 |
kocham Go. grzeszę, wiem. przyjdzie mi za to odpokutować.
|
|
 |
już nikt nie bawi się moimi włosami. nikt nie zaplata im niesfornych warkoczyków. nikt nie znęca się nad nimi o trzeciej nad ranem, przygniatając ramieniem. nikt nie muska ich swoimi wargami. nikt nie mierzwi. dawniej narzekałam kiedy mnie w owe sposoby męczyłeś - teraz oddałabym wszystko, abyś zrobił to jeszcze choć raz. ten ostatni.
|
|
 |
brakuje mi tego jak siedzieliśmy ze znajomymi w jakiś lokalu, a Ty wyłączając się z ogólnej rozmowy zaczynałeś szeptać mi do ucha najczulsze rzeczy. tęsknię za tymi nieśmiałymi gestami, jakimi mnie darzyłeś, kiedy nie wiedziałeś jeszcze, że mi również zależy. oddałabym wiele, cholernie wiele, aby móc wrócić się o to kilkanaście miesięcy, nie popełnić kilku błędów, wciąż żywić się Twoim uczuciem. Twoją miłością.
|
|
 |
teraz to ją trzyma za rękę, ją całuje. teraz to ja patrzę tym ociekającym zazdrością spojrzeniem. role nie miały się odwrócić, a jednak.
|
|
 |
muzyka - czasem jedyny pozytywny aspekt. coś, co za każdym razem potrafi wyciągnąć mnie z największego dna. źródło ukojenia zszarganych emocji.
|
|
 |
kurwa, zaczynam być zwyczajnie naiwna
|
|
 |
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień,
|
|
 |
i gdzieś, nie wiem dokładnie w którym momencie, stało się coś niewiarygodnie złego. nie miałam siły normalnie funkcjonować, nie potrafiłam skupić się nad najprostszymi rzeczami, chodziła rozkojarzona i zupełnie nieobecna. wszystko, każda najzwyklejsza czynność, była dużym wyzwaniem, nieosiągalnym wręcz. znikałam z dnia na dzień, z sekundy na sekundę. rozmywałam się. miłość zabiła mnie od środka, wyżarła ze mnie życie niczym potwór z jakieś dennej bajeczki.
|
|
 |
przegrałam, tak - przyznaję się. nie miałam już sił na walkę z własną psychiką. dziwisz się , że ja - ta która zawsze tak strasznie stała za swoim i nie dała nikomu wpierdolić się w życie, teraz pozwoliła by ktoś wszedł do niego z buciskami i zwyczajnie spierdolił. nie umiem już walczyć o swoje, przykrko mi. / veriolla
|
|
 |
Bo jak jest mi przykro to kurwa sobie płaczę , proste. / malwu
|
|
 |
zacisnęłam zęby , i szłam dalej przed siebie. to nic , że serce aż krzyczało z bólu. / veriolla
|
|
|
|