 |
jego spojrzenie było figlarne, czułe, pełne pragnienia. te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
mam zmienić się na lepsze, może zrobię to pojutrze.
|
|
 |
nie zmienisz mnie, jak zmienia kokaina i wóda.
|
|
 |
chcę się wyspać, więc nie wysyłaj mi wiadomości w środku nocy, skoro nie muszę ewakuować się z łóżka. nie podchodź znienacka - tak dla swojego dobra, bo nie wykluczam, że przypadkiem mogę zaliczyć łokciem twój nos. nie całuj mnie ciągle, nie łap non stop za rękę i nie mów za dużo o uczuciach. na powitanie muśnij tylko wargami mój policzek, szepnij do ucha jakieś proste "cześć". chodź czasem ze mną ramię w ramię, bez splatania dłoni i uśmiechaj się tylko dla mnie. wystarczy - oddam ci serce.
|
|
 |
na początku był ból. ogromny, niewyobrażalny ból. łzy, popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek, królujących na mojej liście najczęściej odtwarzanych. później złość. złość na niego, na to jak się zachował i że wszystko zniszczył. odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego. teraz? akceptacja. poddanie się. i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca, gdy zobaczę go gdzieś przypadkiem. i tylko walczę ze wspomnieniami, których jest za dużo.
|
|
 |
gdy chciała go mieć przy sobie, on nie miał ochoty przyjść. gdy pragnął kochać, nie była w nastroju do wybaczenia.
|
|
 |
pokaż, że jesteś inny, że nie jesteś jak inni faceci. pokaż, że jestem warta twojego czasu albo ja pokażę ci, że nie jesteś wart mojego.
|
|
 |
zasługujesz na kogoś, kto cię uszczęśliwi, kto nie skomplikuje ci życia, kto cię nie zrani. ona jest lepsza, zostań z nią.
|
|
 |
- a gdybym cię przestała kochać, co byś zrobił? - poszedłbym pograć w tibie.
|
|
 |
kiedyś anioł powiedział mi, że znajdę swoje upragnione szczęście. więcej go nie widziałam, zniknął razem z moim wymarzonym szczęściem.
|
|
 |
to ten rodzaj miłości, w której zabiłabyś każdą, która się do niego zbliżyła, ale sama nie zrobisz nic by wasze relacje pogłębić.
|
|
 |
miłość potrafi zaślepić na taką skalę, że kiedy włoży ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości, uznając ten gest jako oznakę uczucia.
|
|
|
|