widziałam w tobie same zalety, zero wad. byłeś idealnym chłopakiem. kochałam cię. wierzyłam w każde twoje słowo. zawsze wybaczałam. byłeś dla mnie jak narkotyk. ale to już przeszłość. już cię nie kocham. choroba zwana miłością minęła. przekonałam się jaki jesteś naprawdę. wreszcie poznałam ciebie, tego prawdziwego. przejrzałam na oczy. i wiesz co? sama się sobie dziwię, że mogłam kochać takiego skurwiela.
|