 |
chciałabym mieć takie problemy, jak mają ludzie w trudnych sprawach. /kszy
|
|
 |
jeden- rozśmiesza mnie, jest o mnie zazdrosny, czasami wkurza, patrzy, gdy tylko ma okazję, mówi do mnie słońce, nie da mnie skrzywdzić, wszystko mi mówi, martwi się o mnie, chce żebym była szczęśliwa, uśmiecha się do mnie, potrafi iść za mną ze szkoły i odprowadzić mnie pod dom, jak mam słuchawki na uszach i zapominam o bożym świecie, jest ode mnie uzależniony i jest w stanie rzucić dla mnie swój największy nałóg. drugi- chamski, arogancki, pyskaty, rozwydrzony dzieciak, napisze jak mu się o mnie przypomni, raz na kiedy przytuli, denerwuje i doprowadza mnie do szału najbardziej na świecie, porównuje mnie do innych dziewczyn, traktuje mnie jak zabawkę, nie potrafi przyznać się do błędu. ehe, różnica? ten pierwszy jest najlepszym kumplem, drugi miał być kimś więcej. zależy mi właśnie na nim. / kszy
|
|
 |
nienawidzę, gdy jesteś powodem moich łez. / kszy
|
|
 |
a gdy zobaczyłam je stojące przed moimi drzwiami z wielką kartką urodzinową, pomyślałam, że pomyliły domy, bo przecież miałam je prawie dwa miesiące temu. wtedy oznajmiły, że za długo to już leżało i z racji, iż tych urodzin nie zrobiłam, zapomniały o niej. gdy otworzyłam, zrobiło mi się ciepło w sercu. w środku były podpisy znajomych z naszej dzielnicy. tak, łzy stanęły mi w oczach, bo kompletnie się tego nie spodziewałam. /kszy
|
|
kszy dodał komentarz: do wpisu |
18 września 2011 |
 |
teraz potrzebuje przyjaciół, bo Ciebie już nie chcę. / kszy
|
|
 |
taak, wpychajmy sobie orzeszki do buzi i miejmy w dupie wszystkich wokół. /kszy
|
|
 |
samookaleczenie. tak, pomagało. dopóki nie obiecałam, że więcej tego nie zrobię. niestety z dnia na dzień mam coraz większą ochotę zrobienia sobie krzywdy. /kszy
|
|
 |
tak, mam wszystko. jestem cholerną egoistką, ponieważ nie chcę się tym podzielić. bo dla mnie wszystko- to oni, a ja przyjaciółmi się nie dziele. / kszy
|
|
 |
siedzę z zajebistą osobą. ♥/ kwejk?
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej zatruwasz to coś, co znajduje się obok mojego lewego płuca. a ja? udaję, że tego nie widzę i dalej wierzę w to, w co chcę wierzyć. / kszy
|
|
 |
ja rozumiem,że można nie umieć ugotować obiadu. ale zrobić kakao to chyba nic trudnego? / kszy
|
|
|
|