tak  na prawdę  Cię kocham.   odparł z najpiękniejszym uśmiechem  zakładając jeden z blond kosmyków za Jej ucho.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

muskał opuszkami Jej nagie ramię. - kochanie? - szepnęła cicho. - po raz setny: tak, na prawdę, Cię kocham. - odparł z najpiękniejszym uśmiechem, zakładając jeden z blond kosmyków za Jej ucho.

  nie potrafię tak już.   pisnęła cicho  połykając łzy. przytulił Ją  po czym od tak  odszedł. do końca żywiła nadzieję  że to Ją kocha. że przestanie spotykać się z tamtą lafiryndą  dla Niej. znosiła Jego podwójne życie. obiecywał  że wszystko będzie dobrze  stanie się normalne. nie pozostawało nic  jak po prostu  zaufać. okazał się draniem. w Jego definicji miłość była tylko namiętnymi pocałunkami  seksem  orgazmem co weekend. kiedy odchodził Jego 'kocham'  nabrało nowego znaczenia   'kocham się z Tobą pieprzyć'.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

- nie potrafię tak już. - pisnęła cicho, połykając łzy. przytulił Ją, po czym od tak, odszedł. do końca żywiła nadzieję, że to Ją kocha. że przestanie spotykać się z tamtą lafiryndą, dla Niej. znosiła Jego podwójne życie. obiecywał, że wszystko będzie dobrze, stanie się normalne. nie pozostawało nic, jak po prostu, zaufać. okazał się draniem. w Jego definicji miłość była tylko namiętnymi pocałunkami, seksem, orgazmem co weekend. kiedy odchodził Jego 'kocham', nabrało nowego znaczenia - 'kocham się z Tobą pieprzyć'.

'niech to trwa  nigdy się nie kończy  nawet śmierć nas nie rozłączy.'   wysłał Jej w wiadomości na gadu. znał ją. wiedział  że ma cholerny sentyment do tego kawałka. wiedział  że ją zranił. wiedział  że teraz siedzi  wpieprzając czekoladę o smaku toffi  powtarzając pod nosem  że nie będzie płakać. wiedział  że chce  żeby przy Niej został. wiedział  że ot tak nie przestanie Go kochać. wiedział  że bez względu na stopień głupoty  jaką wyrządzi  Ona zawsze zgodzi się na kolejną szansę  mówiąc  że miłość przetrwa wszystko.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

'niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy.' - wysłał Jej w wiadomości na gadu. znał ją. wiedział, że ma cholerny sentyment do tego kawałka. wiedział, że ją zranił. wiedział, że teraz siedzi, wpieprzając czekoladę o smaku toffi, powtarzając pod nosem, że nie będzie płakać. wiedział, że chce, żeby przy Niej został. wiedział, że ot tak nie przestanie Go kochać. wiedział, że bez względu na stopień głupoty, jaką wyrządzi, Ona zawsze zgodzi się na kolejną szansę, mówiąc, że miłość przetrwa wszystko.

splatając jej palce ze swoimi  obiecywał  że nigdy nie zrani. kłamca. jej ukochany oszust.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

splatając jej palce ze swoimi, obiecywał, że nigdy nie zrani. kłamca. jej ukochany oszust.

odrzucił połączenie. stanęła przed lustrem. powstrzymując się od płaczu  podkreśliła oczy czarną kredką. wychodząc cicho z domu  zawarła postanowienie   będzie silna. poniesie konsekwencje za swoją słabość do nieczułych drani.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

odrzucił połączenie. stanęła przed lustrem. powstrzymując się od płaczu, podkreśliła oczy czarną kredką. wychodząc cicho z domu, zawarła postanowienie - będzie silna. poniesie konsekwencje za swoją słabość do nieczułych drani.

tam wszystko jest takie proste. nie istnieją problemy. czujesz na twarzy ciepły oddech  kiedy całujesz w nos. wyczesujesz grzywę. z padoku  dobiega kojące rżenie. tam jest nieistotne to  że Wam się nie układa. tam jesteś szczęśliwa...

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2010

tam wszystko jest takie proste. nie istnieją problemy. czujesz na twarzy ciepły oddech, kiedy całujesz w nos. wyczesujesz grzywę. z padoku, dobiega kojące rżenie. tam jest nieistotne to, że Wam się nie układa. tam jesteś szczęśliwa...

pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy  wykrzycz  że nic nie znaczę. wykrzycz  że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę  jeżeli mi udowodnisz  że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę  tym samym odbierając mi szansę na szczęście.

myyska dodano: 20 listopada 2010

pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.

Bo ludzie tęsknią za całkowitą odmianą  a jednocześnie pragną  by wszystko pozostało takie jak dawniej.

myyska dodano: 20 listopada 2010

Bo ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej.

Mówisz  że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty  a nie ktoś inny wpadł mi do oka  wpuścił do brzucha stado motyli  zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz  do czego jesteś zdolny?

myyska dodano: 20 listopada 2010

Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?

hej chłopaku. nie mów nic. czas na miłość!

myyska dodano: 20 listopada 2010

hej chłopaku. nie mów nic. czas na miłość!

cóż za pech  kiedy odziedziczasz cechy albo po mamusi   totalnej zdzirze bez mózgu  lub tatusiu   kretynowi bez serca. na litość boską  mogli poprosić... wolałabym wydać trochę kasy na zabezpieczenie dla nich  niż patrzeć na kolejne dziecko nastoletniej pary.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2010

cóż za pech, kiedy odziedziczasz cechy albo po mamusi - totalnej zdzirze bez mózgu, lub tatusiu - kretynowi bez serca. na litość boską, mogli poprosić... wolałabym wydać trochę kasy na zabezpieczenie dla nich, niż patrzeć na kolejne dziecko nastoletniej pary.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć