 |
I właśnie to jest dla mnie najtrudniejsze. Kiedy On milczy, a mi do głowy napływa stos wszelakich myśli, co będzie dalej z moim życiem. Wróć, nie dam sobie rady . |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Zakładasz słuchawki. W uszach płynie ulubiony bit. Siadasz na parapecie z papierosem w ręce i postanawiasz że całą niedzielę spędzisz w tym miejscu. Wiesz, że z tęsknoty za Nim nie zdołasz nawet zamienić z kimś słowa. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Zawsze tak samo będzie mi trzeba Twojego pocałunku i oddechu na mojej szyi, zawsze tak samo będę za nim tęsknić i zawsze tak samo będę go pragnąć... |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Biegłam przez park.Już napewno spóźniłam się na autobus.No nic.pomyślałam,pojadę pociągiem.Muszę zdążyć.to taki ważny dzień dla Niego.Ostatkiem sił,przez ogromny śnieg dostałam się na stację PKP,po czym szybo popędziłam na peron.Z pośpiechem wsiadłam i weszłam do pierwszego,lepszego wagonu.W ciemnym wagonie,przy oknie oświetlanym blaskiem księżyca siedziałeś Ty zasłaniając twarz ogromnym bukietem róż,ale od razu Cię poznałam.Usiadłam obok Ciebie.Ty wręczając mi piękny bukiet i kubek gorącej czekolady powiedziałeś:-wiedziałem,że nie zdążysz mała i zmarzniesz.Powiedział całując mnie w czoło. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Stanął przede mną i wpatrując się we mnie upadł na kolana. -Co ty robisz, zwariowałeś? Zaczęłam Go podnosić. Bezskutecznie. -no wstawaj. - nie wstanę i już. powiedział tym szarmanckim głosem który tak kochałam. -wszyscy się na nas patrzą. mówiłam ze śmiechem. -mnie to nie przeszkadza i tak nie wstanę dopóki nie powiesz, że chcesz ze mną być..już na zawsze, już do końca. -ale co ty mówisz, przecież jesteśmy razem i mi się ani śni cię opuszczać. mówiłam ciągnąc Go za rękę. -ale powiedz że tak będzie. mówił ze łzami w oczach, grzebiąc w kieszeni i wyciągnął piękne, aksamitne, krwistoczerwone pudełeczko i patrząc mi w oczy wyszeptał -Kocham Cię. -wariat. powiedziałam z uśmiechem całując Go i szepcząc do ucha.-tak.tak właśnie będzie kochanie. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
Wtulona w Twoje ramiona uświadomiłam sobie co to szczęście, że szczęście to Ty. No ale, sory.. Szczęście chyba nie wygląda tak że wbiegasz do ciemnego pokoju i przesiadujesz w nim kolejny wieczór nie rozmawiając z nikim. Że kładziesz się spać, ale nie możesz zasnąć bo myśl o Nim i o tym co teraz może robić przeszywa Twoje serce niewyobrażalnym bólem. Czy szczęście jest wtedy gdy czujesz, że wasz związek się rozsypuje... no weź mi wytłumacz . . . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Znów to samo. Znów widzę przed sobą tylko wielki znak zapytania. Znów nie wiem co mam robić, nie umiem sobie poradzić. Słodząc herbatę rozsypuję cały cukier, nawet go nie sprzątając z blatu stołu. Znów godzinami siedzę na parapecie w nocy, patrząc jak powoli obumiera miasto, znów trzymam swój telefon w ręce 24 godzina na dobę. Znów te głupie złudzenia i te głupie nadzieje, że dam radę jeszcze to wszystko uratować. | imagine.me.and.you
|
|
 |
''Cokolwiek zrobisz w życiu będzie bez znaczenia. Ale bardzo ważne jest, aby coś robić. Nikt inny nie będzie. Kiedy ktoś wchodzi do Twojego życia część Ciebie mówi: " nie jestem jeszcze gotowy" - ale inna część mówi: " Przekonaj ją do bycia z Tobą na zawsze " .. | "Twój na zawsze"
|
|
 |
Nagle czuję ten przeszywający ból, ten okropny skurcz serca, którego w żaden sposób nie można opanować, w żaden sposób nie można złagodzić , chyba że powiesz że mnie kochasz..., ale przecież Ty odchodzisz... | imagine.me.and.you
|
|
 |
Dzisiaj jest ta nasza 'rocznica' niby. No i ten... Nawet nie usłyszałam od Ciebie dziś 'Kocham Cię, skarbie' , ani nie dałeś mi tak słodkiego buziaka , że przez tydzień wytrzymuję bez truskawkowej czekolady , bo nie przyszedłeś nawet do szkoły, żebyśmy mogli zobaczyć się w ten dzień. Nawet nie napiszesz głupiego ' Cześć, kochanie', albo chociaż tego pierdolonego dwukropka i gwiazdki. Coś czuje , że i tak Cię to wszystko już chuj obchodzi , ale nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo mnie to boli . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Moje życie powoli przesiewa się przez sitko Twojej obojętności . | imagne.me.and.you
|
|
 |
Pamiętasz te chwile kiedy złościłeś się bo nie chciałam dać Ci swojego zdjęcia, wiesz.. tego w tej szafirowej sukience,którą tak wielbiłeś.o! albo jak musiałeś na mnie czekać godzinę na mieście na 10 stopniowym mrozie,bo ja nigdy nie mogę zdążyć wyprostować sobie swoich cholernych włosów,a ty i tak powiedziałeś że równie pięknie wyglądam w moich dziwacznie kręconych. Wtedy strasznie zmarzłeś. Udawałeś że się fochasz, a ja wtedy musiałam stawać na palcach i dodatkowo na czubkach Twoich adidasów żeby dać Ci buziaka, po którym od razu poprawiał Ci się humor.A! albo jeszcze jak uciekłam z domu o 3 w nocy, w upalne wakacje siedzieliśmy na molo mocząc stopy w złocistym piasku i wodzie. Wtedy..tak właśnie wtedy podarowałeś mi więcej nawet niż słowa 'Kocham Cię'.Wtedy nasze usta się połączyły.Właśnie wtedy poczułam, że jesteś częścią mojego życia i że nigdy Cię nie opuszczę.Teraz pozostały wspomnienia.Choć przy nich łzy leją mi się strumieniami , jestem Ci cholernie za to wdzięczna.
|
|
|
|