 |
|
Zawsze będę uśmiechać się do wspomnień związanych z Nim.
|
|
 |
|
Zabawne, że ta znajomość rozpada się tak naturalnie pod wpływem czasu. Coraz mniej bólu każdego dnia, coraz mniejsza tęsknota i myśli tak jakby nie krążą koło Ciebie. Czasami jeszcze tylko to głupie serce się wyrywa, próbuję, ale nie jestem już tak głupia i w odpowiednim momencie chwytam za smycz, przyciągam do klatki piersiowej, bo drugi raz nie przeżyłabym końca tej miłości, rozumiesz? Nie mogę wiecznie opłakiwać jednego końca./esperer
|
|
 |
|
Tak cholernie lubię się z nim droczyć. Moment gdy ma nadzieje, że nasze usta zamkną się w namiętnym pocałunku, a jedyne ci robię to daje mu lekkiego buziaka. Wtedy on obejmuje mnie i łaskocze. Wie że to mój najsłabszy punkt. Zwijam się ze śmiechu w jego objęciach. I dostaje to czego chciał. Znów czuję smak jego ust . // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Może mogłabym być lepsza, ale nie jestem.
|
|
 |
|
Nie ma wstydu w byciu głodnym innej osoby. Nie ma wstydu w pragnieniu dzielenia swojego życia z kimś
|
|
 |
|
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów
|
|
 |
|
Ty nie tęsknisz za osobą, tylko za tym, jak się czułaś
|
|
 |
|
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś.
|
|
 |
|
To, co najbardziej cię pociąga doprowadzi cię do szaleństwa.
|
|
 |
|
Kobieta chce być kochana, chce być rozpieszczana ale tez nie wie czego chce i często to,czego tak szukała i znalazła okazuje się czymś czego nie potrzebowała. Kobiety są dziwne, są piękne, są różne i takie same.
|
|
 |
|
Nigdy nie powiesz nic więcej, choćbyś chciał i choć mnie trzymasz za rękę,puścisz i tak
|
|
 |
|
byłam przy nim, kiedy tracił wszystko. walczyłam o nas jak opętana, robiłam światu na złość, los nam nie sprzyjał, ale wierzyliśmy, że nam się uda. naiwni byliśmy no nie? chociaż tak uparcie twierdziliśmy, że za długo dochodziliśmy do obecnego stanu i na pewno nie zrezygnujemy. mieliśmy za sobą cały ten syf, to bagno w którym żyliśmy, te pierdolone nałogi, które nas poróżniły, ale się staraliśmy. i co? jak zwykle. pieprze to, wiesz? bo możesz z nią być, nie mogę mieć przecież o to problemów, ale ona tego nie rozumie, nie zna ciebie, bo nie była przy tobie wtedy, jest teraz, kiedy życie ci się wiedzie i z uśmiechem każdy dzień witasz, ale przypomnij sobie nasze dni, kiedy nie wiedziałeś czy dożyjesz następnego dnia, tonąłeś w długach, wariowaliśmy z tych złych decyzji, to było przez nas, złe połączenie, mieliśmy na siebie dziwny wpływ, ale widzisz to jednak coś znaczyło./aj.lofju
|
|
|
|