 |
To co ma się zdarzyć i tak przyniesie jutro,
odnajdź siłę w sobie, nim będzie za późno,
obieraj cel by spełniać swe marznie
|
|
 |
Warto, życie czerpać pełną garścią,
zebrać złote runo z każdej bitwy wrócić z tarczą,
masz to coś, to wykorzystaj chwile,
zacznij nowy rozdział zanim słabość cię zabije.
|
|
 |
"Tak bardzo cię kocham. Ty nie rozumiesz (...) Nie ma takiej drugiej jak ty. Po prostu nie ma. Jesteś dla mnie stworzona. Jesteś moim aniołem stróżem. Moją miłością. W tej miłości nie ma nic złego, miłość to piękna sprawa. Kochać kogoś tak cudownego to nie grzech. Jesteśmy dla siebie stworzeni; nieważne, co mówi świat. Wszystko jest nieważne, tylko my się liczymy, ty i ja"
|
|
 |
''Czemu rzadko się śmiejesz, szybko tracisz nadzieję?
Czemu szukasz przyczyny, dla której się różnimy?
Próbuję Cię zrozumieć, jakoś do Ciebie dotrzeć
Gdy zbliżasz się do mnie – masz ostre paznokcie
Zadaj sobie pytanie
sama odpowiedz na nie,
jeśli chcesz, żebym został Na pewno zostanę.''
|
|
 |
wtul się we mnie, przecież jesteś moja
|
|
 |
jesteś piękna, ale nie chciałbym Cię przerżnąć, bo kiedy byłoby po wszystkim, nie chciałbym, żebyś czuła się zerżnięta. chciałbym się z Tobą kochać i byłbym pewnie niezdarny i niezręczny, ale kiedy byłoby po wszystkim, chciałbym, żebyś czuła się kochana.
|
|
 |
Zdrada, oszustwo, brak szczęścia i nuda
To ją tłumaczy, ma nadzieje że się uda
Głupia, tak się nigdy nie robi
|
|
 |
Kiedy czujesz że on kłamie, kiedy czujesz że jest frajer
Nie podawaj mu dłoni, choć Ci wciska niezły bajer
Nie ufaj bezgranicznie tym, co nie zasłużyli
Zawsze trzymaj dystans, i nie próbuj się wychylić
|
|
 |
Jeśli chcesz to wszystko będzie tak, jak planowaliśmy. Mieć Ciebie przy sobie w łóżku, dzisiaj znów mi się przyśnisz. Chce przy Tobie być, nie wymarzę Cię z pamięci. Tych dotyków, mnie to kręci.
|
|
 |
Smakuje życie, kiedy pieprzysz obowiązki Smakuje zdrada, gdy Ci nie zależy.
|
|
 |
Jak coś tracisz, to wiesz, że to tracisz bezpowrotnie, a jak wróci to wkurwia i to chyba nie za dobrze już.
|
|
 |
Już słabo się znamy, czasem mam Cię w niedzielę rano w nieodebranych, gadka się klei jak jesteśmy na bani, ale sorry, dla mnie nie przekracza się pewnych granic. / blackinside
|
|
|
|