"Ranek był trudny. Ledwo zwlekłam się z pościeli ruchami ciężkiego, leniwego kota. Znałam to uczucie bardzo dobrze. Parsknęłam ironicznym śmiechem - tak jakby z tego powodu , tym razem miało mi się wstawać lepiej. Doszłam do łazienki, spojrzałam w lustro, a po twarzy ściekły mi puste łzy. Zanurzyłam ręce w lodowatej wodzie, obmyłam twarz, ale ani trochę nie zmyło to ze mnie nieprzespanej nocy."
|