 |
"Ranek był trudny. Ledwo zwlekłam się z pościeli ruchami ciężkiego, leniwego kota. Znałam to uczucie bardzo dobrze. Parsknęłam ironicznym śmiechem - tak jakby z tego powodu , tym razem miało mi się wstawać lepiej. Doszłam do łazienki, spojrzałam w lustro, a po twarzy ściekły mi puste łzy. Zanurzyłam ręce w lodowatej wodzie, obmyłam twarz, ale ani trochę nie zmyło to ze mnie nieprzespanej nocy."
|
|
 |
Nienawidzę wstawać, kiedy nienawidzę świata znów tak mocno,
Że jakbym wiedział, że cię trafię to bym pluł za okno,
Barany myślą, że se spoko żyję, luz mam non stop
I nikt nie kuma, że nas czasem męczy w chuj samotność.
|
|
 |
Przyzwyczaiłem się nie przyzwyczajać i tak wyjdzie źle
|
|
 |
You know our love would be tragic
So you don't pay it, don't pay it no mind
We live with no lies
Hey, hey
You're my favorite kind of night
|
|
 |
I'ma let you know and keep it simple
Tryna keep it up, don't seem so simple
I just fucked two bitches 'fore I saw you
And you gon' have to do it at my tempo
|
|
 |
Weź, nie pomoże płacz, ani tym bardziej szantaż,
Jesteś jak łatwa piłka, rzadko puszcza Cię bramkarz
|
|
 |
z nikim nie konkurowałem nigdy i nie będę dupy nie lizałem tu nikomu i nie będę nie dzwoniłem nigdy do nikogo i nie będę
|
|
 |
Wchodzę całym sercem, więcej już nie wniosę,
Oddam swoją duszę,
Wiem, że igram z losem.
A więc mów mi prawdę,
Tylko o to proszę,
Tylko szczere słowa,
Nawet te najgorsze.
|
|
 |
Podczas gdy rozmawiasz z drugim człowiekiem, a ten wymienia Ci swoje wady zamiast zalet, powinieneś zrobić wszystko by pozostać już na zawsze z Tą osobą.
|
|
 |
Ty musisz wstać choć nie wiem jak cholernym wyczynem by to było, wstać i uświadomić sobie, że jest jeszcze wiele rzeczy, które mogą cieszyć, że jest wiele osób, którym zależy. Z uniesioną głową ku górze iść przed siebie.
|
|
 |
Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny!
|
|
 |
"Niesamowite było to, że z nim nigdy się nie nudziłam. Potrafiliśmy rozmawiać, opowiadać, słuchać siebie godzinami i zawsze było mi mało. Pętla naszej zażyłości, wciąż rosnącego wzajemnego oddania, zacieśniała się wokół mnie z każdym miesiącem coraz mocniej."
|
|
|
|