 |
to boli , tak cholernie że nieraz , nieraz tracę oddech , zapominam o wdechu i wydechu , proste czynności stają się zbyt trudne. To tak jak gdyby nagle wszystkie komórki mego ciała zamierały w bezruchu nie pozwalając mi nawet na najmniejszy gest. Czasem , czasem jestem zbyt słaba by dać sobie radę , by pogodzić się z tym co zgotowało dla mnie życie. Walczę , wciąż na nowo i znowu , wstaję po każdym upadku, nawet po tym najgłębszym, podnoszę się , próbuję. Byłam już na samym dnie , byłam też na samym szczycie. Teraz jestem tu i jest ciężko,cholernie, ale wierzę że dam sobie radę bo przecież muszę , dla niego, by mógł spojrzeć na mnie z góry i powiedzieć 'kurwa jestem z Ciebie dumny mała' tak bardzo chciałabym by kiedyś było mi dane właśnie to usłyszeć / nacpanaaa
|
|
 |
Zmieniam się. Zaczynając od koloru włosów, poprzez ubiór, kończąc na charakterze. Dosyć bólu, cierpienia zadawanego przez innych, dosyć traktowania mnie jak przedmiot, jak zabawkę. Koniec z moim współczuciem, naiwnością, wybaczaniem i dobrym sercem. Zabiłeś to we mnie, ty i oni.. Ci, którzy mieli być, a jednak zostawili w najgorszych momentach, potraktowali jak zbędną rzecz, zawiedli, sprawili, że przestałam wierzyć w ludzi..
|
|
 |
Jedyne co ze mną zostanie do końca to wspomnienia, nie ty, nie On czy Ona.. Zostaną chwile zatrzymane na fotografii, w pamięci, w sercu...
|
|
 |
Spojrzałeś na mnie po raz ostatni.. Z wielką miłością w oczach, z czułością, która czasem powodowała ciarki na moim ciele.. Ale w Twoim spojrzeniu były też łzy, niepewność, żal do samego siebie, złość na mnie. W moich oczach dostrzegłeś tylko ból. Po raz kolejny zawiodłam się na człowieku, na bliskiej osobie. Kolejny raz ktoś zadał mi cios prosto w serce.. Szkoda, że byłeś to ty..
|
|
 |
tak naprawdę tęskniła do nieprzytomności, znowu nie spała nocami i tak naprawdę nie chciała już innego... ale wiedziała, że jedyne co może zrobić to zapomnieć
|
|
 |
`boję się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko. mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.
|
|
 |
a najgorsze jest to, że tęsknisz i ta tęsknota odbiera Ci każdy oddech. Łzy w oczach i te myśli, które zabijają nawet najmniejszą chęć do życia. Bo przecież nie jesteś już mała dziewczynką, myślisz logicznie, zbyt logicznie... Osiągnął swój cel i odszedł a przecież nie tak miało być, miał być ślub, miały być dzieci... pamiętasz...
|
|
 |
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda.
|
|
 |
Właśnie za to chciałam podziękować, za przypomnienie mojemu sercu, że powinno pompować krew, moim płucom - że powinny oddychać, moim oczom - że powinny płakać, moim ustom - że powinny się śmiać, mnie - że powinnam żyć. Odnajdywać chwile radości i poczucia sensu istnienia .
|
|
 |
zyczenia, kwiaty... jakie to mile, mieszkam tu 3 miesiace, a ludziom tAK na mnie zalezy, jednak w tym wszystkim brakuje zyczen od Ciebie... tych jednych, nawet najkrotszych albo chocby calusa.. na marne czekam. Wiem, juz wiem jestem niewazna, tak nieistotna. musze spojrzec prawdzie w oczy, nie kkochasz mnie, nie chcesz mnie... jakie to zalosne. Zakochac sie w moim wieku, zakochac sie bez pamieci i byc tak slaba, by moc wszystko wybaczyc.
|
|
|
|