 |
nie będe wiecej mówiła . już wystarczy .
|
|
 |
a jedyne co miał jej do zaoferowania to kilka dobrze spędzonych nocy i zajebiste pocałunki. poprzestała na tą propozycję - miał niezły tyłek.
|
|
 |
mam czasem nocą takie idiotyczne omamy, że jednak leżysz koło mojego boku. czuję Twój oddech na moim karku, pomimo tego, że jest za mną jedynie powietrze. i Twój głos, Twoje 'śpij dobrze, maleńka' dobiega moich uszu, choć nikt tego nie wypowiada. za dużo zapamiętałam ze zbyt wielką dokładnością.
|
|
 |
My robimy swoje ziomuś to zagra w Twoim domu I pewnie Twoich starych doprowadzi do zgonu.ejpatrz brat
|
|
 |
Lubię non stop dotykać Cię eee niech gra muzyka.
|
|
 |
Powiedz, jakbyś się czuł, gdyby miał ją ktoś inny?zmądrzeej
|
|
 |
To, że nie okazuję moich uczuć wobec Ciebie wcale nie znaczy że ich nie mam. Wręcz przeciwnie - przerastają mnie.
|
|
 |
chyba mnie od siebie uzależniłeś. chyba troszeczkę za mocno.
|
|
 |
i nie powiem Ci przecież, że tęsknię jak cholera, kocham Cię równie mocno jak dawniej, i brakuje mi każdego Twojego oddechu. ta pieprzona duma i honor - główni wrogowie miłości.
|
|
 |
nie znoszę tego jak mimowolnie ulegasz kiedy jakaś panna zakręci Ci tyłkiem przed oczami. nienawidzę kiedy wkładasz swój język w usta laski z którą znasz się od kilkunastu minut. nie lubię patrzeć jak po północy wychodzisz z jakąś lafiryndą z klubu, a potem to ja Cię pocieszam, kiedy ktoś złamie Ci to drobne serducho.
|
|
 |
nie wymagam miłości. oczekuję jednak szacunku.
|
|
 |
i przyszedłeś, pierwszy raz od świąt. nie przeżyłbyś bez pokazania mi tego, że jesteś? nie możesz czasem darować sobie zastawiania mi przejścia, prawda? nie umiesz trzymać przy sobie łapek, które zawsze wędrują na mój tyłek? a Twój wzrok - czy na prawdę nie możesz mierzyć nim innych dziewczyn? mam dość tego stanu zahipnotyzowania. mam dość tych cholernych uczuć w stosunku do Twojej osoby. przejawów tęsknoty, będących przyczyną niemiłosiernego kłucia gdzieś tam, głęboko. mam dosyć Ciebie, tego, że istniejesz.
|
|
|
|