 |
pamiętacie mnie jeszcze? ;)
|
|
 |
I pamiętam ten dzień, kiedy twarz ma bladawa kąpała się w blasku promieni słonecznych, stojąc na werandzie, rozkoszując się tą jakże nieskazitelną i w każdym swym calu idealną sielanką, spoglądając na odległy, schowany wśród traw strzelistych, ogród pełen soczystych barw i odcieni obiecałam sobie, wręcz przysięgając na wszystkie rzeczy pojęte i niepojętne, na to co odkryte, jawne i poznane a wciąż niezdobyte i nieosiągalne, że nigdy w życiu, dwa razy tego samego błędu już nie popełnię.
|
|
 |
I już nie będę taka głupia jak za pierwszym razem, minęło sporo czasu, dojrzałam a bynajmniej wiem na czym stoję i czego chce od życia. To że Ty okazałeś się totalnym dupkiem wiedziałam od zawsze, aczkolwiek teraz zdałam sobie sprawę że to nie mój problem, chciałam być po prostu miła mimo że pod uśmiechnięta buzią kryje się wnętrze wyrafinowanej suki postanowiłam grać czysto. Niestety Ty nagle zmieniłeś front, myśląc, iż będę rozpaczać i desperacko lamentować. Nie. Zmieniłam się. Jest mi to obojętne, będę śmiać się do łez, bawić na całego i korzystać z życia ile sił tylko po to, abyś zobaczył co straciłeś...
|
|
 |
Wstanę . Zrobię ulubioną herbatę . Popatrzę przez okno . Chmury będą leniwie płynąć po niebie . Zapatrzę się na resztę dnia . Wiem , że w którymś momencie Ty też spojrzysz w niebo . To samo płynące niebo .
|
|
 |
Peope change. Memories don't.
|
|
 |
A wydawało się być tak spokojnie, idealne zwieńczenie ciężkie roku poprzedzającego Ciągłe męki, tortury, utrapienia, katusze cielesne, tylko po to, aby na moment zapomnieć o tym co było, o tym co nam się przytrafiło o tym jak, życie potrafiło dać nam w kość, nie oszczędzają żadnej ludzkiej duszy i zacząć a raczej spróbować powrócić do normalności zwanej przez wielu smutną, szarą i jakze monotonną rzeczywistością dnia codziennego.
|
|
 |
Stało się, Ja – naiwna po raz kolejny dałam się opętać twojemu wrodzonemu urokowi zatracając się w chwili, zapominając o całym trudzie związanym z zapominaniem wszelkich wyrządzonych mi krzywd przez Ciebie tylko po to, aby teraz na nowo besztać się w głowie i złorzeczyć na świat cały.
|
|
 |
Udało się, bynajmniej tak mi się wydawało, dopóki Ty, ponownie nie pojawiłeś się w moim życiu, tym razem nie pytając nikogo o zgodę, władowałeś się w moje harmonijne i jakże starannie poukładane życie z buciorami pełnymi brudnych wspomnień i fałszywych nadziei składanych w każdym twym uśmiechu, spojrzeniu, dotyku...
|
|
|
|