 |
|
Znów usiadłam po turecku na zimnych panelach. W wielkiej bluzie kumpla, i kubkiem gorącej herbaty, która parzyła w dłonie. Oczy skupiały się na jasno świecących lampkach, wiszących na choince, zaś moje myśli.. one były daleko stąd, właściwie chyba nawet nie wiem gdzie. /improwizacyjna
|
|
 |
|
kot teraz pewnie siedzi sobie w szkole i nakurwia do główki wiedzę : D także no balbiś trzymaj się tam bo wiesz dzisiaj już ostatni dzień i potem co ? WOLNEEE ! i picie do upadłego ; D by fuckk_youu
|
|
 |
|
- co chcesz na Gwiazdkę? - zapytałam go, trochę podirytowana po raz dwudziesty - Ciebie. - odpowiedział, z niewinnym uśmiechem na ustach. - okey, zrobię sobie kokardę z włosów jak Lady Gaga, opakuję się w różowy papier i moja matka przyniesie mnie pod Twój dom, okey? - jak dla mnie idealnie - wyszeptał, i czule pocałował mnie w czoło, śmiejąc się cicho.
|
|
 |
|
Twoje namiętne, przesycone erotyzmem pocałunki, sprawiły, iż zapomniałam, że na podwórku jest najzwyczajniej w świecie zimno, a ja stoję w krótkich szortach i podkoszulku na ramiączkach, w kapciach, zawieszona na chudej szyi. teraz kaszlę i kicham średnio co trzydzieści sekund i musisz nosić mnie na rękach, bo boli mnie kręgosłup. mógłbyś panować nad sytuacją, a nie oddawać się jej jak ja, wiesz.
|
|
 |
|
stanęłam na przeciwko, dokładnie przyglądając się jego idealnym rysom. piękne, duże, czekoladowe oczy, otoczone firanką długich, czarnych rzęs, których pozazdrościłaby mu niejedna dziewczyna, słodki nosek, pełne wargi, śliczne włosy, prawie czarne, i ta ciemna karnacja, wszystko na miejscu. kręcił mnie niesamowicie, mój ideał. i ta urocza wada wymowy, słodkie r, przed którym tak uciekał. po prostu mistrzostwo! szkoda, że ranić też potrafi.
|
|
 |
|
marzę o tym, by podejść i złożyć Ci życzenia świąteczne, tak po prostu. chciałabym byś nie uciekał wzrokiem na mój widok, czekając aż odwrócę się, by dokładnie ogarnąć moje kształty, wcięcie w talii, tyłek, brązowe włosy, które swobodnie opadają na moje plecy, z dnia na dzień, coraz dalej. pragnę byś podszedł do mnie, podał rękę i powiedział zwyczajne -'cześć' tak po prostu. przecież tak wiele nas łączyło, nieprawdaż.
|
|
 |
|
wiesz, najgorsze są wieczory. wtedy wszystkie wspomnienia, te lepsze, jak i gorsze, wszystkie żale, podziękowania wychodzą na zewnątrz. płaczę jak małe, bezradne dziecko. czuję jak na moje serce spada olbrzymi głaz, z niepowodzeń. zdaję sobie sprawę, iż bez Ciebie nie zmienię nic.
|
|
 |
|
pih - dowód rzeczowy nr 2 ♥
|
|
 |
|
wybacz ale nigdy tego nie zrozumiesz do póki to się nie przydarzy tobie. \ ms.inlove
|
|
 |
|
wysłuchiwałam się w jej opowieści jak to pięknie spędzają czas. jak to pięknie być w związku z kimś. jak to fajnie mieć się do kogo przytulić, mieć kogo pocałować, mieć od kogo usłyszeć " kocham cie. " i wiedzieć że jest się dla kogoś kimś ważnym. na jej pytanie " a u ciebie jak z facetami ? " odpowiedziałam tyle " nie mam zamiaru pieprzyć sobie życia nimi. " \ ms.inlove
|
|
 |
|
horoskop : " w marcu poznasz przystojnego bruneta i zapomnisz o tych wszystkich rzeczach które nie wychodziły do tej pory. " czyli co oby do marca ! \ ms.inlove
|
|
|
|